Reklama

Niedziela Wrocławska

Rozmowy z niedzielą

Post dla parafii

O tym, jak smakuje świętowanie w parafii św. Alberta Wielkiego na wrocławskich Sołtysowicach, Wandzie Mokrzyckiej opowiada proboszcz – o. Faustyn Zatoka OFM

Niedziela wrocławska 45/2019, str. 4

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum prywatne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WANDA MOKRZYCKA: – Zbliża się wasze parafialne święto – odpust św. Alberta Wielkiego. Jak przygotowujecie się do jego przeżywania?

O. FAUSTYN ZATOKA OFM: – Świętować będziemy w połowie listopada, tymczasem już 14 października w parafii rozpoczął się trzydziestodniowy post o chlebie i wodzie, w intencji ożywienia wiary naszych parafian i za duchowieństwo. Każdy parafianin może wybrać dla siebie odpowiedni dzień postu i zadeklarować modlitwę serca. W ten sposób przez cały miesiąc ktoś pości. To wstrzemięźliwość i modlitwa użyźniająca glebę duchową naszych serc.

– To dość niecodzienna propozycja i wymagające wyrzeczenie. Jaka była odpowiedź wiernych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Chociaż proboszczem parafii jestem od września, zdążyłem tu poznać wiele osób o pięknych duszach, które pragną dla Boga czegoś więcej. Nie bałem się zaproponować postu jako formy przygotowania do świętowania. Parafianie mają możliwość wpisania się w kalendarz i zgodnie z nim post trwa nieprzerwanie. W niektóre dni poszczą aż 4 osoby. Faktycznie, zachowanie jakiejkolwiek wstrzemięźliwości to niepopularna w dzisiejszym świecie postawa. A szkoda, bo przynosi wielkie duchowe owoce. Niestety z mojej wiedzy wynika, że katolicy nie zachowują postu nawet w piątki – w szkołach, w miejscu pracy odbywają się imprezy, a powstrzymywanie się od spożywania mięsnych potraw wcale nie jest równoznaczne z ograniczeniem, bo jemy inne pyszne posiłki.

– Co jest istotą postu?

– Istotą postu jest świadome pozbywanie się tego co moje, mojego egoizmu, z intencją oddania Bogu podjętego trudu. Wszystko po to, by otworzyć się na relację z Bogiem. I dla miłości, by kochać głębiej, mocniej i świadomiej. To także forma sprawdzenia czy mam hojne serce i potrafię oddać coś tak oczywistego jak nasycenie. Zatem w czasie postu mamy szansę dowiedzieć się prawdy o sobie. Jest to także okazja do pracy nad emocjami. Wiadomo – ograniczając ilość i jakość posiłków możemy być podenerwowani, a przecież chodzi o to, żeby mój trud nie „rozlewał” się na innych. Są osoby, którym ze względu na pracę czy słabe zdrowie nie zalecam postu o chlebie i wodzie. Zawsze można podjąć się innego wyrzeczenia. Pan Jezus pościł i mówił, że niektóre złe duchy można wygonić jedynie postem i modlitwą. Ograniczanie się z miłości przynosi olbrzymie owoce – od radości i wolności począwszy! Podjęcie postu i modlitwy to piękny dar i wyznanie miłości Bogu, a także świadectwo życia, szczególnie dla naszych rodzin i dzieci.

– Po 30 dniach postu przyjdzie czas na dziękczynienie. Jakie macie plany na świętowanie?

– Odpust ku czci św. Alberta Wielkiego odbędzie się w piątek 15 listopada. Msze św. będą odprawione o godz. 6.30 i 9.00 oraz Suma o godz. 18.00 – odprawi ją o. dr Wacław Chomik OFM. Na uroczystości zaprosiliśmy księży z dekanatu oraz parafian i gości. Ufamy, że będzie to czas wielkiej łaski i Bożego błogosławieństwa dla nas wszystkich.

2019-11-05 13:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzeszów łączy kultury i narody

[ TEMATY ]

wywiad

Kościół

Czechy

Ks. Waldemar Wesołowski

Kilka tysięcy pielgrzymów przybyło do Krzeszowa 15 sierpnia na patronalne święto Wniebowzięcia NMP. W tym roku wspólnej modlitwie przewodniczył kardynał Dominik Duka, prymas Czech. W homilii podczas Mszy św. odpustowej prymas przypomniał min, że „Krzeszów łączy ludzi różnych narodów i kultur”. Podkreślał, że Europa jest kontynentem bogatym etnicznie i kulturowo, a jej wspólnymi korzeniami jest chrześcijaństwo i wspólna wiara, która łączy pokolenia. Z prymasem Czech rozmawiał ks. Waldemar Wesołowski

Ks. WW:: Kiedy po raz pierwszy był ks. Kardynał w Krzeszowie?

Kard. Dominik Duka - Przed laty pierwszą wizytę zorganizował ks. Marian Lewicki (ksiądz z Polski pracujący w Czechach, przyp. red.). Była to pielgrzymka z naszymi seminarzystami z diecezji Hradec Kralove. Dzisiaj to chyba już piąty raz jestem w Krzeszowie. Przedostatni raz byłem na początku tego wielkiego remontu, jaki miał tu miejsce. Podpatrywaliśmy wtedy jak można starać się i dobrze wykorzystać dotacje unijne na konserwację zabytków. W diecezji Hradec Kralove również i nam udało się wyremontować dwa obiekty. To benedyktyńskie opactwo Broumov oraz barokowy kompleks szpitalny Kuks.

Ks. WW: Dzięki temu ma Eminencja możliwość porównania tego, jak Krzeszów wyglądał kiedyś i jak wygląda dzisiaj, i jaką pełni rolę?

Kard. DD: Już, kiedy przekroczyliśmy granicę, jadąc do Krzeszowa, powiedziałem, że można podziwiać, jak Polska rośnie. Kiedy patrzymy na piękno krzeszowskiego opactwa, możemy z punktu widzenia neutralnego obserwatora spytać: kto łączy narody, kto łączy ludzi? To ten, kto staje się animatorem wymiany kulturowej. Zarówno tutaj, jak i u nas, w Czechach to robi Kościół. Trzeba pamiętać, że dawniej ludy zamieszkujące te tereny mówiły jednym językiem. Po II wojnie znaleźliśmy się w nowej sytuacji. Tej wspólnoty już nie było. Dopiero po upadku komunizmu możliwe było odbudowanie wzajemnych więzi. Na nowo pojawiły się wspólne pielgrzymki, również na Śnieżkę, ale nie tylko. Trzeba też pamiętać np. o Dniach Kultury Chrześcijańskiej Polsko - Czeskich. To są ważne inicjatywy, bo to jest okazja do umacniania wiary. Myślę też, że przemiany, jakie zaszły i w Czechach, i w Polsce, zarówno w sferze społecznej, politycznej i gospodarczej, zainicjowane zostały przez Kościół po obu stronach granicy.

Ks. WW: A jaka jest dzisiaj sytuacja Kościoła czeskiego?

Kard. DD: W pierwszych latach po upadku komunizmu przeżywaliśmy ogromny entuzjazm i wzrost zainteresowania religią. Obserwowaliśmy odnowę życia zakonnego, seminaryjnego, odnowę wydziałów teologicznych. Niestety, przyszedł czas stagnacji. Jednak w ostatnich trzech, czterech latach widać poprawę. Nie obserwujemy spadku liczby wiernych uczestniczących w życiu religijnym. To, co jest chyba najważniejsze, to zainteresowanie i świadomość religijna młodego pokolenia, młodzieży i dzieci.

Ks. WW: A jak wygląda sytuacja z powołaniami?

Kard. DD: Powołań nie jest dużo, ale jest więcej niż w poprzednich latach. Dla nas wielką pomocą są księża z Polski i ze Słowacji. Dzięki duchownym i ich pracy Kościół w Czechach jest, jest mocniejszy i liczniejszy niż w czasach komunizmu. Dwie trzecie kapłanów to już nowa generacja. Przed tą nową generacją stoi wielkie wyzwanie - jak przeprowadzić nową ewangelizację?

Ks. WW: Czy z polskich księży jest Ksiądz Kardynał zadowolony?

Kard. DD: Tak. Zwłaszcza w tych pierwszych chwilach, po przemianach ustrojowych byli bardzo potrzebni. Księża z Polski odtworzyli kontakty ze świeckimi, z władzami, ze szkołą, urzędami. Oni nie bali się, mieli doświadczenie, byli przygotowani do dialogu. Dlatego pomogli odtworzyć relacje społeczne. Wielu z nich tak przyzwyczaiło się do życia w Czechach czy na Morawach, że czują się jak u siebie w domu. Poza tym księża, zakonnicy z Polski nieśli nie tylko pomoc duszpasterską, sakramentalną, ale też ubogacili ludzi na płaszczyźnie myśli teologicznej, filozoficznej i religijno-kulturalnej.

Ks. WW: Jakie najważniejsze zadania stoją teraz przed Kościołem czeskim?

Kard. DD: Myślę, że najważniejsze, to odzyskać wszystkich ochrzczonych. Ponad połowa z nich nie uczestniczy w życiu liturgicznym. To efekt braku formacji i przygotowania duchowego w czasach komuny. A drugie zadanie to reforma katechezy. I tutaj bardzo pomocne okazało się spotkanie w Warszawie na poziomie episkopatów Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Białorusi i Ukrainy. Pokazało nam wiele perspektyw w tym względzie.

Dziękuję za rozmowę.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Śląskie/ Zanieczyszczenie wód głównym problemem po pożarze w Siemianowicach Śląskich

2024-05-11 14:10

PAP/Katarzyna Zaremba

Zanieczyszczenie cieków wodnych chemikaliami to obecnie główny problem po gaszeniu pożaru nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Jakość powietrza nie budzi żadnych zastrzeżeń i przebywanie na otwartej przestrzeni nie stanowi zagrożenia – poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik.

Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska zapowiedziała zmiany w prawie, które ułatwią ściganie przestępców i zapobieganie powstawaniu nowych składowisk, szczególnie substancji niebezpiecznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję