Reklama

Człowiek niezwykłej miary w drodze na ołtarze...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Jan Paweł II po swoim wyborze na Stolicę Apostolską skierował do prymasa Polski Stefana Kardynała Wyszyńskiego słowa, które wówczas usłyszał niemal cały świat: „Czcigodny i umiłowany mój Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności, rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej miłości, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła; gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, który związany jest z Twoim biskupim, prymasowskim posługiwaniem”.

Te bardzo ważne, kluczowe słowa o osobie i służbie kard. Wyszyńskiego mogłyby stać się początkiem opisu jego działalności. Głęboka wiara, tkwiąca u źródła jego duchowości, i mężna obrona Kościoła, niecofająca się przed żadnym wydarzeniem, a także obrona godności człowieka i miłość Ojczyzny były skarbnicą potężnych nurtów jego wielkości i świętości. To wszystko stanowiło pomoc, którą wielki Prymas niósł Kościołowi w Polsce i w świecie. Było także – według słów św. Jana Pawła II – jakąś wewnętrzną przyczyną wyboru jako papieża pierwszego Polaka w dziejach Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z książki „Człowiek niezwykłej miary. Stefan Kardynał Wyszyński w świetle wypowiedzi św. Jana Pawła II oraz własnych” dowiadujemy się, że najważniejszym natchnieniem i potwierdzeniem całego życia sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego była Matka Najświętsza, której był niewolnikiem: „Wszystkiego można się wyzbyć, ale nie Matki Boga. Wszak jestem Jej własnością, którą sam rządzić się nie mogę. Czyż można było nie zaufać Matce Chrystusowej, zwłaszcza gdy się wie, że na to Imię otwiera się w Polsce każde serce?”. Swoje wewnętrzne przekonanie o mocy wstawiennictwa Maryi wprowadził Sługa Boży do całej posługi duszpasterskiej.

Reklama

Z perspektywy kilkudziesięciu lat od przejścia do wieczności Prymasa Tysiąclecia tym bardziej mamy świadomość, że coraz ważniejszą rzeczą jest poznawanie nie tylko jego doniosłej roli w naszych najnowszych dziejach, ale także przyczyn, źródeł fenomenu tego niezwykłego człowieka, jego wielkości oraz sensu stale aktualnego przesłania, które po sobie pozostawił.

Książka zawiera wypowiedzi dwóch wielkich mężów Kościoła i wielkich przyjaciół. Św. Jan Paweł II i sługa Boży Prymas Tysiąclecia wprowadzają nas bliżej w tajemnice życia, działania i zwycięstw kard. Wyszyńskiego. Wyznania czynione przy różnych okazjach tworzą jego swoistą autobiografię, a jednocześnie mogą stanowić próbę odpowiedzi na pytanie: „Co Kościół i Polska zawdzięczają Prymasowi Tysiąclecia?”. Kard. Wyszyński to człowiek wielkiego formatu, postać wielowymiarowa. Mądry ludzką wiedzą, doświadczeniem i kulturą, oczyma wiary patrzący na drugiego człowieka, na Kościół i naród.

Teksty zamieszczone w publikacji w innej nieco formie i w innym zakresie, lecz pod tym samym gównym tytułem, ukazały się po raz pierwszy w 1984 r. Wydanie obecne, przygotowane z perspektywy czasu, przekazuje więcej wypowiedzi św. Jana Pawła II, które zostały użyte jako słowa komentujące poszczególne rozdziały – etapy życia kard. Wyszyńskiego. Taki sposób układu treści tej pozycji pomaga w odnajdywaniu swoistego skarbu duchowości Prymasa Tysiąclecia. Dla lepszej orientacji wprowadzono odmienne kolory dla tekstu wiążąco-narracyjnego i słów Księdza Prymasa. Dużą wartością publikacji jest materiał fotograficzny, przybliżający postać człowieka z Zuzeli.

Ufam, że lektura tej książki przyczyni się do pomnożenia wiary, większego umiłowania Kościoła Chrystusowego, zawierzenia Matce Bożej oraz do wiernego miłowania Ojczyzny i każdego człowieka.

Książka „Człowiek niezwykłej miary. Stefan Kardynał Wyszyński w świetle wypowiedzi św. Jana Pawła II oraz własnych” wyszła nakładem Fundacji „Czas to Miłość”.
Jest dostępna w urzędach pocztowych na terenie całej Polski. Można ją również nabyć w Domu Pamięci Stefana Kardynała Wyszyńskiego, ul. Kard. Wyszyńskiego 12, 42-226 Częstochowa, tel. 34 361 52 28.

2019-02-06 11:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję