Reklama

Kościół

„Winnym jest ks. Franciszek Blachnicki” – VIII Przegląd Teatrów Amatorskich „Kurtyna”

„Jesteś jednym z nas, walczę niestrudzenie o godność” - to słowa, które bardzo mocno wybrzmiały podczas sztuki „Istny cyrk”, wystawionej w ramach VIII Przeglądu Teatrów Amatorskich im. Marka Hermana. „Kurtynę” zorganizowało Stowarzyszenie Katolickie Centrum Kultury w Gdyni Małym Kacku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół Chrystusa Króla zamienił się w scenę, na której utalentowani aktorzy amatorzy akcentowali triadę platońską, czyli dobro, prawdę oraz piękno.

W tym roku z ponad trzydziestu zgłoszeń wyłoniono aż szesnastu finalistów. Zespoły przyjechały między innymi z Wrocławia, Kłodzka, Warszawy, Łap, Ostródy, Tuchlina, Katowic, Chorzowa i Łodzi. - Działamy od wielu lat, ale po raz pierwszy jesteśmy na „Kurtynie” - mówił ks. Jarosław Dunajski, reżyser i główny inicjator Zespołu Teatralnego Niepospolite Ruszenie z Tuchlina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Scenografię, kostiumy, grę młodych aktorów - wszystko na najwyższym, profesjonalnym poziomie - można było zobaczyć podczas sztuki „Czy pan żyje, panie Scrooge?”. - Czujemy szczęście, że mogliśmy wystąpić. Pokazać, co możemy zaprezentować sobą, a w sztuce przemianę człowieka - mówili odtwórcy ról po spektaklu.

„Kurtyna” to prowokowanie do stawiania egzystencjalnych pytań, przypominanie, co w życiu powinno być ważne, jakimi wartościami się kierować. - Ten przegląd ma jednego winnego, a jest nim sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie, twórca pojęcia nowej kultura - powiedział prezes Stowarzyszenia Katolickie centrum Kultury w Gdyni Małym Kacku Jarosław Szydłak.

To - jak podkreślał ks. Franciszek Blachnicki - uwalnianie człowieka od wszystkiego, co poniża jego godność, rozwijanie wartości osoby, a także wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia, potrzebna forma świadectwa oraz ewangelizacji. - Stowarzyszenie prawie w stu procentach składa się z osób, które przeszły formację w Ruchu Światło-Życie, więc poniekąd ks. Blachnicki jest winny temu, że państwo tutaj siedzicie - mówił prezes Jarosław Szydłak.

Przyjacielem „Kurtyny” został nazwany bp Krzysztof Włodarczyk, który wybrał się do Gdyni, by obejrzeć trzy spektakle. - To niepowtarzalne wydarzenie, w czasie którego byliśmy świadkami profesjonalizmu. To, co zobaczyłem, chciałbym ująć w trzech słowach - podkreślał biskup bydgoski. - Gratuluję inicjatorom, że stworzyli przestrzeń dla ukazania wspaniałych talentów, które gdyby nie ten przegląd, być może nie byłyby ujawnione. Dziękuję za przygotowanie tego wydarzenia wszystkim, którzy je wspierają nie tylko duchowo, ale materialnie. Tym, którzy przychodzą, by przeżyć ucztę - nową kulturę, czyli prawdę, dobro i piękno. Życzę rozwoju „Kurtyny”, wytrwania i nowych pomysłów - dodał Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Światło-Życie po obejrzeniu występu artystów z Tuchlina.

Reklama

Drugą odsłonę stanowił monodram zatytułowany „Sen nocy” w wykonaniu Grupy Teatralnej Po/między z Wrocławia, zaś finałem był „Istny cyrk” Teatru Przebudzeni z Ostródy. - Spektakl jest owocem naszych przeżyć. Tego, jak jesteśmy postrzegani przez innych ludzi - mówili niepełnosprawni aktorzy.

Przegląd wpisał się w obchody Roku Aleksandra Fredry. Na widzów i uczestników czekały niespodzianki przybliżające jego postać, przygotowane przy współpracy z „Trupą Józefa”, stworzoną przez muzealników z Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie. Teatralnym zmaganiom towarzyszyła niezwykła atmosfera „Café Wieży”, która czekała na widzów, gwarantując okazję do spotkań, dyskusji i wymiany doświadczeń.

Projekt „VIII Przegląd Teatrów Amatorskich im. Marka Hermanna KURTYNA w Gdyni Małym Kacku” dofinansowano z budżetu państwa - ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Współorganizatorami wydarzenia są: Miasto Gdynia oraz Narodowe Centrum Kultury.

2023-11-30 14:13

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Włodarczyk: by życie miało smak dobrego wina, konieczna jest cierpliwa praca

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

http://diecezja.bydgoszcz.pl/

By nasze życie mogło posiadać smak dobrego wina, konieczna jest najpierw ludzka praca – wytrwała i cierpliwa” – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Eucharystii na tzw. „Bożej roli” w bydgoskiej Smukale. W miejscu, gdzie znajduje się kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej. Dokładnie 28 sierpnia mija 40 lat od jej poświęcenia, którego dokonał bp Jan Michalski.

– Razem z wami dziękuję za czterdzieści lat życia tej wspólnoty. Tego miejsca, które jest żywe wiarą – mówił biskup, dodając, że na przeżywane świętowanie i spotkanie z Bogiem podprowadza wszystkich Maryja. - Cud przemiany wody w wino, który w Ewangelii symbolizuje wewnętrzną przemianę człowieka, wymaga dwóch rzeczywistości: zwyczajnej ludzkiej pracy i cudownej mocy Jezusa. By nasze życie mogło posiadać smak dobrego wina, konieczna jest najpierw nasza praca – wytrwała i cierpliwa – dodał duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Komunikat Metropolity Lubelskiego zapraszający na Marsz dla Życia i Rodziny w Lublinie

2024-05-21 05:53

materiały prasowe

Umiłowani w Chrystusie Panu – Siostry i Bracia!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję