Reklama

Niedziela Sandomierska

Oddany niepełnosprawnym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego bp Krzysztof Nitkiewicz poświęcił nowy ośrodek Caritas, w którym świadczona będzie pomoc osobom niepełnosprawnym, bezdomnym i bezrobotnym. Uroczystość rozpoczęła się od Mszy św., której przewodniczył Biskup Ordynariusz. Koncelebrowali ją kapłani z diecezji oraz zaproszeni goście. W modlitwie wzięli udział przedstawiciele władz województwa podkarpackiego i okolicznych powiatów oraz lokalni włodarze. Podczas homilii Ksiądz Biskup wskazał na potrzebę miłosierdzia, jako fundamentu posługi wobec potrzebujących. – Nowy ośrodek Caritas w Bojanowie ma służyć chorym i cierpiącym, którzy chcą odzyskać pełną sprawność fizyczną. Jego funkcjonowanie i metody terapii określają stosowne normy, natomiast dyrekcja i kompetentny personel zatroszczą się o ich przestrzeganie. To jednak za mało. Jeżeli, jak mówi Ojciec Święty Franciszek, miłosierdzie jest „fundamentem konstrukcji podtrzymującej całe życie Kościoła”, potrzeba znacznie więcej. W przeciwnym wypadku Kościół i jego placówki będą miały charakter tylko instytucjonalny, czy wręcz komercyjny, bliższy duchowi świata, niż Ewangelii. To jest zagrożenie, któremu nieraz ulegamy. Dlatego źródłem inspiracji, punktem odniesienia dla osób odpowiedzialnych za bojanowski ośrodek musi być Boże Miłosierdzie. Miłosierdzie, które ukazuje Chrystus, a my – biedni grzesznicy – nieustannie go doświadczamy. „Na co spojrzę, wszystko mi mówi o Jego miłosierdziu”, zwierza się św. Faustyna w swoim dzienniczku duchowym. Właśnie to miłosierdzie ma być miarą jakości świadczonej tutaj posługi. Z nim musimy konfrontować nasze człowieczeństwo i leczyć je w promieniach wychodzących z serca Chrystusa miłosiernego – podkreślał Ksiądz Biskup.

Po Eucharystii Ordynariusz Sandomierski poświęcił pomieszczenia Ośrodka Rehabilitacyjno-Adaptacyjnego. – To nasz największy ośrodek. Podczas mających się tu odbywać turnusów będziemy chcieli osobom niepełnosprawnym przywrócić perspektywę owocnego życia, a osobom bezdomnym i bezrobotnym poczucie wartości i wiarę we własne możliwości – wyjaśnia ks. Bogusław Pitucha, dyrektor sandomierskiej Caritas. W ostatnim czasie ośrodek został gruntownie odremontowany i przystosowany do nowej funkcji. – Celem tego ośrodka jest pomoc osobom niepełnosprawnym w ich rehabilitacji, adaptacji do nowych warunków życia, funkcjonowania w świecie, przekwalifikowania zawodowego oraz akceptacji swojego kalectwa – wyjaśniał ks. B. Pitucha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podczas remontu odnowiono kuchnię z jadalnią, świetlicę i urządzono kawiarnię, sale spotkań i konferencyjną oraz wybudowano 10 nowoczesnych domków przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych.

– Jest to idealne miejsce do wypoczynku, pobliska rzeka Łęg stwarza warunki do kajakowania a piękna okolica do aktywnego wypoczynku. Ten ośrodek jest jak pomocna dłoń troskliwego Samarytanina, którą Kościół wyciąga w stronę osób najbardziej potrzebujących i znajdujących się w trudnych sytuacjach życiowych. Z pierwszymi turnusami chcemy ruszyć już od czerwca – podsumowuje ks. B. Pitucha.

2015-04-23 11:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie Caritas Polska: porwana w Czadzie lekarka nie została wysłana przez nas

[ TEMATY ]

Caritas

porwanie

Czad

red

Trwa intensywna akcja poszukiwawcza polskiej lekarki porwanej w Czadzie. Polskie służby dyplomatyczne są w stałym kontakcie z miejscowymi władzami i rodziną porwanej. Tymczasem Caritas Polska wydała oświadczenie, w którym informuje, że wolontariuszka nie została wysłana na miejsce przez kościelną organizację charytatywną. Prosi też o zachowanie powściągliwości w relacjonowaniu sprawy. "Kwestia bezpieczeństwa jest w tej chwili najważniejsza" - czytamy w przesłanym KAI oświadczeniu.

W niedzielę AFP poinformowała, że dwa dni wcześniej w Czadzie została porwana przez uzbrojonych mężczyzn polska lekarka dr Aleksandra Kuligowska. Wolontariuszkę uprowadzono wraz z jej meksykańskim kolegą ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, ponad 400 km na południowy wschód od stolicy kraju Ndżameny.

CZYTAJ DALEJ

Z Najświętszym Sakramentem przez USA: heroiczne świadectwa wiary

2024-06-01 13:39

[ TEMATY ]

USA

Karol Porwich/Niedziela

To był zuchowały pomysł, lecz dziś nawet święci zazdroszczą nam takiej eucharystycznej pielgrzymki - mówi ks. Roger Landry, kapelan jednej z czterech procesji, które przemierzają całe Stany Zjednoczone, by 16 lipca po 65 dniach marszu dotrzeć do Indianapolis, gdzie odbędzie się Krajowy Kongres Eucharystyczny. Do obowiązków ks. Landry’ego należy noszenie monstrancji na najdłuższych odcinkach pielgrzymki. Jak przyznaje codziennie jest świadkiem niesamowitych aktów wiary.

Krajowa Pielgrzymka Eucharystyczna wyruszyła 17 maja z czterech stron kraju. Ks. Landry jest kapelanem trasy wschodniej, która rozpoczęła się w New Haven. Liczy ponad 1500 mil. W ubiegłym tygodniu była w Nowym Jorku. Kiedy przechodziliśmy przez Bronx, byłem świadkiem heroicznego wręcz aktu pobożności - wyznaje amerykański kapłan, opowiadając o niepełnosprawnej kobiecie, która na widok Najświętszego Sakramentu nalegała, by mogła wstać z wózka inwalidzkiego i uklęknąć przed Panem Jezusem. Dodaje, że takie sytuacje zdarzają się każdego dnia. Ludzie przyłączają się do pielgrzymki, zatrzymują swoje samochody, klękają na asfalcie, z wielkim nabożeństwem witają Najświętszy Sakrament na ulicach swych miast. Rozmawiając z portalem Crux, ks. Landry przyznaje, że wszystko to przypomina atmosferę Niedzieli Palmowej, z tą tylko różnicą, że wtedy Pan Jezus jechał na osiołku, a teraz jest niesiony przez kapłana.

CZYTAJ DALEJ

Uzdrowieni z przemocy [zaproszenie]

2024-06-02 10:39

Marzena Cyfert

W miejscu męczeństwa s. M. Acutiny

W miejscu męczeństwa s. M. Acutiny

9 czerwca odbędzie się druga pielgrzymka do miejsca męczeństwa i grobu bł. s. M. Acutiny w Krzydlinie.

S. M. Acutina (Helena Goldberg) to jedna z 10. elżbietańskich męczenniczek. Urodziła się w 1882 r. w miejscowości Dłużek. W 1905 r. wstąpiła do elżbietańskiej wspólnoty. Posługiwała w sanatorium we Wleniu. Pracowała również w Lubiążu jako wychowawczyni sierocińca. Opiekowała się tam sierotami, głównie dziewczętami, które straciły rodziców w czasie II wojny światowej. Po wejściu Armii Czerwonej do miasta, w trosce o bezpieczeństwo powierzonych jej dziewcząt, uciekała z nimi z Lubiąża do Krzydliny Wielkiej. Natknęła się jednak na grupę pijanych żołnierzy. Gdy broniła dziewczęta przed żołnierzami, została zastrzelona na ich oczach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję