Reklama

Niedziela Podlaska

Moc miłości

Święty Paweł rozpoczyna dziś swoje świadectwo od słów: „Miłość Chrystusa przynagla nas”. Tylko miłość ma nieograniczoną moc, która może wszystko.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miłość ma moc przemieniania choroby w zdrowie, grzech w cnotę, a śmierć w życie. Miłość może jednym słowem uspokoić wzburzone morze i ma moc, aby dzisiaj odnowić życie każdego z nas. Zapraszajmy miłość do naszej łodzi.

Moc uspakajania morza

„On obudzony, zgromił wiatr, a do jeziora powiedział: «Milcz! Ucisz się! Wtedy wiatr ustał i zapanowała głęboka cisza»” (Mk 4, 39). Każdy człowiek może doświadczać siły różnych żywiołów tego świata. Hiob został zalany potężnym morzem trudności, których nie dawał rady wytrzymać. Doświadczył w swoim życiu potężnej burzy, w której ciężko było zobaczyć miłość. Dobrą nowiną dzisiejszej liturgii Słowa jest fakt, że Bóg zaczyna mówić w burzy. „Pan odezwał się do Hioba wśród burzy” (Hi 38, 1). Jeśli ktoś wytrzyma do momentu przebudzenia Bożego Słowa, wówczas doświadczy mocy miłości, która uspakaja. Hiob słyszy kojące zdania: „Kto zamknął podwójną bramą morze, gdy wzburzone wyszło z łona? Ja utworzyłem obłoki jako jego ubranie i ciemne chmury jako jego pieluszki; wytyczyłem mu granice, założyłem zasuwy i podwójną bramę, mówiąc: «Dotąd możesz, nie dalej, tu załamie się wyniosłość fal twoich»” (Hi 38, 8-11). Boża miłość włada wszystkim z dobrocią, dlatego człowiek ufający Bogu może być spokojny nawet wówczas, gdy wszystko zdaje się walić na głowę. Patrzmy na Jezusa, który w przerażającej burzy „spał w tyle łodzi oparty na podgłówku”. Tutaj zawarta jest obietnica, że mając serce wypełnione miłością będziemy spokojni i będziemy innych uspakajać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moc odnawiania

„Jeśli ktoś jest w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, przeminęło, a nastało nowe” (2 Kor 5, 17). Miłość ma największą siłę witalną i może rodzić z niczego. Bez miłości odwrotnie, można wysilać się, krzyczeć, pobudzać siebie oraz innych i nic nie przynosi pożądanego skutku. Utrata miłości powoduje, że zachodzi słońce i nastaje wieczór życia. Z miłości Bożej wypływa słowo Jezusa Chrystusa: „Tego samego dnia, gdy nastał wieczór, powiedział do nich: «Przeprawmy się na drugi brzeg»” (Mk 4, 35). Wszystko i wszyscy w świecie starzeją się i umierają. Moc miłości może odnawiać wszystko i wszystkich. Nawet w porze wieczoru życia miłość może powołać na zupełnie drugi brzeg i zacząć nowe życie.

Reklama

Moc życia dla innych

Święty Paweł dziś woła: „przekonaliśmy się, że Jeden umarł za wszystkich, a więc wszyscy umarli. On umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, żyli już nie dla siebie, ale dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5, 14-15). Miłość ma potężną siłę, dzięki której nawet umarli powstają z martwych. Wystarczy wejść w przestrzeń Bożej miłości, aby zacząć prawdziwie żyć. Ktoś, kto doświadcza życia w Chrystusie wie, że prawdziwa wolność, to mieć dla kogo żyć. Jeśli nie masz miłości, to nie masz dla kogo żyć; jeśli zostałeś pokochany, to masz dla kogo żyć.

Święty Józefie, wypraszaj nam zaufanie, abyśmy wśród rozmaitych życiowych burz, nie zwątpili w miłość.

2021-06-15 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka rocznica z oddali

Dziś nie mamy wątpliwości, że dzień 16 października 1978 r. stał się zwrotny w naszym życiu, w życiu narodu, Europy i świata. Wszystko wskazuje na to, że informację podaną w radiu i telewizji najlepiej zrozumieli wówczas tylko ci, którzy nie mieli wiele wspólnego z ośrodkami władzy – prości ludzie. W polskich domach zapanował entuzjazm. Udzielił się on także p. Andrzejowi Kozerze, od 1962 r. prezenterowi telewizyjnemu, który autentycznie wzruszony poinformował Polaków w TVP o tym doniosłym wydarzeniu. Świadectwem ogromnego zainteresowania, jakim od początku swego pontyfikatu cieszył się papież Jan Paweł II, były słowa zawarte w pierwszym po powrocie do kraju prymasa Polski komunikacie KEP: „Wyniesienie polskiego kardynała na Stolicę Piotrową jest przedmiotem szlachetnej dumy każdego Polaka. Nic więc dziwnego, że całe społeczeństwo polskie żywo interesuje się działalnością Ojca Świętego. Z niecierpliwością oczekuje pełnych tekstów jego przemówień i obszernych informacji o jego poczynaniach”. Biskupi bezskutecznie apelowali do władz m.in. o większy nakład prasy katolickiej, skoro państwowe media skąpiły informacji o codziennej pracy Papieża. Intuicyjne zrozumienie dla rzeczy wielkich, które się działy wokół nas, Polaków, nie dotknęło jednak wszystkich. Nie tylko dlatego, że nie wszyscy rozumieją teraźniejszość. „Tej chwili nigdy nie zapomnę. Dziś, 16 października 1978 r., znajdowałem się wieczorem w autokarze jadącym z Warszawy do Olsztyna, wypełnionym uczestnikami polskiej delegacji na obrady II Forum Polska-RFN, które miały się tam nazajutrz rozpocząć. W skład delegacji wchodzili posłowie, dziennikarze, pracownicy naukowi, działacze gospodarczy; byli to w ogromnej większości członkowie partii, wśród nich kilku wyższych funkcjonariuszy jej aparatu i członków KC – wspominał Janusz Zabłocki, także poseł na Sejm PRL z ramienia Znak-u. – Wiadomość ta poraziła wszystkich niby grom z jasnego nieba. W autokarze, wypełnionym dotąd ożywionym gwarem rozmów, zapadła nagle przejmująca cisza. Nie trzeba było wiele wyobraźni, by odgadnąć, o czym teraz myśli każdy z jego pasażerów. Dawało się odczuć, że – poza krańcowym zaskoczeniem – przeżywają wszyscy wewnętrzne rozdarcie. Z jednej strony wybór Polaka na papieża był wydarzeniem, jakiego nie znała dotąd historia, było to nieoczekiwane i niezwykłe wyniesienie pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej, na co żadne serce polskie nie mogło nie reagować radosnym drgnieniem narodowej dumy. Z drugiej wszakże strony oznaczało to osadzenie na szczycie Kościoła człowieka, który w partii zyskał sobie opinię partnera trudnego, krytycznego wobec systemu, a nawet sympatyzującego z opozycją; do tego zbyt dobrze – tak teoretycznie, jak i praktycznymi doświadczeniami swej pracy duszpasterskiej – obeznanego z komunizmem. Wzmacniało to niesłychanie pozycję Kościoła polskiego, a zatem zapowiadało kierownictwu partii nowe powikłania i groziło nowymi trudnościami, których i tak było wiele. W zupełnym prawie milczeniu, jakie po komunikacie radiowym zawisło w autokarze, czuło się niemal fizycznie, jak w każdym z moich towarzyszy podróży te dwie sprzeczne reakcje – narodowa i partyjna – ścierają się z sobą i ważą”. Ks. prał. Bogusław Bijak, który wówczas mieszkał w domu parafialnym kościoła pw. św. Aleksandra w Warszawie przy ul. Książęcej, czyli naprzeciwko KC, opowiadał mi, jak to w gmachu partii przez całą noc paliło się światło. Komuniści się naradzali, debatowali. Kazimierz Kąkol pozostawił w swoich pamiętnikach notatkę z tej niezwykłej nocy: „Absolutnie zdegustowani naradzają się towarzysze: Kania, Kowalczyk, Olszowski, Werblan, Łukaszewicz. Konsternacja widoczna. Olszowski wylewa na jasne spodnie filiżankę czarnej kawy. Westchnienia. Ciężkie. Czyrek ładuje się z tezą – wypracowaną przez nas w drodze z SDP do KC – «zastanówmy się... ostatecznie lepszy Wojtyła jako papież tam niż prymas tu». Teza jest chwytliwa. Trafia do przekonania. Ulga”. Im bliżej serca komunizmu, tym było mniej zrozumienia dla rzeczy wielkich, dla Polaków, Europy i świata.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

2024-05-16 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co zrobić z nudą w czasie różańca? Czy trzeba ciągle myśleć o zdrowaśkach? Co łączy różaniec z drzewem i z kroplówką? Zapraszamy na siedemnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, jak Maryja dokarmia duszę na różańcu.

CZYTAJ DALEJ

Matko Boża Piaskowa, módl się za nami...

2024-05-16 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

Jan Paweł II zatwierdził z kolei tytuł Matki Bożej Kodeńskiej jako Matki Jedności. Burzliwe losy obrazu Matki Bożej Kodeńskiej ilustrują, jak kręte i skomplikowane drogi prowadzić mogą do pojednania ludzi z Bogiem i pomiędzy sobą.

Rozważanie 17

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję