Reklama

Polska

Abp Gądecki: Rok Święty służy odzyskaniu wolności i dzięcięctwa Bożego

Ogłoszenie Nadzwyczajnego Roku Świętego przez papieża Franciszka jest wydarzeniem bezprecedensowym - mówi abp Stanisław Gądecki w rozmowie z KAI. Przewodniczący Episkopatu dodaje, że ogłoszenie Roku Świętego dedykowanego Bożemu Miłosierdziu jest także zapewne formą odpowiedzi na falę "niemiłosierdzia" jaka płynie przez dzisiejszy świat.

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Rok Miłosierdzia

facebook.com/Abp Gądecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAI: Papież Franciszek ogłosił w piątek Nadzwyczajny Rok Święty Miłosierdzia. Jaki jest najgłębszy sens Roku Świętego?

Abp Stanisław Gądecki: Ogłoszenie Nadzwyczajnego Roku Świętego przez papieża Franciszka jest wydarzeniem bezprecedensowym. Mówiąc o Roku Jubileuszowym należy jednak odwołać się do genezy, czyli do biblijnej wizji Roku Jubileuszowego, która nie była związana z celebracją jakichś uroczystości. Biblijna idea Roku Jubileuszowego wiązała się z poważnymi następstwami dla konkretnych ludzi i całego społeczeństwa. W czasie jubileuszowym Żydzi wobec swoich ziomków wykonywali pewne, bardzo kosztowne gesty. Polegały one na darowaniu zaciągniętych długów oraz darowaniu wolności tym, którzy popadli w niewolę. Tak więc skutkiem Roku jubileuszowego - w sensie biblijnym - było z odzyskanie wolności, a z drugiej strony odzyskanie własności. Dwóch czynników o podstawowym znaczeniu dla rozwoju człowieka.
Warto przypomnieć, że wedle tradycji biblijnej rok jubileuszowy przypadał co 50 lat. Wprowadzenie przez papieża Pawła II w XV wieku lat jubileuszowych co 25 lat było dużym wyłomem. Ostatni papieże wprowadzili tzw. nadzwyczajne lata święte np. św. Jan Paweł II w ogłosił na lata 1983-84 Nadzwyczajny Rok Święty z okazji 1950 lat od Odkupienia. Ostatni Rok Święty przeżywaliśmy jako Wielki Jubileusz Roku 2000.

- Jak te dawne, starotestamentalne zasady Roku Jubileuszowego należy przełożyć na dzisiejsze realia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Przekładając zasady Roku Jubileuszowego na realia dnia dzisiejszego, powiedziałbym, że współcześnie każdy Rok Święty ma się przyczynić do odzyskania wolności i godności dzieci Bożych. Chodzi o odzyskanie wolności od grzechu i jednocześnie niejako „swojej pierwotnej własności”, czyli Bożego dziedzictwa. Jeśli zapowiedziany Rok Miłosierdzia by się do tego przyczynił, spełniłby swoje przeznaczenie.

- W czym wyrażać będzie specyfika Roku Świętego poświęconego Bożemu Miłosierdziu?

- Jeśli mówimy o Bożym Miłosierdziu, to zaznaczyłbym, że nie jest ono jakąś wyjątkową specyfiką zapowiadanego roku. Bez miłosierdzia nie można sobie wyobrazić żadnych żydowskich, ani chrześcijańskich lat jubileuszowych.
Bardzo istotne jest, że w samym centrum tego Roku Świętego odbędą się Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, które obchodzone są pod hasłem: „Błogosławieni miłosierni...". Wskazuje to na potrzebę ciągłego przekraczania sprawiedliwości dla czegoś o wiele większego. Chodzi o darowanie drugiemu człowiekowi o wiele więcej niż należy mu się w świetle zwykłych kryteriów sprawiedliwości.

Reklama

- Czy Ksiądz Arcybiskup ogłoszenie tego Roku Świętego dedykowanego Bożemu Miłosierdziu, wiązałby z coraz bardziej dramatyczną sytuacją świata, z wieloma konfliktami jakie obserwujemy i z coraz bardziej realną możliwością wybuchu konfliktu o charakterze globalnym?

- Jest to z pewnością jakimś motywem. Odpowiedzi wymaga ten wybuch "niemiłosierdzia" na świecie, w stosunku do drugiego człowieka i całych narodów. Taką odpowiedzią może być Rok Święty Miłosierdzia, oczywiście pod warunkiem, że zostanie przyjęty szczerze przez wszystkich.

- Tematem zbliżającego się roku duszpasterskiego w Polsce, który rozpocznie się w pierwszą niedzielę Adwentu jest „Nowe życie w Chrystusie” i jest on związany z obchodami 1050-rocznicy Chrztu Polski. W jaki sposób ten wątek może zostać połączony z Rokiem Miłosierdzia.

- Nie jest to trudne, gdyż nowe życie w Chrystusie, jest to życie, które charakteryzuje miłosierdzie. I na to właśnie będziemy zwracać uwagę w naszym przepowiadaniu?

2015-03-16 17:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie odmawia swojego Miłosierdzia

Niedziela Ogólnopolska 50/2015, str. 3

[ TEMATY ]

rok

Rok Miłosierdzia

saveriolafronza/pl.fotolia.com

W 1962 r., w początkach mojego kapłaństwa, przybiegł do mnie w Lublinie, gdzie wówczas studiowałem, zdyszany student: – Na sali gimnastycznej Akademii Medycznej umiera nam kolega, niech ksiądz przyjdzie go rozgrzeszyć! Wziąłem z kościoła oleje święte i razem pobiegliśmy do niego. Mietek leżał na kilku krzesłach, wokół niego gromadzili się koledzy. Udzieliłem mu rozgrzeszenia i sakramentu namaszczenia chorych. Wierzyliśmy, że miłosierny Bóg odpuścił mu jego grzechy. Innym razem poproszono mnie do ciężko chorego człowieka do szpitala. Powiedziałem, żeby żałował za grzechy, a ja w imieniu Chrystusa udzielam mu rozgrzeszenia. Ten prawie nieprzytomny człowiek ledwie otworzył oczy na znak, że mnie słyszy i akceptuje to, co mówię.

CZYTAJ DALEJ

Łańcut: pogrzeb ks. prał. Władysława Kenara – Honorowego Prałata Ojca Świętego

2024-06-01 19:55

[ TEMATY ]

pogrzeb

Karol Porwich/Niedziela

Był to kapłan według Bożego Serca, który kochał Chrystusa, kochał Jego Matkę i kochał Kościół - powiedział abp Adam Szal o śp. ks. Władysławie Kenarze. W sobotę 1 czerwca w Łańcucie odbył się pogrzeb wieloletniego proboszcza tutejszej parafii farnej. Za swoją pracę ks. Kenar został w przeszłości mianowany przez św. Jana Pawła II Honorowym Prałatem Ojca Świętego, a przez radnych miejskich odznaczony tytułem Honorowego Obywatela Miasta Łańcuta.

Ks. Władysław Kenar zmarł 28 maja wieczorem, przeżywszy 87 lat, w tym 63 w kapłaństwie. Mszy św. pogrzebowej w łańcuckiej Farze przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal, a koncelebrowali ją: rocznikowy kolega ks. Kenara bp Edward Frankowski - emerytowany biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej, jego uczeń bp Marian Buczek - senior diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie oraz wielu księży.

CZYTAJ DALEJ

Powiewów dwóch totalitaryzmów

2024-06-02 17:29

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeden z liderów koalicji rządzącej, wicemarszałek Sejmu, a jednocześnie współprzewodniczący lewicowej partii publicznie mówi o odebraniu przywilejów „opasłemu klerowi”. To jest język, który pasuje do czasów stalinizmu: na karykaturach z tamtego czasu zachodni bankierzy, kapitaliści i księża zawsze byli wielkiej tuszy.

Nic dziwnego, skoro przecież – w domyśle – paśli się na krzywdzie „ludu pracującego miast i wsi”. Tyle że Josif Wissarionowicz Stalin umarł ponad siedem dekad temu. Komuna zawaliła się dobrze ponad cztery dekady wstecz. Ale jak widać dla niektórych nie tylko „Lenin wiecznie żywy”, ale i Stalin też żyw. Przynajmniej w głowach i mentalności części polityków. Bo wszak stalinizm to stan umysłu. Czyż nie, towarzyszu przewodniczący?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję