Reklama

Aspekty

Dotrzeć do młodych serc

Przyświeca im hasło: Choćby dla jednej osoby – warto. Księża Łukasz Żołubak i Damian Drop uruchomili nowy program na kanale YouTube: Niezdiagnozowani.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 7/2024, str. IV

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Ks. Łukasz Żołubak

Księża Damian Drop i Łukasz Żołubak zapraszają do Niezdiagnozowanych

Księża Damian Drop i Łukasz Żołubak zapraszają do Niezdiagnozowanych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czemu Niezdiagnozowani? – Przede wszystkim dlatego, że wiele osób uważa nas trochę za szaleńców, który uparcie próbują zrobić coś z młodzieżą. Dzisiaj mnóstwo głosów powtarza, że młodzież jest przekreślona, że nie ma szansy porozumieć się z nią. Poza tym jako księża zachowujemy się jednak nieszablonowo, choć ktoś może powiedzieć, że w naszym wieku powinniśmy być już statecznymi panami. My natomiast mamy nadzieję, że jest to Boże szaleństwo – podkreśla ks. Łukasz. Ale to nie jedyna interpretacja tytułu. – Serce młodego człowieka to pewna głębia, którą trudno do końca poznać, zdiagnozować – dodaje ks. Damian.

Dobre treści

– Już jakiś czas temu rozmawialiśmy o tym, że warto wejść do Internetu z czymś konkretnym, żeby docierać do tych młodych ludzi, którzy są w sieci, ale w Kościele już ich nie ma, z katechezy też już się wypisali – mówi ks. Łukasz. – Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że szanse nie są za wielkie, bo algorytmy YouTube dopasowują filmiki do czyichś zainteresowań, więc jeśli ktoś nie jest zainteresowany religią, to niekoniecznie musi nas zobaczyć. Ale jeśli młodzież, z którą się znamy, zobaczy taki program i udostępni go albo komuś podeśle, to wtedy rzeczywiście dotrzemy trochę dalej. Nie chodzi nam o miliony wyświetleń, a bardziej o to, żeby wypuszczać w świat dobre treści o tym, że jest nadzieja, że zawsze można walczyć o odbudowanie siebie, nawet jeśli ma się poczucie, że jest się kompletnie zniszczonym przez życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Coś lokalnego, diecezjalnego

„Odbudowani” to pierwsza seria, którą można już oglądać u Niezdiagnozowanych. Zaczyna się odcinkiem kręconym przy ruinach gubińskiej fary. Założenie jest takie, że księża będą jeździć w różne miejsca diecezji i tam szukać punktu wyjścia do rozważań. Te miejsca mają towarzyszyć historiom o tym, jak Pan Bóg może pomóc człowiekowi w odbudowaniu jego serca, jego życia. Jednak serii ma być więcej, każda będzie miała nieco innych charakter i tematykę. Twórcy Niezdiagnozowanych inspirują się znanymi vlogerami, którzy zamieszczają w Internecie ciekawe i wartościowe treści. – Chcielibyśmy istnieć w sieci po prostu jako chrześcijanie. Dziś jest dużo takich inicjatyw, które bardzo nam się podobają. Nam zależy na zrobieniu czegoś lokalnego, diecezjalnego, dla młodych, którzy nas znają, kojarzą nas ze szkół czy z rekolekcji, które prowadzimy – mówi ks. Łukasz. – Młodych ludzi zapraszamy też do współpracy, co widać na nagraniach.

Reklama

Dołożyć cegiełkę

Pomysły na program księża czerpią po prostu ze spotkań i rozmów z młodymi ludźmi. – Zastanawiamy się, jakie są ich sytuacje, problemy, radości. Ale też muszę przyznać, że działamy bardzo spontanicznie. Na przykład jedziemy samochodem i jakaś myśl się pojawia. Wiele rzeczy wymyślamy na bieżąco, to może nawet wyglądać dość chaotycznie – wyjaśnia ks. Damian. Czy warto być takim Bożym szaleńcem? – Na pewno. Bardzo nas cieszy, kiedy możemy dołożyć jakąś cegiełkę do serca młodego człowieka. Jednym z naszych celów jest właśnie bycie przy wzroście młodego człowieka, towarzyszenie mu na drodze do dorosłego, dojrzałego życia.

Dobra wiadomość jest też taka, że z rozważań u Niezdiagnozowanych mogą korzystać również dorośli. – Kiedy robimy jakiś odcinek, to owszem, zastanawiamy się nad tematem z punktu widzenia młodzieży, ale też myślimy o swoich doświadczeniach, które doprowadziły nas tam, gdzie jesteśmy. Więc jeśli tylko komuś spodobają się nasze filmy, to spokojnie może korzystać z zawartych w nich wskazówek na każdym etapie życia. Każde serce trzeba odbudowywać, każde serce wymaga pielęgnacji, również Bożej diagnozy. Każdy człowiek powinien się troszczyć o swoje serce – uważa ks. Damian.

2024-02-13 13:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jako jedyny Polak obiegł Irlandię

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 50/2023, str. IV

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Karolina Krasowska

Tomek Manikowski (drugi od prawej) z podopiecznymi Fundacji Tomka Manikowskiego „Dogonić Marzenia”

Tomek Manikowski (drugi od prawej) z podopiecznymi Fundacji Tomka Manikowskiego „Dogonić Marzenia”

– Moja przeszłość ugruntowała mnie w tym, że mogę być tym, kim jestem dzisiaj – mówi Tomek Manikowski. Dziś jest spełnionym i szczęśliwym człowiekiem, który pomaga innym dogonić marzenia. Oto jego historia.

Ludzkie życie pisze różne scenariusze. Przez długi czas tkwił w uzależnieniu od alkoholu. W okresie abstynencji otworzył nawet bar piwny, który upadł i zostawił go z długami. Jak mówi, zawiódł rodzinę, dzieci, rodziców i wszystkich dookoła. Przez dwa tygodnie chodził bez snu, a gdy alkohol przestał działać, postanowił skończyć ze swoim życiem. Kilka razy chodził na most, a głos z tyłu głowy, pełen wulgaryzmów, podpowiadał: „skocz!”. Nie zrobił tego, bo ostatni głos, który usłyszał, był zupełnie inny. Powiedział: „Poczekaj do jutra, wszystko będzie dobrze”. Wrócił do domu, wszystkie dolegliwości minęły. Dziś wie, że to było działanie Ducha Świętego. – Zadzwoniłem do przyjaciółki, poprosiłem, by załatwiła mi terapię w Ciborzu. Od tego momentu faktycznie wszystko zaczęło się układać. Obsesja picia minęła tak, jakby jej nigdy nie było. Wiedziałem, że wrócę stamtąd nie tyle trzeźwy, co zupełnie zdrowy. I tak też się stało. Na terapii zostawiłem wszystkie swoje uzależnienia. Od tamtych wydarzeń minęło 21 lat. Wtedy też zacząłem rozpoznawać w moim życiu działanie Ducha Świętego – opowiada Tomek Manikowski, założyciel gorzowskiej Fundacji Tomka Manikowskiego „Dogonić Marzenia”. Dodaje, że wychował się w rodzinie katolickiej, gdzie wiara miała dość duże znaczenie, ale miał o niej negatywne wyobrażenia. Dziś nie obwinia za to ani księży, ani najbliższych. – Po prostu „nie odrobiłem lekcji”, wolałem żyć po swojemu, dlatego później musiałem wiele przepracować w swoim życiu – przyznaje.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję