Reklama

Kultura

Zamek Królewski w Warszawie wśród najpopularniejszych muzeów świata w rankingu "The Art Newspaper"

Zamek Królewski w Warszawie zajął 23. miejsce w rankingu "The Art Newspaper" najpopularniejszych muzeów na świecie. "Wyniki rankingu są potwierdzeniem, że instytucja przyjęła dobrą i skuteczną strategię na czas pandemii. Co szczególnie ważne, nie straciliśmy kontaktu z publicznością" - mówią przedstawiciele placówki.

[ TEMATY ]

sztuka

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"O wysokim miejscu, jakie w prestiżowym rankingu "The Art Newspaper" zajął Zamek Królewski, dowiedzieliśmy się z serwisu organizatora zestawienia. Z redakcją współpracujemy już od dawna wysyłając m.in. informacje o naszej frekwencji. Wiadomość o tegorocznej, w pełni zasłużonej wysokiej lokacie Zamku Królewskiego sprawiła nam wszystkim oczywiście wielką radość i satysfakcję" - przekazała PAP Paulina Szwed-Piestrzeniewicz z Zamku Królewskiego w Warszawie-Muzeum.

Jak podkreśliła, tegoroczne wyniki rankingu są przede wszystkim potwierdzeniem, że instytucja przyjęła dobrą i skuteczną strategię na czas pandemii. "W tym trudnym dla wszystkich okresie w Zamku trwała intensywna praca naukowa, edukacyjna, przygotowywane były przyszłe wystawy i projekty artystyczne. Zamek Królewski był także bardzo aktywny w internecie" - zaakcentowała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Co szczególnie ważne, nie straciliśmy kontaktu z naszą publicznością, a kiedy wreszcie instytucje kultury mogły otworzyć swoje drzwi, Zamek od razu był gotowy zaprosić gości i przedstawić im ciekawą propozycję, zarówno wystawienniczą, jak i naukową i edukacyjną. Dużym powodzeniem cieszyły się nasze ważne wystawy czasowe poświęcone m.in. takim wielkim twórcom jak Caravaggio, Botticelli, czy Bellotto. Aktywność Zamku została także dostrzeżona przez polskie media" - relacjonowała Szwed-Piestrzeniewicz.

"Wierzymy, że wysokie miejsce, jakie zajął Zamek Królewski w tegorocznym rankingu +The Art Newspaper+ przełoży się na naszą popularność przede wszystkim wśród gości zagranicznych. W Polsce Zamek jest instytucją raczej dobrze znaną i świetnie rozpoznawalną, zamkowa fasada wraz z Kolumną Zygmunta są znakiem rozpoznawczym i wizytówką Warszawy" - wskazała.

W ubiegłym roku - jak podała - Zamek Królewski w Warszawie wraz z Ogrodami Królewskimi odwiedziło ponad milion 740 tys. osób. "To wynik rekordowy. Wśród ekspozycji czasowych wielką popularnością cieszyła się wystawa +Botticelli opowiada historię. Malarstwo mistrzów renesansu z kolekcji Accademii Carrara+, którą zobaczyło ponad 54 tys. zwiedzających, a także wielka ekspozycja poświęcona twórczości Bernarda Bellotta" - wymieniała Szwed-Piestrzeniewicz.

Reklama

Nieodłączną i bardzo ważną częścią Zamku - jak zaakcentowała - są "przepiękne zabytkowe ogrody, w których w ubiegłym roku zorganizowano zarówno wystawy plenerowe, jak i rodzinne pikniki tłumnie odwiedzane przez gości".

Odnosząc się do wznowienia pełnej działalności placówki po okresie pandemii zaznaczyła, że Zamek Królewski w Warszawie pracuje już od dawna "na pełnych obrotach".

"Publiczność ściągają kolejne wystawy czasowe. W tej chwili można wciąż oglądać wyjątkową wystawę +Miłość i obowiązek+ poświęconą powstaniu styczniowemu, a także +Creme de la creme+, na której prezentujemy najciekawsze i najcenniejsze dzieła sztuki, które wzbogaciły kolekcję Zamku w latach 2021-2022. Pod koniec kwietnia zapraszamy wszystkich do Biblioteki Królewskiej na wystawę poświęconą Mikołajowi Kopernikowi, a w lipcu - na wystawę o początkach renesansu włoskiego" - wyliczała.

"Chociaż po pandemii Zamek ponownie odwiedzają goście, to zaobserwowaliśmy znacznie mniej wizyt zagranicznych grup zorganizowanych. Cieszy natomiast powrót indywidualnych turystów z zagranicy. Z uwagą będziemy pod tym kątem obserwowali zbliżający się sezon wakacyjny" - podkreśliła Szwed-Piestrzeniewicz.

W 2022 r. Zamek - jak podała - odwiedziło wielu gości z Ukrainy. "Po wybuchu wojny w tym kraju Zamek przedstawił rozbudowaną ofertę przygotowaną dla Ukraińców. To m.in. zajęcia z muzeoterapii w języku ukraińskim, a także oprowadzania po ekspozycjach zamkowych. W naszych mediach społecznościowych umieszczamy także treści w języku ukraińskim, a nasza strona internetowa została wzbogacona o ukraińską wersję językową" - zaznaczyła.

Reklama

"Od dłuższego już czasu z informacją o działalności Zamku Królewskiego staramy się również docierać do mediów zagranicznych. Na przykład materiały o wystawie twórczości Bernarda Bellotta zagościły w mediach włoskich i brytyjskich" - dodała Szwed-Piestrzeniewicz. (PAP)

autorka: Anna Kondek-Dyoniziak

akn/ aszw/

2023-03-29 14:24

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uwielbione rany

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 30

[ TEMATY ]

sztuka

Graziako

Matthias Grünewald, „Ołtarz z Isenheim”, fragment (XVI wiek)

Matthias Grünewald, „Ołtarz z Isenheim”, fragment (XVI wiek)

Nie znam bardziej sugestywnego malarskiego wyobrażenia zmartwychwstania Chrystusa niż wizja Matthiasa Grünewalda z ołtarza z Isenheim. Świetlista postać o rozsłonecznionej, radosnej twarzy unosi się nad otwartym grobem, spowita w całun, który stopniowo z bieli przechodzi w barwę purpury i czerwieni. I – co najważniejsze – w lekkim, niemal zwiewnym ruchu, z Boską gracją ukazuje rany na dłoniach, stopach i w przebitym boku. Uwielbione rany. To obraz Przemienienia, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia zarazem. Wstrząsające dzieło sztuki, jakże dla mnie pomocne w wysiłkach pojęcia Tajemnicy, bez której moja wiara nie miałaby sensu. Jezus rzeczywiście jest Chrystusem, Mesjaszem, Posłanym, współistotnym Bogu Ojcu, objawiającym w ten sposób ludziom samego siebie. Zmartwychwstał, jak zapowiedział. „Krew rozlana, przyciągnięta przez tajemniczą siłę i ożywiona ponownie Boskim ciepłem życia, wpłynęła do żył (...) strumień życia zalał Serce, a Serce przebudziło się i wpompowało Krew do Jego członków, odbudowując mięśnie i przywracając je do życia. Znikały jedna po drugiej rany niczym cienie przed promieniami słońca lub ślady wilgoci, które pożera płomień. Pozostało tylko pięć głównych ran, gdyż Miłość chciała zachować je jako swój pomnik”. Powyższe słowa napisał ks. Dolindo Ruotolo, włoski mistyk i pokorny, cierpiący sługa Pana, w komentarzu do Ewangelii według św. Mateusza. Zatrzymuję się nad ostatnim zdaniem i ponownie spoglądam na obraz Grünewalda. Uwielbione rany. „Gdyż Miłość chciała zachować je jako swój pomnik”. Co to znaczy dla mnie dziś, w kwietniu (kiedy to się wydarzyło, też był kwiecień), podczas wielkanocnego czasu? Porusza mnie Bóg, który chce na wieczność nosić znaki miłości, który chlubi się nimi, który mogąc przecież ukazać się jako całkowicie doskonały, stanął pomiędzy uczniami i powiedział do Tomasza, aby dotknął Jego ran. Mówi to też do mnie. Powtarzam zatem za ks. Dolindo: „Poślij swego Anioła, by odsunął grobowy kamień, którym szczelnie zamknę to Twoje Mistyczne Ciało. Stań obok nas, nędznych pielgrzymów, bądź z nami; wyjaśniaj nam Pisma światłem, którego strzeżesz w Kościele; daj się poznać, pozwól sobie służyć, pozwól się kochać i spraw, by nasze życie było ciągłym błogosławieństwem w Imię Najświętszego Boga w Trójcy Jedynego. Amen”.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

[ TEMATY ]

zesłanie

Duch Święty

Pio Si/Fotolia.com

Dziś - siedem tygodni po obchodach zmartwychwstania Jezusa Chrystusa - Kościół katolicki obchodzi uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tym samym świętuje swoje narodziny, bo w tym dniu, jak pisze św. Łukasz w Dziejach Apostolskich, grono Apostołów zostało "uzbrojone mocą z wysoka" a Duch Święty czyni z odkupionych przez Chrystusa jeden organizm - wspólnotę. Uroczystość Zesłania Ducha Świętego kończy w Kościele okres wielkanocny.

W języku liturgicznym święto Ducha Świętego nazywa się "Pięćdziesiątnicą" - z greckiego Pentecostes, tj. pięćdziesiątka, - bo obchodzi się 50-go dnia po Zmartwychwstaniu Pańskim.

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję