Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Pielgrzymki chrześcijańskie (2)

Niedziela zamojsko-lubaczowska 34/2014, str. 3

[ TEMATY ]

pielgrzymka

bp Marian Rojek

Bożena Sztajner/Niedziela

Figura św. Piotra

Figura św. Piotra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tych rozważaniach mówimy o trzech etapach rozwoju chrześcijańskiego pielgrzymowania: l) odwiedzanie pierwszych świadków wraz z ich wspólnotami w Jerozolimie i Rzymie, 2) nawiedzanie grobów Apostołów, męczenników i wyznawców, oraz 3) przybywanie do świętych miejsc. Z biegiem czasu dochodzi do tego jeszcze jeden element, będący na początku właściwie ubocznie pojawiającym się zjawiskiem, który jednak mocno rozszerzył istotę pielgrzymek. Przed opuszczeniem tego szczególnego miejsca pielgrzymi chcieli zabrać ze sobą coś świętego, jakąś relikwię czy też rzecz, która się z nią stykała. Zabierali ze sobą woreczki z ziemią z miejsca zmartwychwstania lub w późniejszym czasie flakoniki świętej oliwy, kawałek wosku z lampy sprzed Grobu Pańskiego lub trochę wody z pobliskiego źródła. Zabierali też np. kamień albo fragment szaty, lub też jakikolwiek przedmiot świętego czy nawet fragment z jego kości, czyli po prostu relikwię. Te pamiątki były później w ich domach w szczególny sposób czczone, nie tylko przez tych, którzy je ze sobą przywieźli, ale również przez ich krewnych, do których owe relikwie niejako same przybywały.

Przywożone relikwie nabywały znaczenia tym większego, im trudniejszy był dostęp do miejsc świętych. Już Juliusz Apostata kazał zasypać miejsce śmierci Jezusa i zabudować pogańskim gajem, aby zniszczyć chrześcijański charakter miejsca pielgrzymkowego. W VII wieku mahometanie na dłuższy czas zamknęli święte miejsca w Jerozolimie i Palestynie, chcąc chrześcijan całkowicie stamtąd wyprzeć. Tak np. w 666 r. po Chrystusie odcięli skałę z Jezusowego grobu, aby chrześcijanie nie mieli miejsca kultu. W wieku XI pielgrzymi nie mogli wejść do Jerozolimy, jeżeli wpierw nie zapłacili muzułmanom specjalnej opłaty. Nierzadko też indywidualni pielgrzymi łączyli się w większe grupy, co zapewniało większą ochronę podczas drogi przez tereny nieprzychylnie nastawione do chrześcijan podróżujących w celach religijnych. Relikwie nabierały coraz większego znaczenia, a dominującą rolę zaczęły odgrywać groby Apostołów, które znajdowały się w zachodnim Kościele, oraz miejsca posiadające pamiątki rozumiane jako „relikwie Chrystusa”. Ważnym ośrodkiem stał się Rzym z grobami św. Piotra i św. Pawła. Nieco później wielkiego znaczenia nabyło również Santiago de Compostela, gdzie czczono doczesne szczątki pierwszego Apostoła męczennika św. Jakuba. Wpływ pobożności bizantyńskiej spowodował oddawanie szczególnej czci św. Michałowi Archaniołowi; znane są takie jego sanktuaria, jak Monte Gargano we Włoszech czy Mont Saint-Michel w Normandii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Od nawiedzania relikwii Chrystusa do pielgrzymek eucharystycznych

Św. Helena, matka cesarza Konstantyna Wielkiego, udała się ok. 324 r. do Palestyny, aby zobaczyć miejsca ważne dla chrześcijan. Według tradycyjnego przekazu, kazała tam szukać krzyża Chrystusa. Po odnalezieniu czczono go jako szczególną relikwię; stał się darem przekazywanym w drobnych fragmentach (drzazgach) przez wschodniorzymskich cesarzy. Kiedy dostęp do Jerozolimy został zablokowany, wierni pielgrzymowali do ośrodków, w których znajdowały się owe niewielkie części krzyża. Miejsca te stawały się sanktuariami związanymi szczególnie z Chrystusem, były one postrzegane jako „filie” Jerozolimy. W nich można było zobaczyć oraz niejako doświadczyć świadectwa związanego z Synem Bożym, który stał się człowiekiem i przez swój krzyż dokonał zbawienia. Od późnego średniowiecza ten rodzaj pielgrzymek udających się do relikwii Chrystusa przyjął całkiem odmienny kierunek rozwoju.

Wraz z XII stuleciem pojawiały się pielgrzymki eucharystyczne, przeważnie poświęcone Świętemu Zbawicielowi. Właściwie pobożność eucharystyczna coraz mocniej staje się zauważalna w swych różnych modlitewnych formach już od wieku VIII, szczególnie jest to dostrzegalne w krajach leżących bardziej na północy ówczesnych obszarów chrześcijańskich, gdzie Eucharystia będzie jakby mniej przyjmowana, a bardziej oglądana i czczona. Za tym nowym podejściem do Eucharystii ukrywa się bardzo gwałtowna zmiana stylu życia, która właśnie mniej więcej w VIII wieku zaczyna się powoli rozszerzać w ówczesnej Europie. Ludzie z wcześniejszego poczucia pewnej obcości w ziemskim świecie, przechodzą do większego zadomowienia się w doczesności jako rzeczywistości najbardziej właściwej i własnej dla człowieka. Zaczęli wyraźniej wyczuwać, że ziemski świat funkcjonuje wg własnych zasad, a im wyznaczone jest konkretnie określone miejsce. Jednocześnie dostrzegali w otaczającej ich rzeczywistości istnienie zła, z którego człowiek powinien być wyzwolony. Pozostawało pytanie: kto może tego dokonać? Ludzie dociekali: gdzie jest zauważalna w doczesnym świecie aktywność Boga? Czy naprawdę On w nim działa? A może natura całego Kosmosu jest autonomiczna i niezależna? Z tego labiryntu ludzkich pytań, poszukiwań i pesymistycznych wątpliwości jedyną drogą wyjścia była nauka o Bogu, który stał się człowiekiem. Treść wyzwalającego orędzia przypominała, iż Bóg nie zostawił tego świata i człowieka tylko na łaskę ślepego losu, ale posłał do nas swojego Syna i w osobie Jezusa Chrystusa znajduje się zbawienie dla wszystkich. Ten Jezus spotyka nas widzialnie i dotykalnie w Eucharystii, gdzie pod postacią konsekrowanego chleba obecny jest sam Bóg.

c.d.n.

(Zebrała Małgorzata Godzisz)

2014-08-21 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezjalna pielgrzymka katechetów po raz trzynasty

Niedziela świdnicka 16/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

pielgrzymka

katecheci

Ks. prał. Jan Gargasiewicz

Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w Wałbrzychu

Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w Wałbrzychu

22 kwietnia 2017 r. katecheci diecezji świdnickiej po raz trzynasty udadzą się na swoją pielgrzymkę. Organizowana co roku pielgrzymka do różnych miejsc, tym razem skieruje się do Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w Wałbrzychu-Podzamczu

Uczestnicy będą mogli skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Centralnym punktem pielgrzymki będzie Msza św. koncelebrowana, której przewodniczyć będzie bp Ignacy Dec. Po zakończeniu Eucharystii nastąpi akt oddania się katechetów diecezji świdnickiej Matce Bożej. Po krótkiej przerwie odbędzie się konferencja, którą poprowadzi bp Stefan Regmunt z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Następnie ks. dr Marek Korgul, dyrektor Wydziału Katechetycznego Świdnickiej Kurii Biskupiej, przedstawi komunikaty. Na zakończenie odmówiona zostanie Koronka do Miłosierdzia Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję