Reklama

Głos z Torunia

W drodze do Niniwy

Patrzenie w dal

Umiejętność słuchania jest darem miłości.

Niedziela toruńska 45/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jonasz znalazł się pośród rodziny, która opłakuje swojego bliskiego. Ludzi w żałobie rozpoznaje od razu. Ich twarze są szare. Chodzą skuleni, jakby trzymali zawiniątko, jakąś rzecz po zmarłym, którą tulą i w sobie chronią. Wolniej reagują na to, co słyszą i widzą. Świat zewnętrzny przyblakł. Kierują się ku wnętrzu. Wdzięczni są za uścisk dłoni i za wysłuchanie, bycie obok i modlitwę. Pierwsza wspólna modlitwa za zmarłego doprowadza zawsze do łez. Szczegółowo opowiadają o ostatnich słowach i gestach, o godzinie odchodzenia. Umiejętność słuchania jest darem miłości. Jest współcierpieniem. Obecność drugiego człowieka. Siła miłości jest w obecności.

Jonasz wchodzi do kostnicy. Położona jest na wzgórzu. Za panoramicznymi oknami widać pradolinę Wisły. Widok zapiera dech. W górach kolejne pasma są widoczne coraz słabiej, coraz bardziej zanurzone we mgle. Patrzy się w górę. Pradolina oferuje podobne widoki. Tu spogląda się w dół. Kolejne szpalery drzew odcinają pasma widoczności. Szóste pasmo pogrążone już we mgle. Na końcu horyzont łagodnie zlewa się z niebem. Oczy są w stanie zobaczyć do określonej odległości. Dalej są już za słabe. A chcielibyśmy widzieć niebo. Jonasz uznaje swoje ograniczenia. Zaczyna rozumieć tajemnicę. Wie, że lepiej niż wzrokiem poznaje się oczyma wiary. Zmysły i rozum są bezradne. Wiara mówi pełnym głosem. „Kto wierzy, widzi; widzi dzięki światłu...” (papież Franciszek). Niebo to dom, w którym Bóg Ojciec przygotował mieszkań wiele. Wyprowadzając zmarłego z domu rodzinnego na tę, jak mawiamy, ostatnią drogę, już tęsknimy za wspólnym domem. Bóg go nam gotuje. Dobrze jest za nim tęsknić i do niego dążyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trwa modlitwa różańcowa za zmarłego. Towarzyszy jej zachodzące z wolna słońce. Dzień się skłania i kończy jak życie. Zachodowi towarzyszą refleksy światła. Przesuwają się po niebie podświetlone na czerwono chmury. Podniebne pasmo układa się w krzyż. Potem już zmierzch i robi się ciemno.

Reklama

„Przez wszystko do mnie przemawiałeś – Panie, Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie; Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem...” (C.K. Norwid).

– W noc poślubną miałam sen – opowiada stara kobieta, matka zmarłego. Śniły jej się trzy krzyże idące do nieba.

Mąż i pierwszy syn zmarli wiele lat wcześniej. – Oto poszedł do nieba mój trzeci krzyż – powiedziała. – Nie jest dobrze, jak matka chowa swoje dzieci – poskarżyła się. Siedziała na wózku inwalidzkim i przytrzymywała ręce Jonasza. Jej chłodne ręce szukały ciepła.

Opowiedziała jeszcze jedną historię. W księdze chrzcielnej jako rok urodzenia miała wpisany 1928. Proboszcz ją odmłodził w czasie II wojny światowej. Szóstkę poprawił na ósemkę. Uratował ją w ten sposób, jako zbyt młodą, od wywózki w głąb Niemiec. Gdy rodzina postulowała powrót do faktycznego stanu (1926) ze względu na wcześniejszą emeryturę i inne świadczenia, odmawiała stanowczo. – Proboszcz uratował mi życie. Tak ma pozostać.

Każdy człowiek to księga. Warto ją otworzyć i czytać.

2021-11-03 07:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Babcia Kazia

Myślę, że każdy z nas miał taką „babcię Kazię”, i one to właśnie sprawiły, że trwamy i jesteśmy.

Była niewielką, starszą – odkąd ją pamiętam – panią. Nosiła lekkie okulary z oprawkami umożliwiającymi wymianę kolorowych wstawek zależnie od pory roku, pogody, pory dnia, a nawet od nastroju właścicielki. W epoce ciężkiego PRL nosiła piękne, stylowe i kolorowe sukienki. Do dziś nie przeniknąłem tajemnicy, skąd je brała. Była nałogową palaczką, ale nigdy nie paliła na ulicy ani w lokalu – uważała bowiem, że tak czynią wyłącznie ulicznice. Gotowała koncertowo, a piekła (i to wymyślne, niepowtarzalne w smaku) ciasta symfonicznie. Uwielbiałem spędzać u niej wszelkie wakacje, całe jej małe mieszkanko wypełnione było książkami, i to nie byle jakimi, tylko przeważnie przedwojennymi. Prowadziła niewielką bibliotekę w Bochni. Niewysoka (dwumetrowy mąż – mój dziadek – sadzał ją sobie na ramieniu), ale niezwykle energiczna. W czasach komunizmu, z okrągłymi oczami, słuchałem jej opowieści o przedwojennej Polsce, zwyczajach, rautach, balach i defiladach. W końcu była żoną przedwojennego oficera i legionisty Marszałka.

CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek: mam nadzieję, że kibice będą traktowali mnie jak człowieka

2024-05-30 09:31

[ TEMATY ]

Iga Świątek

PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Iga Świątek po wygranej z Naomi Osaką w 2. rundzie French Open zwróciła się do publiczności, aby w stosownych momentach zachowywała ciszę. "Nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Mam nadzieję, że kibice będą traktowali mnie jak człowieka" - przyznała później polska tenisistka.

Świątek pokonała Osakę po zaciętym, blisko trzygodzinnym boju, w którym musiała bronić piłkę meczową. Publiczność wyjątkowo zirytowała ją w końcówce, gdy w trakcie wymiany, przed jej zagraniem, ktoś krzyknął. Polka następnie nie trafiła w kort.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: Świeckości państwa nie przekreślają ani znaki religijne, ani krzyże

2024-05-30 15:28

[ TEMATY ]

kard. Kazimierz Nycz

kard. Nycz

PAP/Radek Pietruszka

Świeckości państwa nie przekreślają ani znaki religijne, ani krzyże; dziś nikomu w naszym podzielonym społeczeństwie nie potrzeba nowych wojenek i podziałów - mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Warszawie.

Centralne uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się w czwartek mszą św. pod przewodnictwem kard. Nycza w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Po mszy św. wyruszyła tradycyjna procesja do czterech ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję