Reklama

Aspekty

Wszystko działo się później

Gdy 27 sierpnia 1980 r. gdański Międzyzakładowy Komitet Strajkowy zgromadził już 630 przedsiębiorstw, w regionie zielonogórskim dopiero rozpoczęły się pierwsze strajki – mówi dr Tadeusz Dzwonkowski.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 35/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Solidarność

Gdańsk

stocznia

Europejskie Centrum Solidarności/Wikipedia.pl

Strajk sierpniowy w Stoczni Gdańskiej im. Lenina

Strajk sierpniowy w Stoczni Gdańskiej im. Lenina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kamil Krasowski: Sierpień 1980 r. to czas strajków na Wybrzeżu, zakończonych zawarciem tzw. porozumień sierpniowych. Czy echa protestów na Wybrzeżu odbijały się również w naszym regionie?

Tadeusz Dzwonkowski: Wiedza o strajkach, które trwały już od 14 sierpnia, docierała przede wszystkim do Lubuszan z Radia Wolna Europa. Dopiero później, od ok. 26 sierpnia mówiły o nich telewizja i radio państwowe, z tym że nie wspominano o strajkach, ale o „czasowych”, „nieplanowanych przestojach”. Zresztą określenie „nieuzasadnione przerwy w pracy” pojawiło się już w lipcu. Pamiętajmy, że władza uniemożliwiała komunikację społeczną, wyłączono telefony, zagłuszano stacje zachodnie radiowe. W tej sytuacji wiadomości o wydarzeniach na Wybrzeżu aktywizowały niewielką część Lubuszan. Były pojedyncze przypadki kolportowania ulotek i malowania wrogich dla władzy napisów, m.in. w Świebodzinie –„Elterma”, w Zielonej Górze, Żarach, napis na murach „Precz z Ruskimi” w Żaganiu. W naszym regionie, silniej niż gdzie indziej, oddziaływała propaganda partyjna. Na postawy co najmniej 30% mieszkańców miał wpływ aparat polityczny Ludowego Wojska Polskiego. Stosunkowo duża grupa, może nawet większość zielonogórzan uważała, że swą pozycję zawodową i społeczną zawdzięcza ówczesnej władzy, a nie własnej pracy, stąd wezwania do jakichkolwiek zmian przyjmowali z niechęcią.

Skutkiem strajków na Wybrzeżu było m.in. powstanie „Solidarności”. Jak rodziła się ona w naszym regionie?

Wszystko działo się później niż w innych częściach Polski. Gdy 27 sierpnia 1980 r. gdański Międzyzakładowy Komitet Strajkowy zgromadził już 630 przedsiębiorstw, w regionie zielonogórskim rozpoczęły się dopiero pierwsze strajki. Strajkowały zaledwie 4 zakłady: 27 sierpnia – Odlewnia Zakładów Wytwórczych Maszyn i Urządzeń Przemysłu Spożywczego w Żarach, 28 sierpnia – Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Zielonej Górze, 29 sierpnia – Państwowa Komunikacja Samochodowa. Oddział IV w Żarach, a 30 sierpnia – Przedsiębiorstwo Elementów Wielkopłytowych w Nowogrodzie Bobrzańskim. Dopiero po podpisaniu porozumienia w Szczecinie i w Gdańsku, czyli po 31 sierpnia 1980 r. zaczęły powstawać w Zielonej Górze i pobliskich miastach nowe organizacje związkowe. W większości tworzyła je inteligencja, związana ze środowiskiem wrocławskim. Żądania buntujących się pracowników miały przede wszystkim charakter ekonomiczny i socjalny, m.in. strajk 5-6 września w Lubuskich Zakładach Termotechnicznych Termo-Elterma oraz 9 września w Dolnośląskich Zakładach Metalurgicznych Dozamet w Nowej Soli. Kontakty z MKZ w Gdańsku inspirowały do utworzenia lokalnej struktury gromadzącej przedstawicieli zakładowych komitetów strajkowych. Taką strukturę, zwaną Międzyzakładowym Komitetem Związkowym, utworzono w Zielonej Górze dopiero 15 września. Znamiennym jest fakt, że do spotkania doszło w Teatrze Lubuskim, a wśród 16-osobowego gremium prezydialnego, czyli na czołowych stanowiskach znaleźli się reprezentanci niewielkich zakładów pracy, m.in. Teatr Lubuski – Kazimierz Skorpuski, Estrada Lubuska – Zbigniew Jelinek, biura projektowe – Marek Wójtowicz, i Jan Papina, Spółdzielnia Inwalidów – Mieczysław Oszmian, Polskie Radio – Konrad Stanglewicz. Do końca października siedziba MKZ mieściła się w Teatrze, częściowo przy ul. Owocowej, a od grudnia przy ul. Wyspiańskiego. Dopiero 12 listopada przewodniczącym MKZ NSZZ „Solidarność” został Maciej Ołtarzewski – radca prawny w Przedsiębiorstwie Gospodarki Turystycznej, a wiceprzewodniczącym Leon Mituro, jako przedstawiciel jednego z największych wówczas zakładów pracy Zaodrzańskich Zakładów Przemysłu Metalowego Zastal.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z końcem sierpnia, ale już dwa lata później, bo 31 sierpnia 1982 r. rozegrały się również bardzo ważne wydarzenia w Gorzowie. Tego dnia miało miejsce największe wystąpienie przeciw władzy komunistycznej na Ziemi Lubuskiej. Co było ich przyczyną?

Dane podawane przez władze mówią o 5 tys. uczestników tego protestu. „Feniks”, czyli konspiracyjny biuletyn informacyjny z 1982 r., mówi o „tysiącach”. Okazją do konfrontacji gorzowian z władzą ludową była druga rocznica podpisania Porozumienia Gdańskiego, którego władza nie dotrzymała. Iskrą było niewątpliwie wezwanie do protestu krajowych władz podziemnej „Solidarności” oraz gorzowskiej Regionalnej Komisji Wykonawczej. Struktury związku w Gorzowie były dość silne. Wspierał je Kościół katolicki. „Biały Krzyż” usytuowany koło katedry gorzowskiej stał się punktem odniesienia, ale i jednocześnie nadziei dla wielu mieszkańców Gorzowa. Sama katedra była miejscem schronienia. Pod „Białym Krzyżem” modlono się za ojczyznę, składano wiązanki kwiatów i zapalano znicze, które nocą były usuwane przez Służbę Bezpieczeństwa.

Czy, patrząc z perspektywy czasu, „Solidarności” udało się spełnić swoje postulaty?

Czytając 21 postulatów opublikowanych 17 sierpnia 1980 r. przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Gdańsku, czyli tych, które wywieszono na portierni stoczniowej bramy nr 2, ma się nieodparte wrażenie, że niektóre z nich nie zostały w pełni zrealizowane. Są to m.in.: postulat 13 o przywilejach dla MO, SB czy aparatu PZPR, postulat 14 dotyczący obniżenia wieku emerytalnego do 50 i 55 lat czy postulat 4c, dotyczący represji za przekonania. Warto jednak zauważyć, że po 1989 r. już nie aparat państwa, ale ukształtowane w PRL i bliskie jej władzom grupy społeczne przeciwne NSZZ „Solidarność” nie dopuściły do faktycznej realizacji tych postulatów. Ponadto niektóre z nich, jak np. postulat 19: „skrócić czas oczekiwania na mieszkanie”, czyli przekonanie, że mieszkanie nie jest tylko towarem, jest dopiero teraz realizowany, inne związane z warunkami życia w PRL stały się po upadku tego systemu po prostu nieaktualne.

Dr Tadeusz Dzwonkowski jest dyrektorem Archiwum Państwowego w Zielonej Górze

2021-08-24 12:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Solidarność w Krzeszowie

Niedziela legnicka 26/2016, str. 4

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Solidarność

Przemysław Groński

W świątyni obecne były liczne poczty sztandarowe

W świątyni obecne były liczne poczty sztandarowe

5 czerwca odbyła się pielgrzymka NSZZ „Solidarność” do Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie. W tym dniu odbył się także doroczny festyn parafialny

Pielgrzymka została zorganizowana przez NSZZ „Solidarność” Zarząd Regionu Zagłębie Miedziowe, którego przewodniczącym jest Bogdan Orłowski, oraz przez NSZZ „Solidarność” Rejon Jeleniogórski, którego przewodniczącym jest Franciszek Kopeć. Do krzeszowskiego Domu Łaski Maryi przybyło ponad 400 osób.

CZYTAJ DALEJ

Dzieci pierwszokomunijne w redakcji „Niedzieli”

2024-05-14 12:40

[ TEMATY ]

dzieci

Niedziela

redakcja

Czarnożyły

Karol Porwich / Niedziela

Redakcję Tygodnika Katolickiego „Niedziela” odwiedziły dzieci pierwszokomunijne z parafii św. Bartłomieja Apostoła w Czarnożyłach.

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję