Reklama

Nauka

Polski przemysł kosmiczny - wielki potencjał i szanse dla gospodarki

Polski przemysł kosmiczny to niedoceniana jeszcze szansa na zdobycie naszego miejsca w świecie tej nauki i tej technologii, która do tej pory była zarezerwowana tylko dla największych mocarstw. Inwestując w tę dziedzinę, mamy możliwość sięgnąć po swój kawałek "tortu" na początku budowania przemysłu o ogromnym potencjale.

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasi inżynierowie należą do najlepszych na świecie, a polskie firmy produkują podzespoły do urządzeń, które uczestniczą w międzynarodowych misjach kosmicznych. To pokazuje, że gdybyśmy skonsolidowali te firmy, moglibyśmy samodzielnie tworzyć całe urządzenia, satelity i inne technologie kosmiczne.

Przemysł kosmiczny to także kwestia bezpieczeństwa narodowego. Dzięki rozwojowi technologii kosmicznych, Polska może zyskać niezależność w zakresie zdobywania informacji i obserwacji strategicznych. Przykładem wykorzystania przemysłu kosmicznego w celu zwiększenia bezpieczeństwa kraju jest system satelitarny, który może dostarczać informacji o działaniach nieprzyjacielskich sił zbrojnych. Dzięki satelitom, można na bieżąco monitorować ruchy wojsk oraz lokalizację ich baz, co pozwala na przygotowanie adekwatnej strategii obronnej. Innym przykładem zastosowania technologii kosmicznych w sferze bezpieczeństwa są satelity komunikacyjne. W sytuacjach kryzysowych, niezawodność łączności jest kluczowa dla utrzymania porozumienia między służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo kraju. Własne satelity komunikacyjne pozwalałyby na utrzymanie niezależności i szybkiej wymiany informacji pomiędzy różnymi jednostkami, nawet w przypadku awarii naziemnych systemów komunikacji. W przypadku zagrożeń płynących ze wschodu oraz ostatnich problemach Ukrainy w uzyskiwaniu zdjęć satelitarnych od Francji, tym bardziej powinniśmy pochylić się nad tym tematem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie tylko bezpieczeństwo, ale również inne gałęzie gospodarki mogą zostać wsparte przez dobrze rozwiniętą branżę kosmiczną.


Zyskać np. może rolnictwo. Dzięki obserwacjom z kosmosu możemy zobaczyć, które części pól są nienawodnione lub w których brakuje mikroelementów potrzebnych do prawidłowego rozwoju roślin. Dzięki zdjęciom satelitarnym rolnik może również zobaczyć rozwój chorób i w odpowiednim czasie zareagować. To pozwala na lepsze zarządzanie uprawami i optymalizację produkcji rolnej. Inne ,,przyziemne’’ przykłady wykorzystania technologii kosmicznych to pomoc strażakom w gaszeniu pożarów na dużych obszarach lasów czy wsparcie rybaków w skutecznym połowie. Analizując z kosmosu temperaturę wody, głębokość i inne parametry, floty rybackie mogą kierować się w miejsca, gdzie połowy będą udane.

Reklama

Archiwum autora

Tomasz Bartosiak

Tomasz Bartosiak


Należy również podkreślić, że Polska jest członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i płaci składkę, która w 80-90% wraca do polskich firm, wspierając ich rozwój. Choć nasz wkład jest mniejszy niż Francji, rząd zdaje sobie sprawę, że dalsze inwestycje w przemysł kosmiczny przyniosą korzyści zarówno dla nauki, jak i gospodarki. Francja, płaci 0,6% swojego PKB (około miliarda euro) na składkę do ESA, Polska powinna płacić około 200 milionów euro, aby odzwierciedlało to 0,6% naszego PKB. Na szczęście polski rząd dostrzega przemysł kosmiczny i zwiększa co jakiś czas wpłacaną składkę. Na ten moment jest to około 50 milinów euro.

Inwestowanie w polski przemysł kosmiczny to nie tylko dążenie do naukowych odkryć, ale również szansa na rozwój gospodarki i różnych sektorów. Potencjał jest ogromny, a polscy naukowcy i inżynierowie z pewnością mogą przyczynić się do międzynarodowych osiągnięć w dziedzinie kosmonautyki. Teraz jest najlepszy czas, aby wziąć sprawy w swoje ręce i dążyć do pozycji lidera w przemyśle kosmicznym. Rząd Zjednoczonej Prawicy rozumie te aspekty, angażuje się w rozwój sektora kosmicznego, czego niestety często nie można powiedzieć o opozycji. Dobrym przykładem jest tu organizacja w ostatnim czasie konferencji w Sejmie poświęconej tej tematyce. Jeden z polityków opozycji dzień przed konferencją w jednym z programów stacji sprzyjającej przeciwnikom władzy, wyśmiał zaangażowanie polityków Zjednoczonej Prawicy w rozwój przemysłu kosmicznego. To świetnie obrazuje, która strona patrzy przyszłościowo.

2023-06-03 18:48

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym Ciele? – sprawdź!

2024-05-29 19:13

[ TEMATY ]

dyspensa

Adobe Stock

W wielu diecezjach w Polsce biskupi udzielają dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Dyspensy takie ogłoszone już zostały m.in. w archidiecezji warszawskiej, gdańskiej, katowickiej czy wrocławskiej. Przypomnijmy, że katolików, którzy ukończyli 14 rok życia obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych we wszystkie piątki w roku. Biskup diecezjalny może jednak udzielić wiernym dyspensy na terytorium swojej diecezji.

Dyspensa obowiązuje na terenie archidiecezji warszawskiej, białostockiej, gdańskiej, gnieźnieńskiej, przemyskiej, katowickiej, lubelskiej, warmińskiej i wrocławskiej a także na terenie diecezji warszawsko-praskiej, płockiej, bydgoskiej, gliwickiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, łomżyńskiej, opolskiej, kieleckiej, ełckiej, legnickiej, siedleckiej, włocławskiej, toruńskiej i pelplińskiej.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 31.): Pasterze mili

2024-05-30 21:21

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy Maryja i Kościół mają podobne cechy? Czemu Maryja jest Matką Kościoła? Co Matka Boża ma wspólnego z biskupami? I co właściwie Jej postawa mówi nam o posłuszeństwie? Zapraszamy na trzydziesty pierwszy (ostatni) odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnym patrzeniu na Kościół i jego pasterzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję