Reklama

Kard. Nycz 3 maja: wracajmy do fundamentów

[ TEMATY ]

Warszawa

katedra

WWW.PL.WIKIPEDIA.ORG

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy przychodzi pokusa zmiany przepisów, stojących na straży godności człowieka, małżeństwa i rodziny musimy wracać do fundamentów - mówił kard. Kazimierz Nycz w archikatedrze św. Jana Chrzciciela 3 maja, w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski i jednocześnie święto narodowe. Metropolita warszawski odprawił Mszę św., w trakcie której przypomniał, że uchwalona 222 lat temu Konstytucja 3 Maja jest fundamentem państwa polskiego. Przywołując Maryję, stojącą pod krzyżem Syna podkreślił, że każde panowanie powinno być służbą. We Mszy św. wziął udział prezydent RP Bronisław Komorowski z małżonką.

Dzisiejsza uroczystość - mówił kard. Nycz - jest okazją do szczególnego dziękczynienia za Matkę, Królową, za to, że 222 lat temu Polska jako pierwszy kraj w Europie przyjęła Konstytucję, że zrobiła coś, co nikomu się wcześniej nie udało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita warszawski przypomniał śluby lwowskie Jana Kazimierza, gdy Maryja została uroczyście ogłoszona Królową Polski i historię obchodów tego święta. Święty abp Józef Bilczewski ustanowił takie święto dla archidiecezji lwowskiej w 1908 r., zaś w 1923 papież Pius XII rozciągnął to święto na całą wolną ojczyznę.

"Dziękujemy dziś, że mamy Matkę Królową Polski i za to, że mamy Konstytucję 3 maja, która stała się na ówczesne czasy fundamentem naszego życia narodowego w trudnych rozbiorowych czasach. Naród, świadomy wad systemu, liberum veto i prywaty, szukał naprawy Rzeczpospolitej, pracując przy fundamencie naprawy. Gdyż Konstytucja to fundament i punkt odniesienia dla wszystkich żyjących w danym narodzie i państwie. Była testamentem gasnącej Rzeczpospolitej, ale to ona pozwoliła przetrwać rozbiory i było do czego wrócić w 1918, gdy powstawała Polska po okresie rozbiorów - stwierdził kard. Nycz.

Podkreślał, że także dziś trzeba wracać do Konstytucji 3 Maja, przynajmniej do jej ducha, pamiętając o tym, co jest fundamentem naszego państwa, porządku społecznego w naszym kraju. Trzeba wracać do tego ducha zwłaszcza wtedy, gdy przychodzi pokusa omijania i lekceważenia, zbyt łatwego wołania o zmiany ustawy zasadniczej, gdy zjawia się pokusa lekceważenia przepisów, które stoją na straży godności człowieka, małżeństwa i rodziny, narodu i państwa. Wtedy trzeba wracać do fundamentu i szanować myśl ojców Konstytucji - zwłaszcza wtedy trzeba wracać, gdy górę bierze postawa panowania zamiast służenia i codziennego oddawania życia dla innych.

Reklama

Kard. Nycz stwierdził, że nie jest przypadkiem, że dziś Kościół czyta krótki fragment Ewangelii spod krzyża. Niewielu wytrwało przy Chrystusie gdy okazało się, że Chrystus, Pan Wszechświata króluje z wysokości krzyża. Wśród tych niewielu była Maryja i św. Jan, tam Maryja stała się Matką Kościoła i pokazała, że iść za Chrystusem to znaczy iść pod krzyż.

- Nie należy więc przykładać naszego ziemskiego myślenia o królowaniu - przestrzegał kaznodzieja. - Nasze ziemskie myślenie powinniśmy skonfrontować z tym, co się stało na Golgocie. Miejscem królowania Maryi i służenia narodowi polskiemu, skoro wybraliśmy Ją za królową, oznacza pójście pod krzyż. Trzeba się uczyć, że panować znaczy służyć - podkreślił.

Kard. Nycz przypomniał słowa papieża Franciszka, który przestrzegał przed wilkami, wchodzącymi do owczarni. Papież przestrzegał Kościół i wszelkie ludzkie społeczności, że wilkiem staje się człowiek wtedy, kiedy zamiast służyć, próbuje robić karierę i panować. Te mocne słowa odnoszą się do Kościoła, ale też do każdej ludzkiej wspólnoty, gdzie natura królowania musi być sprowadzona dla wielkiej służby dla dobra wspólnego, ojczyzny, drugiego człowieka w trosce o jego godność, prawa, szczęście.

"Modlimy się za naszą Ojczyznę Polskę, za wszystkich, którzy w naszej Ojczyźnie służą, za wszystkich, którzy tej Ojczyźnie służą i modlimy się także o to, aby wszyscy, którzy Polskę stanowią chcieli i umieli służyć tak, jak służyła Maryja pod krzyżem, jak służyła pierwotnemu Kościołowi i tak jak króluje i przez to - służy, służy i przez to króluje, na Jasnej Górze, przez wieki, niech sprawi, aby nasze serca zdolne były do służenia i królowania" - zakończył kard. Nycz.

Mszę koncelebrował wraz z kard. Nyczem biskup polowy WP Józef Guzdek. Obecni byli szef Sztabu Generalnego WP, Komendant Główny Policji, parlamentarzyści, kompania honorowa WP, poczty sztandarowe, kombatanci, harcerze, mieszkańcy Stolicy.

2013-05-03 13:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dyskusje wokół przyszłego kształtu katedry Notre Dame

[ TEMATY ]

pożar

katedra

katedra Notre‑Dame

odbudowa

We Francji wciąż toczy się dyskusja na temat tego, w jakiej formie powinna zostać odbudowana, spalona niemal przed rokiem, katedra Notre Dame. Główny architekt opowiada się za przywróceniem jej w dawnej postaci, tymczasem rząd Macrona optuje za bardziej nowoczesną formą. Ostateczna decyzja ma zapaść przed wakacjami.

Jak mówi główny architekt paryskiej katedry, który jeszcze przed pożarem odpowiadał za jej renowację, wciąż trwają prace przygotowawcze, usuwane są zniszczone elementy i rusztowania. Po tym proces odbudowy wejdzie w krytyczną fazę.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Koncert uwielbienia w Zielonej Górze

2024-05-30 20:58

[ TEMATY ]

koncert

Boże Ciało

Zielona Góra

Zielonogórskie Uwielbienie

ks. Rafał Witkowski

W uroczystość Bożego Ciała wiele osób chwaliło Pana na koncercie Zielonogórskiego Uwielbienia, który odbył się przy kościele Ducha Świętego w Zielonej Górze.

Wieczorny koncert przy kościele Ducha Świętego był dobrym zwieńczeniem uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej. Licznie zgormadzonym zielonogórzanom nie przeszkodził nawet deszcz. Na scenie wystąpił zespół Shema i przyjaciele oraz 35 chórzystów. Każdy miał okazję włączyć się w śpiew, a nawet tańcem wyrazić wdzięczność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję