Reklama

Polska

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie. Matka Teresa z Kalkuty

Wigilijna tęsknota

Samotność w Wigilię – ta rzeczywista, gdy nikt nas nie zaprosił, nikt nie odwiedził, gdy zmuszeni stawiamy na stole jeden talerz i jedną szklankę. I ta druga – też trudna, gdy wokół nas są życzliwi ludzie, ale nasze serce całe wyrywa się za tymi, którzy już odeszli, i nie potrafimy ukryć żalu, łez, a nawet złości...

Niedziela Ogólnopolska 52/2017, str. 24

[ TEMATY ]

wigilia

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wigilia bez Bartusia

Anna i Rafał mają dwójkę dzieci, Zosię i Janka, ale do wigilijnej kolacji zasiada z nimi jeszcze Bartuś. Przygotowują dwa dodatkowe nakrycia: to tradycyjne, dla nieoczekiwanego gościa, i dla Bartusia, z którym nigdy nie rozstali się nawet na chwilę, mimo że zmarł trzy lata temu pokonany przez białaczkę. – Na początku nawet nie mogłam patrzeć na żłóbek. Byłam na Pana Boga po prostu bardzo zła. I na dzieci, które nie musiały zachorować i nie musiały umierać. Potem miejsce złości zajął smutek. Teraz przeraźliwie tęsknię. I wyglądam go, czekam, jakby zaraz miał wbiec do pokoju i postrącać bombki z choinki. Przygotowujemy nakrycie dla synka przy wigilijnym stole, bo w ten sposób pamiętamy. Ale to trudne. I gdybyśmy nie mieli Zosi i Janka, to świętowanie pewnie nie miałoby większego sensu. Oni dają nam radość i nadzieję. Oczywiście, po kolacji jedziemy na cmentarz.

Wigilia bez Tomka

Ewa i Marek mieszkają w dużym domu. Nigdy nie myśleli o tym, by mieć dziecko – planowali raczej rozwijać się zawodowo i podróżować, ale pewnego dnia okazało się, że Ewa jest w ciąży i zostali rodzicami. Za wszelką cenę łączyli opiekę nad synkiem z pracą zawodową – Ewa pracowała do końca ciąży i niemal od razu po porodzie wróciła do firmy. W domu pojawiały się kolejne opiekunki, ale ich syn, Tomek, rozwijał się prawidłowo, nic nie budziło ich niepokoju. Problemy zaczęły się piętrzyć w okresie jego dorastania. Wagary, ucieczki, papierosy, podejrzani koledzy. Jednak stanowiska, które Ewa i Marek zajmowali w swoich firmach, nie pozwalały im wracać do domu wcześniej niż o 19. A ich syn wciąż był sam.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Tomek nie od razu uciekł z domu na zawsze. Nie wracał na noc, przestał chodzić do szkoły, ale pojawiał się w domu chociaż raz w tygodniu. Było bardzo trudno, nie słuchał nikogo, aż wreszcie odkryliśmy, że jest narkomanem. To prawda, przegapiliśmy wszystkie sygnały i nagle się okazało, że jest za późno, że on nie chce naszej pomocy, że właściwie nie ma sposobu, by był z nami, że nas nie potrzebuje. Teraz nie wiemy, gdzie jest. Nie mamy z nim żadnego kontaktu. Nie, nie chciał się leczyć, był jak opętany. Okradł nas, wiele razy okłamał, odbieraliśmy go z komisariatów. Teraz nic o nim nie wiemy. Wigilia to jest taki wieczór, gdy mąż po kolacji siada z drinkiem i ogląda telewizję, a ja patrzę co rusz na telefon i nasłuchuję, czy może zadzwoni. Ból, który mam w środku, nie pozwala mi na nic. Nienawidzę świąt. To są dni, w których nie mogę iść do pracy i zagłuszyć tej prawdy, że nie umiałam stworzyć rodziny, dać ciepła. Urodziłam dziecko i dałam mu dom, z którego uciekło.

Reklama

Wigilia bez męża, synów, synowych i wnuków

Pani Teresa mieszka sama. Starszy syn z rodziną wyjechał do Anglii, a młodszy – do Niemiec. Przez pierwsze lata starali się przyjeżdżać chociaż na święta. Potem, gdy urodziły się dzieci, było coraz trudniej, aż wreszcie odwiedzają ją raz w roku, zwykle w wakacje, bo wtedy mogą w Polsce spędzić urlop. Gdy żył mąż, spędzali święta we dwoje. Ale na początku roku zmarł i teraz, po raz pierwszy w życiu, usiądzie do wigilijnego stołu sama.

– Jeszcze nie wiem, jak będzie. Gotować dla mnie jednej to się już nie opłaca, kupię kawałek makowca i pierogi. Barszcz pewnie zrobię sama. Tylko z tym opłatkiem to nie wiem. Może zajrzę do sąsiadów, ale w taki rodzinny wieczór? To chyba nie wypada, przeszkadzałabym. Żałuję, że nie pomyślałam o wyjeździe do sanatorium, ale jednak w święta to człowiek chce być u siebie. Tylko że sam...

***

Samotni w Wigilię nie lubią dużych stołów, krochmalonych obrusów i dwunastu dań.

Nie chcą natrętnych kolęd i pierwszej gwiazdki.

Kurczą się na myśl o cieple rąk, których już nie ma.

Milkną, zamknąwszy drzwi od środka na klucz i łańcuch.

Samotni w Wigilię tęsknią do szpiku kości. I nawet Bóg, który rodzi się tej nocy światu, bezradny staje wobec ich tęsknoty. Czeka, by się nie złamali jak opłatek w drżących od wzruszenia dłoniach.

Reklama

Ten, który przychodzi w swoje Narodzenie, bliższy jest samotnym w Wielkim Poście.

I nie gniewa się wcale, że tak jest, rozumie.

Zstępuje z nieba w grudniową noc i czeka, aż niezaproszeni przez nikogo na kolację

i zostawieni w pustych domach na starość

przyjdą Go zobaczyć płaczącego w żłobie. Samotnego Boga z ludzkimi łzami.

2017-12-20 11:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwyczaje Wigilijne

Religijne treści uroczystości Bożego Narodzenia pokazują swoją wyjątkowość na tle szeregu zwyczajów kulturowych, które na trwałe wyznaczyły rytm życia nie tylko ludziom przynależącym do Kościoła chrześcijańskiego. Bogactwo tematyki bożonarodzeniowej zapisanej w literaturze, utrwalonej w sztuce, przekazywanej w tradycji rodzinnej, wyśpiewanej w kolędach i pastorałkach, prezentowanej w szopkach, misteriach teatralnych i zwyczajach ludowych zadomowiły się w kulturowych zwyczajach okresu Bożego Narodzenia.

Wieczerza wigilijna

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Premiera hymnu tegorocznego spotkania młodych Lednica 2000 już za nami

2024-05-15 09:15

[ TEMATY ]

o. Jan Góra

Lednica 2000

Mat. prasowy

XXVIII Ogólnopolskie Spotkanie Młodych Lednica 2000 zbliża się wielkimi krokami. Odbędzie się ono 1 czerwca 2024 r. na Polach Lednickich. Trwają przygotowania do tego corocznego wydarzenia.

LEDNICA 2000 to ogromne dzieło ewangelizacyjne, które pomaga młodym odkrywać wiarę na nowo i nawiązywać żywą relację z Chrystusem. Zainicjował je w 1997 roku, wraz ze świeckimi wolontariuszami, duszpasterz akademicki, dominikanin o. Jan W. Góra OP, zainspirowany nauczaniem św. Jana Pawła II, gromadząc młodych wokół symbolicznej Bramy Ryby odwołującej się do początków chrześcijaństwa. Co roku, w pierwszą sobotę czerwca na Polach Lednickich odbywa się Ogólnopolskie Spotkanie Młodych, które gromadzi dziesiątki tysięcy osób. Wiele z nich, zarażonych entuzjazmem wiary, dzięki Lednicy odmieniło swoje życie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję