Reklama

Niedziela Rzeszowska

Maryja i białe noce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Białe noce to zjawisko atmosferyczne charakterystyczne dla Północy. Oczywiście nie występuje w Ziemi Świętej, w której żyła Maryja. Matka Święta trafiła do krajów nadbałtyckich wiele wieków później, w miarę chrystianizacji i króluje do dzisiaj. Białe noce dla wielu to trudne doświadczenie. Latem, jeszcze o północy jest jasno. Zimą odwrotnie, dominują ciemności. W Estonii na dzień muszą wystarczać cztery godziny, a dalej na północ jest jeszcze ich mniej lub wcale. Do tego pada i wieje. W tym roku jest inaczej, trafiło się lato słoneczne i suche.

Wyruszmy z Rzeszowa wcześnie, by zdążyć do Kodnia nad Bugiem na odsłonięcie cudownego obrazu Matki Bożej Królowej Podlasia, Matki Jedności w wielokulturowym i wieloreligijnym otoczeniu. Kodeń to dzisiaj wieś, która utraciła miejskie przywileje po powstaniu styczniowym. Mieszkańcy poparli ten patriotyczny zryw, niektórzy przypłacili decyzję życiem, ale ich zbiorowa mogiła otaczana jest pamięcią i troską o wygląd do dzisiaj.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do Sokółki na uroczystości odpustowe św. Antoniego, gdzie zdarzył się – jak mówią niektórzy cud eucharystyczny. Kościół tego faktu jeszcze nie zatwierdził, ale wiadomość się rozeszła i ślad przemienionej we fragmencie Hostii, w serce umierającego człowieka jest wystawiony w kaplicy bocznej.

Dalej na trasie jest Szydłów na Litwie zwany żmudzkim Lourdes. Prowadzi do niego droga, obok której stoją tu i ówdzie drewniane rzeźby uznane przez UNESCO. Tam Maryja na skale przypomniała w 1608 r.: „Tu przez wieki czczony był mój Syn”. Kolejny litewski przystanek to Szawle, Góra Krzyży, a właściwie wzgórze wyrastające z rozległej łąki. Przy wejściu wyróżniony jeszcze jeden kamienny krucyfiks z płytą i słowami Ojca Świętego pełnymi podziwu dla wiary mieszkańców broniących tradycji tego miejsca. Od czasów powstania styczniowego przynoszone na to miejsce małe i większe krzyże, wielokrotnie celowo niszczone, nadal w swej masie robią imponujące wrażenie. Nikt nie potrafi ich dokładnie policzyć, ale też nikt już ich nie niszczy. A w mijanych miejscowościach flagi państwowe z kirem przypominają 14 czerwca 1940 r., kiedy to 18 tys. ludzi stąd, załadowano do wagonów i wywieziono na Sybir. Były też wywózki po wojnie. Znamy ten krzyż i ból.

Reklama

Niemal na końcu trasy znalazła się Estonia połączona siecią promową z Finlandią i Helsinkami, najbardziej chyba nordycka i nowoczesna, z wysmukłymi wieżami starych świątyń pełniącymi niegdyś ważną funkcję punktów orientacyjnych dla marynarzy. Przed katolicką katedrą pw. świętych Piotra i Pawła rozwieszony nad ulicą baner zapowiada wrześniową wizytę papieża Franciszka. W świątyni i w otoczeniu ostatnie remonty i porządki. W drugiej części dnia nasza grupa poznawała uroki starego hanzeatyckiego miasta, zabytki, uliczne prezentacje, scenki przygotowane dla turystów. Brawurową ucieczkę okrętu podwodnego ORP Orzeł przypomina nam kamienna tablica na murach obronnych i bastionie zwanym Grubą Małgorzatą.

Jeden dzień zarezerwowany był na poznawanie kraju najbardziej północnego, czyli Finlandii. Wypływamy, kiedy słońce jest jeszcze wysoko, po ponad dwóch godzinach przybijamy do portu po drugiej stronie zatoki. Wtedy jest jeszcze jasno i słońce świeci nad horyzontem. Wywozimy ze sobą kilka historii i opowieści o ludziach, o których można mówić z nutą sympatii, choć trudne języki nie ułatwiają wzajemnych relacji. Niektórzy wielcy, nam życzliwi, spoczywają już na cmentarzu, ale inni opowiadają o swoim kraju i wzajemnych relacjach. Niedzielna Msza św. w kościele Najświętszej Maryi Panny potwierdza, że nie wszyscy po wyjeździe z kraju zapominają o życiu religijnym.

W tej misternej układance składającej się na ten wyjazd, połączeniu rzeczy religijnych z turystycznymi i bytowymi, o co zadbała szefowa biura El Holyday Ewelina Lubczyńska, był jeszcze silny akcent końcowy. Akurat

19 czerwca Mszę św. w Suchowoli – rodzinnej parafii bł. ks. Jerzego Popiełuszki sprawowali duszpasterze pielgrzymkowi ks. Janusz Sądel i ks. Józef Kula, a potem wszyscy z szacunkiem ucałowali relikwie błogosławionego.

2018-07-04 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Palermo - Miasto na dnie Złotej Muszli

Szerokie połacie równiny katańskiej i jej słynnych gajów czerwonych sycylijskich pomarańczy powoli ustępują bardziej zróżnicowanemu krajobrazowi. Znikają pola uprawne, pojawiają się wzgórza, a po chwili po prawej stronie wybrzeże Morza Tyrreńskiego i charakterystyczne wystrzelające z morza wzgórza, wśród których ulokowane jest Palermo - miasto wewnątrz górskiego teatru Conca d’Oro (Złotej Muszli). W epoce normandzkiej arabski geograf al-Idrisi opisał Palermo jako „miasto obracające głowami tych, którzy na nie patrzą”. Zastanawiam się, czy dziś, kilka wieków później, Palermo ciągle zasługuje na tę opinię

Stolica Sycylii rozciąga się nad zatoką u stóp Monte Pellegrino - wzgórza z sanktuarium poświęconym głównej patronce miasta, św. Rozalii. Swą nazwę Palermo zawdzięcza morzu. W czasach Fenicjan nazywało się bowiem Panormos, czyli po prostu... port. Miasto kwitło, pozostając pod władzą Rzymu (od 254 r. przed Chrystusem do V wieku), jednakże najlepsze lata jego rozwoju, zanim stało się stolicą królestwa Normanów (ok. 1072 r.), przypadły na czasy panowania arabskiego, pod które dostało się przypuszczalnie w 831 r. Irański podróżnik Ibn Haukal naliczył w Palermo, nazywanym przez Saracenów Balharm lub Bulirma, 500 meczetów.
Nawet dziś spacerując po Palermo, bez trudu można odnaleźć wpływy bliskowschodnie. Widać je na uliczkach Starego Miasta, na dwóch najsłynniejszych bazarach - Mercato della Vucciria i Mercato Ballaro - a nawet w architekturze kościołów. W dawnej arabskiej części Palermo, w dzielnicy zwanej Kalsa (od arabskiego al-Halisah - wybrany), podziwiać można zdobiony charakterystycznymi dla islamu trzema kopułami San Cataldo, w którym widnieją inskrypcje z cytatami z Koranu. Natomiast niedaleko słynącego z Capella Palatina - legendarnej kaplicy króla Rogera II - Pallazzo dei Normanni oglądać można kościół San Giovanni degli Eremiti, zdobiony podobnymi jak San Cataldo mauretańskimi kopułami.

CZYTAJ DALEJ

Moc Ducha w Kościele

2024-05-16 11:59

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Duch Święty oświeca i podnosi, uświęca oraz ożywia człowieka. Budzi w ludziach wszelkiego rodzaju dobre pragnienia i szlachetne tęsknoty, a jedną z nich jest pragnienie nieba. Przywraca też człowiekowi nadzieję.

Zesłanie Ducha Świetego Ewangelia (J 7, 37-39)

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski na Czuwaniu Odnowy w Duchu Świętym: Kościół i świat potrzebują doświadczenia jedności

2024-05-18 18:04

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Odnowa w Duchu Świętym

Karol Porwich/Niedziela

Ulf Ekman

Ulf Ekman

O tym, że dziś i Kościół, i świat potrzebują doświadczenia jedności mówił na Jasnej Górze bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Przewodniczył Mszy św. z udziałem kilkudziesięciu tysięcy uczestników Ogólnopolskiego Czuwania Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze.

W homilii bp Przybylski zwrócił uwagę, że prawdziwa duchowość dopełnia się we wspólnocie, to tajemnica duchowości chrześcijańskiej. - Z jednej strony każdy z nas zaproszony jest do osobistej relacji z Bogiem, ma w niej doświadczyć jakiejś bezpośredniej bliskości Boga, ale z drugiej potrzebujemy być razem - mówił kaznodzieja. Porównał tę prawdę do obrazu społeczności pszczół, kiedy każdy z owadów zbiera nektar, ale miód powstaje dopiero we wspólnocie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję