Reklama

Kościół

Historia i tradycje świąt Bożego Narodzenia

Dlaczego święta Bożego Narodzenia obchodzimy 25 grudnia? W którym roku urodził się Jezus Chrystus? Dlaczego ustawiamy choinkę i dzielimy się opłatkiem? O historii wczesnochrześcijańskiej, tradycjach i symbolice opowiada ks. prof. Józef Naumowicz, patrolog i bizantynolog, autor książek „Narodziny Bożego Narodzenia” i „Historia świątecznej choinki”.

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota Giebułtowicz (KAI): Data świąt Bożego Narodzenia zbiega się z najkrótszym dniem roku, czyli przesileniem zimowym. Dlaczego wybrano tę datę jako dzień narodzin Jezusa? Nie znamy przecież dokładnego dnia urodzin Mesjasza.

Ks. prof. Józef Naumowicz: Datę przesilenia zimowego wybrano nieprzypadkowo, przy czym trzeba zaznaczyć, że zgodnie z kalendarzem rzymskim przypadało ono 25 grudnia, a według obecnych ustaleń astronomicznych - około 22 grudnia. Od tego momentu zwiększa się światło dnia, dzień staje się dłuższy. Jak pamiętamy, przyjście Jezusa na świat było określane jako przyjście światłości, która rozświetla mroki nocy, jak czytamy w Kantyku Zachariasza: „z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają”. Dlatego ten najkrótszy dzień w roku bardzo pasował, miał swój symboliczny potencjał. Zauważmy, że rok liturgiczny jest bardzo wpisany w rok naturalny. Podobnie jak Wielkanoc przypada na wiosnę, po pierwszej pełni księżyca po równonocy wiosennej, tak samo Boże Narodzenie zostało złączone z dniem, od którego jest coraz więcej światła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Czy Boże Narodzenie zastąpiło jakieś pogańskie święto, które przypadało w dzień zimowego przesilenia?

- Nie, w tym dniu nie przypadały jakieś wielkie święta pogańskie, które należałoby zastąpić. Jedyne święto, jakie w tym dniu obchodzono, to święto narodzin słońca. Ono nie było jednak ani bardzo ważne, ani rozpowszechnione w Cesarstwie Rzymskim. A poza tym pierwsze świadectwa o obchodach święta mamy z czasów, kiedy już istnieje święto Bożego Narodzenia.

- Co wiemy o roku narodzin Chrystusa?

- Wiemy jedynie to, że narodził się za panowania cesarza Oktawiana Augusta, kiedy królem Judei był Herod Wielki. Ale Oktawian August panował 57 lat, a lata panowania Heroda trudno jest określić; przyjmuje się że Herod zmarł 4 lata przed datą, którą uznaje się za narodzenie Chrystusa, prawdopodobnie Jezus urodził się więc kilka lat wcześniej.

Reklama

Jedyną dokładną datą, którą podaje Nowy Testament, jest wzmianka w Ewangelii św. Łukasza, że w 15. roku cesarza Tyberiusza, czyli w 28 lub 29 roku, Jezus miał około trzydziestu lat. I tutaj można spekulować, bo „około” trzydziestu to nie znaczy, że „równo” trzydzieści. Rachuba lat, którą obecnie się posługujemy, została wprowadzona w 525 roku, taką datę ustalił i zaproponował Dionisius Exiguus (Pokorny).

- A hipoteza astronomiczna o pojawieniu się komety, która miała być właśnie betlejemską gwiazdą?

- Istnieje hipoteza, którą zaproponowali Kepler i Newton, że ten znak, czyli „gwiazda, która pojawiła się na Wschodzie”, to była koniunkcja Jowisza i Saturna, czyli połączenie się dwóch największych świecących planet, w konstelacji Ryb. Taka koniunkcja nastąpiła w 6. roku przed Chrystusem. Ten znak miał sprawić, że magowie ze Wschodu wyruszyli w kierunku Jerozolimy. Ale ta hipoteza ma swoje słabe strony: dlaczego tylko jakaś jedna grupa to dostrzegła, grupa niewielka, nawet jeśli się mówi, że magów było więcej niż trzech - mówimy o Trzech Mędrcach, bo przynieśli trzy dary. Po drugie, dlaczego widząc znak, wyruszyli w drogę do Jerozolimy? Znaki na niebie mogły być różne.

- Święta bożonarodzeniowe mają bogatą symbolikę. Skąd się wziął zwyczaj ustawiania i strojenia choinki?

- Choinka, która towarzyszy obchodom świąt, jest symbolem drzewa rajskiego. Trzeba sięgnąć najpierw do liturgii. Przed Bożym Narodzeniem, czyli w Adwencie, w liturgii przypomina się dzieje Zbawienia i zapowiedzi ze Starego Testamentu dotyczące przyjścia Mesjasza, zawarte przede wszystkim w Księdze Proroka Izajasza. Wspominane są także wydarzenia z Księgi Rodzaju, a więc wygnanie pierwszych rodziców z raju i zapowiedź pojawienia się Niewiasty, której potomek „zmiażdży głowę węża”. W teologii przyjście Jezusa na świat otwiera nową drogę do raju. Dlatego w późnośredniowiecznej zarówno ikonografii, jak też w tradycji teologicznej w okresie Bożego Narodzenia organizuje się przedstawienia o Adamie i Ewie, gdzie elementem scenografii staje się rajskie drzewo. Zaczęto ustawiać choinkę, czyli żywe, bo zielone drzewo, obwieszone najpierw właśnie owocami, później doszły inne ozdoby, słodycze, bombki i świeczki, czyli światło - symbol Chrystusa, a na górze gwiazda betlejemska. Choinka staje się więc symbolem raju utraconego na początku ludzkości, do którego dostęp został odzyskany dzięki Wcieleniu, czyli przyjściu Zbawiciela na świat.

Reklama

- Ale dlaczego jako symbol rajskiego drzewka wybrano właśnie choinkę, czyli drzewo iglaste? Trochę nie pasuje ona do wyobrażeń o raju.

- Te przedstawienia o raju pojawiły się najpierw na północ od Alp, czyli we Francji, w Anglii, w Niemczech. W tych krajach zimą drzewem zielonym, a takie powinno być drzewo rajskie, czyli ciągle żywe, piękne, jest drzewo iglaste. Choć w Anglii wybierano także bukszpan albo cis, bo one są także zielone zimą. Natomiast na półkuli południowej, gdzie w grudniu jest lato, ubiera się nieraz palmy albo inne drzewka. Nie zawsze jest to więc choinka.

- Skąd się wziął zwyczaj dzielenia się opłatkiem?

- Zwyczaj ten wywodzi się z wczesnochrześcijańskiej tradycji. Niegdyś w czasie Eucharystii błogosławiono chleb, który nie był konsekrowany i który rozdawano poza Mszą święta. Tak do dzisiaj jest u prawosławnych - pobłogosławiony chleb, tzw. eulogie, rozdaje się po Eucharystii. Jest on spożywany w świątyni albo zanoszony do domów, dla tych, którzy nie mogli uczestniczyć w liturgii. Pamiętajmy, że sama Eucharystia była określana przez wieki, począwszy od pierwszych chrześcijan jako „łamanie chleba”.

Oczywiście jest pewną zagadką, dlaczego niektóre zwyczaje pojawiają się na jakiś terenach. Tak jak choinka najpierw pojawiła się na terenie Alzacji, później na terenach nad Renem, tak na przykład pierwsza szopka pojawiła się w Italii w Greccio. W tym roku przypada 800 lat od zorganizowania pierwszej żywej szopki przez św. Franciszka z Asyżu na Wigilię 1223 roku. Italia jest ojczyzną szopki i tam szopki, żłóbki są bardziej rozpowszechnione niż choinka.

Reklama

Natomiast zwyczaj dzielenia się opłatkiem znany jest tylko w Polsce i na terenach dawnej Rzeczypospolitej, na Litwie, zachodniej Białorusi i Ukrainie. Pierwsze świadectwa pochodzą z XIV wieku, najstarsze odnotowano w traktacie o obchodach Bożego Narodzenia napisanym przez Jana z Holeszowa, czyli przez autora czeskiego. Ale zwyczaj ten częściej opisywany jest w źródłach dopiero w XVIII-XIX wieku. Mimo że to piękna tradycja, nie upowszechniła się jednak w innych krajach na Zachodzie Europy i do dzisiaj jest tam nieznana.

Warto dodać, że różne tradycje także w dzisiejszych czasach przyjmowane są z oporami. Choinka ze żłóbkiem na Placu św. Piotra jest dzisiaj czymś naturalnym, ale pierwszą choinkę ustawiono dopiero w 1982 r. na życzenie Jana Pawła II. Na początku spotkała się z krytyką: jak można przy klasycznej kolumnadzie Berniniego wprowadzać tradycję ludową! Z czasem wrosła ona w klimat watykański i co roku plac zdobi choinka i szopka z innego zakątka świata. W tym roku nawiązuje w swoim wystroju właśnie do groty w Greccio.

- Rozmawiamy o symbolach i tradycjach świątecznych, które nie powinny nam przesłonić istoty świąt Bożego Narodzenia.

- Tym bardziej, że Boże Narodzenie nie jest tylko rocznicą czy wspomnieniem tego, co ponad 2000 lat temu wydarzyło się w Betlejem, ale ono dokonuje się dzisiaj. Dzisiaj Jezus się rodzi, przychodzi do nas, „Bóg się rodzi, moc truchleje”, jak śpiewamy w kolędzie. Bez przeżycia tej tajemnicy, święta stałyby się jedynie pięknym, ale pustym obrzędem.

Reklama

- Dziękuję za rozmowę.

Ks. Józef Naumowicz, profesor nauk humanistycznych, historyk literatury wczesnochrześcijańskiej, patrolog, bizantynolog, członek Komitetu Nauk Historycznych PAN. Autor m.in. książek „Narodziny Bożego Narodzenia”, wyd. Znak, Kraków 2016, oraz „Historia świątecznej choinki”, Wyd. Literackie, Kraków 2016.

2023-12-22 12:55

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwe święta

Niedziela lubelska 52/2016, str. 5

[ TEMATY ]

świadectwo

święta

Boże Narodzenie

Archiwum Mirosława Piotrowskiego

Prof. Mirosław Piotrowski z żoną i dziećmi

Prof. Mirosław Piotrowski z żoną i dziećmi

O rodzinnym świętowaniu Bożego Narodzenia i unijnych paradoksach mówi prof. Mirosław Piotrowski, poseł do Parlamentu Europejskiego

Święta Bożego Narodzenia zawsze spędzałem z rodziną. To dla mnie święta rodzinne – Narodzenie Pana Jezusa i Święta Rodzina. Jako dziecko świętowałem z rodzicami i dwiema siostrami (obecnie moje siostry są zakonnicami; Boże Narodzenie spędzają w swoich wspólnotach). Ważny był okres przygotowania do świąt. Chodziliśmy rano na Roraty; ja służyłem do Mszy św. jako ministrant. W domu choinkę ubieraliśmy zawsze w Wigilię. Do tego dnia śpiewaliśmy tylko pieśni adwentowe. Do dziś razi mnie antycypowanie bożonarodzeniowych zwyczajów podczas Adwentu. W rodzinnym domu zachowywaliśmy wigilijne zwyczaje kulinarne: na stole zawsze były barszcz z uszkami, karp i kutia. Moja mama w domu sama lepiła uszka. Recepturę potraw i zwyczaje przeniosłem do własnej rodziny; żona również sama lepi uszka. Mamy z żoną czwórkę dzieci. Nie wyobrażają one sobie świąt, które nie byłyby rodzinne. Zawsze mamy dużą naturalną choinkę, którą ubieramy wspólnie przed Wigilią. Do stołu zasiadamy po zmroku, a przed połamaniem się opłatkiem czytamy odpowiedni fragment z Pisma Świętego. Po tradycyjnej wigilijnej wieczerzy śpiewamy kolędy. Dzieci, zarówno małe jak i duże, znajdują prezenty pod choinką. Jest tam żłóbek z nowo narodzonym Dzieciątkiem Jezus. Święta Bożego Narodzenia bez wątpienia umacniają wiarę, lecz są także ważnym elementem tradycji, która, jak sądzę, spaja nie tylko moją rodzinę, ale i wszystkich Polaków oraz inne narody.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję