Reklama

Kościół

Włochy: Ksiądz z Turynu napisał podręcznik dla zdesperowanych katechetów

Ksiądz Diego Goso z Turynu, odpowiedzialny za komunikację z wiernymi diecezji Ventimiglia – San Remo, na północy Włoch, napisał podręcznik dla katechetów, w którym zawarł zbiór rad "z przymrużeniem oka", jak trafić do młodych ludzi z przekazem religijnym. To już 18. książka tego duchownego.

[ TEMATY ]

kapłan

katecheza

kapłan

turyn

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zamyśle "Podręcznik dla zdesperowanych katechetów" (Manuale per catechisti disperati) ma być swoistym „pogotowiem ratunkowym” dla księży, sióstr zakonnych i katechetów świeckich. To właśnie oni mają na co dzień do czynienia z młodymi ludźmi, którym często brakuje podstaw wiedzy o katolicyzmie.

„Nie powinniśmy załamywać rąk nawet, jeśli młodzi nie mają minimum wiedzy religijnej. Dlatego w poradniku zamieściłem też dodatek z podstawowymi modlitwami jak +Wierzę w Boga+, +Ojcze nasz+ czy różaniec" – powiedział ksiądz Goso w wywiadzie dla katolickiego dziennika "L'Avvenire".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Autorka wywiadu zapytała księdza, skąd pomysł na to, by książka miała formę podręcznika.

"W naszym życiu potrzebujemy pewności, jasnych, prostych i przejrzystych odpowiedzi. Kiedy studiowałem teologię, szukałem książek, które mi tę pewność dawały (…). W tym duchu pomyślałem o napisaniu, przede wszystkim dla siebie, a potem dla moich współpracowników, podręcznika katechizmu, który może nie jest w stanie powiedzieć wszystkiego, ale stara się powiedzieć wszystko w sposób kompetentny, prosty i jasny. I, na ile to możliwe, w sposób miły i zabawny” – odpowiedział ks. Goso.

Podręcznik zawiera instruktaż dwudziestu sześciu gotowych do przeprowadzenia lekcji.

"Nie mam miłych wspomnień z lekcji religii. Czułem strach, że będę przepytywany przez wiecznie wrzeszczącego katechetę. Tematy do nauczenia się na pamięć nigdy nie dotykały prawdziwego życia nas, młodzieży. (…) Uważam, że katechizm powinien być postrzegany przez młodych ludzi jako szkoła życia, w której Ewangelia i tradycja Kościoła są tym, co nas podtrzymuje, wspiera nas. Moje lekcje w podręczniku są ułożone w taki sposób, aby z jednej strony podkreślić to, co naprawdę ważne w wierze, co trzeba dobrze poznać, a z drugiej – zrobić kilka dygresji, które pozwalają młodym złapać oddech podczas lekcji. Podaję też ciekawostki historyczne i kulturowe, co do których wydaje nam się, że są nam znane, a najczęściej nic o nich głębszego nie wiemy” – dodaje autor podręcznika.

Reklama

Ks. Goso uważa, że młodzież uczęszczająca dziś na katechezę przyzwyczajona jest do bardzo bezpośredniej, szybkiej komunikacji. Podkreśla, że podręcznik pisał w dużej mierze z myślą o katechetach-wolontariuszach, którzy chcą pomóc księdzu w katechizacji, a jednocześnie boją się tego, bo nie czują się do tego przygotowani.

"Nie zawsze mają możliwość uczestniczenia w kursach teologicznych lub mogą pochwalić się szczególnymi doświadczeniami pedagogicznymi. Dobrym kompromisem dla nich pozostaje więc zatroszczenie się o własną formację i przy pomocy na przykład tej książki mogą z powodzeniem przełożyć piękno naszej wiary na język dzieci i młodzieży. Pisałem ją także z myślą o tych, którzy chcą pogłębić swoją wiarę, o tych, którzy chcą zacząć od nowa, bo nie pamiętają już wielu rzeczy. I o tych, którzy są ciekawi, jak to jest, że można się fascynować Jezusem po dwóch tysiącach lat” – dodaje ksiądz Goso.

Z Rzymu Miłosz Marczuk (PAP)

mmk/ zm/ ap/

2023-05-09 07:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fatimskie przesłanie Benedykta XVI do kapłanów

Wierność powołaniu kapłańskiemu wymaga odwagi i zaufania Bogu” - powiedział 12 maja 2010 r. w Fatimie do kapłanów Benedykt XVI. Wierność każdemu powołaniu jest trudna. Jest zadaniem życia każdego człowieka. Wierność tajemniczemu darowi kapłaństwa jest zadaniem heroicznym. Ale już na początku wezwania do kapłaństwa musi być świadomość odwagi i heroizmu. Czasy współczesne są wyzwaniem dla chrześcijan na miarę męczeństwa. Najwyższy Kapłan - Benedykt XVI tego doświadczył. Stał się kimś, kto miał przeciwko sobie połowę świata. Nieustraszony Pasterz Kościoła mówił: „ Gdyby trwało wyłącznie poparcie, musiałbym siebie poważnie zapytać, czy rzeczywiście przepowiadam Ewangelię w całości”.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję