Reklama

Polityka

Katolik w państwie

Głos Kościoła jest niezbędny

Niedziela Ogólnopolska 50/2022, str. 2

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

katolik w państwie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redakcja tygodnika "Niedziela" podjęła cenną inicjatywę przybliżenia czytelnikom katolickiego podejścia do niektórych zagadnień związanych z ich obecnością w sferze politycznej. Zebrane teksty odnoszą się do kwestii demokracji, świeckości państwa, relacji państwo – Kościół i obecnego kształtu unijnej polityki. Całość wieńczy skierowana do katolików zachęta do większego zaangażowania w sprawy społeczne i polityczne. Refleksja tego typu jest potrzebna, gdyż – jak podkreślał św. Jan Paweł II – klęska komunizmu niekoniecznie oznacza bezwarunkowe zwycięstwo liberalizmu (por. Centesimus annus, 42).

Co zatem katolicy mogą wnieść do polityki i ku jakiemu systemowi politycznemu powinni zmierzać? Podstawowy wkład chrześcijan polega na ciągłym przypominaniu o wartościach, bez których demokracja „łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (CA 46). Nie są one specyficznie chrześcijańskie, a jedynie wniesione przez chrześcijaństwo do europejskiej kultury. Jak podkreślił Benedykt XVI w Westminsterze (2010 r.), ponieważ faktycznie stanowią one część prawa naturalnego, mogą być odkryte i zrozumiane przez każdego człowieka, który poprawnie używa rozumu, niezależnie od jego stosunku do wiary religijnej. Wśród tych fundamentalnych wartości niepodlegających negocjacjom należy wymienić: prawo do życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci, instytucję małżeństwa jako nierozerwalnego związku jednego mężczyzny i jednej kobiety, nastawionego na posiadanie potomstwa, prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami, zwłaszcza religijnymi i moralnymi, wolność religijną oraz kwestię pokoju. Poszanowanie tych wartości stanowi konieczny warunek, aby ustrój polityczny można było nazywać demokratycznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O wartościach niepodlegających negocjacjom uczył także Arystoteles. Jego etyka oparta jest wprawdzie na teorii cnoty jako złotym środku między skrajnościami, ale – jak stwierdził – cudzołóstwo, kradzież czy morderstwo są niegodziwe same w sobie, nie zaś ich nadmiar lub niedostatek (Etyka nikomachejska, 1107 a). „Są wreszcie niektóre czyny, do których popełnienia nie należy dać się zmusić, lecz raczej umrzeć wśród najstraszniejszych mąk” (tamże, 1110 a).

Reklama

W zakresie zdolności do rozpoznania tych wartości wiara religijna nie wnosi niczego nowego. Jednak, jak naucza np. św. Tomasz z Akwinu, nawet te podstawowe nakazy prawa naturalnego mogą zostać wymazane z serca człowieka na skutek złych nauk, niewłaściwych nawyków czy występków przeciwko naturze. Mogą także być całkowicie wymazane z konkretnej kultury (por. Summa Teologiczna, I-II q. 94 a. 6 co.). Chrześcijańska wiara i głos Kościoła stają się wówczas niezbędne, aby człowiek mógł wprowadzić korektę do swojego poznania świata moralnego. Patrząc na niektóre polityczne debaty czy też stan zachodniego prawa w niektórych ze wspomnianych obszarów, zastanawiamy się, czy nie żyjemy dziś w jakimś nowym saeculum obscurum (ponurym stuleciu – przyp. red.).

Tymczasem uznanie wartości niepodlegających negocjacjom stanowi chrześcijańskie minimum przy podejmowaniu wyborów politycznych. Katolikom nie wolno głosować na polityków, którzy nie szanują tego minimum moralnego. Swego czasu wyjaśnił to kard. Joseph Ratzinger w liście do amerykańskich biskupów (lipiec 2004 r.), stwierdzając jednoznacznie, że np. politycy propagujący aborcję nie mogą przyjmować Komunii św.

Czasem słyszy się w tym kontekście stwierdzenie, że w liberalnym państwie należy zachować neutralność i nikomu nie wolno narzucać jakichkolwiek wartości. Strategia rozmiękczania katolickiego stanowiska pod pozorem nienarzucania go osobom niewierzącym jest błędna, a kończy się tym, że państwo liberalne pod pozorem neutralności narzuca katolikom i katolickim instytucjom wartości liberalne.

Jeszcze raz dziękuję za podjęte rozważania. Nie wiem, czy któraś partia skorzysta z nich przed wyborami, ale wiem, że w Polsce nie sposób zdobyć władzę, jeśli nie uzyska się głosów większości katolików.

2022-12-07 08:47

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: posługa kapłańska bez duchowości staje się pustym aktywizmem

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Krzysztof Świertok

Kapłani pełnią posługę jednoczenia chrześcijan z Bogiem, dlatego powinni mieć czas na rozwijanie własnej duchowości – przekonywał nowo wyświęconych księży abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski udzielił w katedrze w Poznaniu święceń prezbiteratu kapłanom archidiecezji poznańskiej.

Podczas Mszy św. połączonej z obrzędem udzielenia święceń, abp Gądecki rozważał słowa Chrystusa wzywające uczniów do jedności. Metropolita poznański zauważył, że Jezus modlił się za przyszły Kościół i przyszłe pokolenia wierzących, prosząc Ojca o jedność. – Nie jest to w pierwszym rzędzie modlitwa o jedność podzielonych chrześcijan, ale o jedność chrześcijan z Ojcem – mówił abp Gądecki. Zdaniem metropolity poznańskiego to właśnie kapłan jest na służbie jedności. – W Kościele Chrystusowym misja duszpasterska, kapłańska posługa miłości zbawczej, została powierzona prezbiterom, którzy wraz z nią przyjmują na siebie szczególną troskę o zbawienie drugich, o prawdę, miłość i świętość całego ludu Bożego, o duchową jedność Kościoła – zauważył abp Gądecki. Zwracając się do kandydatów do kapłaństwa metropolita poznański zaznaczył, że księża, realizując misję zbawczą na różnych drogach, powinni zawsze zachować wewnętrzną jedność własnego życia, na którą składają się komunia z Chrystusem, asceza i duchowość. – Jest ważne, aby zjednoczenie z Chrystusem stało się żywe w świadomości, a w ten sposób także w działaniu – mówił abp Gądecki. – Asceza kapłańska nie może być postawiona obok pracy duszpasterskiej, jakby chodziło o zadanie dodatkowe, kolejny obowiązek, który jeszcze bardziej przeładowuje mój dzień – zaznaczył metropolita poznański. Abp Gądecki przekonywał, że kapłan w działaniu uczy się przekraczać samego siebie, a w celebracji sakramentów ubogaca się wewnętrznie. – Mieć czas dla Boga, by osobiście i wewnętrznie przebywać przed Nim, jest priorytetem duszpasterskim – podkreślił metropolita poznański. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zauważył też, iż owocem jedności kapłana z Chrystusem jest zdolność odczuwania więzi z braćmi w wierze, dostrzeganie w prezbiterium diecezji prawdziwej rodziny, zdolność odkrywania w drugim człowieku tego, co jest w nim pozytywne. Święcenia kapłańskie w katedrze poznańskiej przyjęło z rąk abp. Gądeckiego dziewięciu diakonów. Po uroczystej Mszy św. w rezydencji arcybiskupa poznańskiego neoprezbiterzy otrzymali dekrety kierujące ich na placówki wikariuszowskie w parafiach w Brodach Poznańskich, Gostyniu, Lesznie, Obornikach, Przemęcie, Rakoniewicach, Rawiczu i Tulcach.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję