Reklama

Zdumieni Bożym Narodzeniem

Świąteczne wydania tygodników prześcigają się w opisywaniu okoliczności towarzyszących narodzeniu Jezusa Chrystusa. W tym roku dziennikarze mają wyjątkowe szczęście - przewodnikiem do Betlejem stał się sam Benedykt XVI, za sprawą swojej najnowszej książki „Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O książce tej pisaliśmy już na naszych łamach. Bogactwo treści zachęca jednak do pogłębienia wiedzy o jednym z najdonośniejszych wydarzeń w dziejach całej ludzkości. Teologowie mówią czasami, że Odkupienie musiało się dokonać na Krzyżu, a zatem śmierć Zbawiciela i okoliczności towarzyszące Jego Męce oraz Paschalnemu Misterium były niejako wpisane w scenariusz historii zbawienia. Inaczej było z pierwszym przyjściem na świat Pana Jezusa. Mógł się tu pojawić na tysiące sposobów, wybrał jednak ubogą szopkę. Czy należy się w tym doszukiwać jakiegoś sensu? Co mówią na ten temat biblijne teksty, a jak interpretuje to teologia?

Tu i teraz

Jezus nie narodził się ani nie wystąpił publicznie w jakimś mitycznym nieokreślonym „kiedyś” - napisał Benedykt XVI. - Żył w czasie, którego datę można dokładnie podać, i na dokładnie określonym obszarze geograficznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla Benedykta powszechność spotyka się tu z konkretną rzeczywistością. Odwieczny Logos stał się człowiekiem, z tym zaś wiąże się kontekst czasu i miejsca. W papieskich rozważaniach można się więc natknąć na kontrowersje związane ze spekulacjami wielu autorytetów, którzy zastanawiają się nad tym, czy Zbawiciel przyszedł na świat w Betlejem, czy też miasto to znalazło się w opisie Ewangelistów z powodów jedynie teologicznych. Choć Benedykt nie zostawia tych spekulacji bez rozstrzygnięcia, wyraźnie daje do zrozumienia, że nie one są tutaj najważniejsze. Najważniejsza jest bowiem pokorna wiara. Ona subtelnie podpowiada, że w Betlejem Słowo stało się Ciałem. Reszta może już być milczeniem.

Jezus Synem Bożym

Zacznijmy jednak od końca. Ostatni rozdział papieskiej medytacji na temat dzieciństwa Jezusa poświęcony jest pielgrzymce Najświętszej Rodziny do Jerozolimy. Jak dowiadujemy się z tekstów biblijnych, pobożność nakazywała tę praktykę trzy razy w roku. Każdy Izraelita na wielkie święta Paschy, Tygodni (Pięćdziesiątnicy) i Namiotów zobowiązany był do nawiedzenia świątyni (Wj 23, 17; 34, 23 n; Pwt 16, 16 n). Podczas podróży powrotnej miał miejsce znany epizod „zaginięcia” 12-letniego Jezusa. Benedykt XVI w doskonały sposób ukazuje realizm tamtego wydarzenia. Jeden dzień, jak przekonuje Papież, Najświętsza Rodzina maszerowała na północ, jeden dzień potrzebowała na drogę powrotną, a dopiero trzeciego dnia znalazła Jezusa w świątyni. Te trzy dni wynikały z topografii, jednak dla René Laurentina oznaczały także coś więcej. Znany biblista dostrzega tutaj milczące odniesienie do trzech dni między Krzyżem a Zmartwychwstaniem. historia ta Benedyktowi XVI służy z kolei do przypomnienia prawdy o Bożym Synostwie Chrystusa.

Reklama

- W Ewangelii św. Łukasza Maryja wyraźnie nazywa Józefa ojcem Jezusa - tłumaczy ks. prof. Józef Kozyra z Uniwersytetu Śląskiego. - „Ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie” (Łk 2, 48). Maryja wie, kim jest Józef dla Jezusa, traktuje go jako ojca i jednocześnie uświadamia Jezusowi, że On też ma go tak traktować, jest więc dla Jezusa wychowawczynią. Jezus ma wtedy 12 lat i posiada już świadomość swego Bożego Synostwa („powinienem być w sprawach Ojca mego”, por. Łk 2, 49). A mimo to Maryja nie waha się nazwać Józefa ojcem Jezusa.

Dla Benedykta XVI reakcja Chrystusa jest nawet mocniejsza. - Jezus poprawia Maryję - napisał Papież. - Nie Józef jest moim ojcem, ale ktoś inny - sam Bóg. Do Niego należę, u Niego jestem. Czy można jaśniej jeszcze wyrazić Boże synostwo Jezusa?

Niektórzy interpretatorzy zaginięcia Jezusa w drodze z Jerozolimy doszukują się w tym fragmencie powodów do frustracji św. Józefa. Np. w filmie „Święta Rodzina” Raffaele Martesa Józef ubolewa, że Jezus nie traktuje go jak ojca.

- W jednym ze starożytnych apokryfów „Historia Józefa cieśli” jest pokazany moment śmierci Józefa - wyjaśnia ks. prof. Kozyra. - Tam też Jezus ukazany jest przy umierającym Józefie jak ziemski syn. Autor apokryfu podkreśla, że Jezus modli się do Ojca w niebie za ziemskiego ojca. Frustracja z filmu Martesa jest więc jedynie wymysłem artysty i nie ma nic wspólnego z teologią biblijną czy literaturą wczesnochrześcijańską.

Reklama

Józef sprawiedliwy

Z medytacji Benedykta XVI dowiadujemy się, że Józef nie tylko nie miał powodów do frustracji, ale zasługiwał na wyjątkowy szacunek otoczenia i miłość najbliższych. Papież zwraca uwagę na biblijne określenie „sprawiedliwy”. Tak został nazwany ziemski ojciec Pana Jezusa, a jego dowartościowanie ma związek z przyjściem na świat Chrystusa. Józef od początku był przecież poddany wielkiej próbie u progu swej małżeńskiej relacji z Maryją. Co ryzykował, przyjmując małżonkę, mimo że ta zaszła w ciążę? Prawo rozstrzygało wówczas takie przypadki jednoznacznie. Rodziny młodych zawierały kontrakt małżeński. Jedną ze stron był Józef, który chciał się ożenić i umawiał się w tej sprawie z rodzicami Maryi. Faktycznie w momencie zawarcia kontraktu młodzi stawali się małżeństwem. Później jednak - zanim zamieszkali razem - był czas przygotowania. Trzeba było znaleźć mieszkanie, zorganizować odpowiednie warunki dla nowej rodziny. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem trwało to rok, po czym przeprowadzano pannę młodą do domu, w którym zamieszkiwała z małżonkiem. Wprowadzenie panny młodej do domu pana młodego wiązało się z weselem, ale zaślubiny odbywały się rok wcześniej. Oczywiście pomiędzy tymi momentami młodzi byli rozdzieleni, nie mieszkali razem.

Zwiastowanie i Poczęcie z Ducha Świętego miały miejsce właśnie pomiędzy zaślubinami i weselem - wyjaśnia ks. prof. Kozyra. - Józef nie znał żadnych szczegółów, mógł więc potajemnie oddalić Maryję, czyli zerwać kontrakt. Z punktu widzenia ówczesnych zwyczajów taka praktyka mogła mieć miejsce. Pan młody mógł się rozmyślić i bez podania powodu zrywał kontrakt, oddalał małżonkę. Pamiętajmy, Maryja spodziewała się dziecka, a więc cała opinia społeczna byłaby przeciwko Józefowi. Dziecko uważane byłoby albo za pozamałżeńskie dziecko Józefa, albo dziecko, którego ojcem byłby ktoś inny. Wówczas Maryja w opinii społecznej uważana byłaby za niegodną. Józef musiał bardzo kochać Maryję, bo w tej sytuacji, zanim cokolwiek zrozumiał, na początku postanawia potajemnie oddalić Maryję. Mógł to zrobić oficjalnie, doprowadzając do Jej zniesławienia, a jednak postanawia tego oszczędzić swej ukochanej. Nietrudno było udowodnić winę Maryi, skoro nie mieszkali razem, a była w stanie błogosławionym.

Reklama

Ciekawie całą sytuację relacjonuje św. Mateusz. On nawet nie zajmuje się osobą Maryi, ale całą uwagę skupia właśnie na Józefie. Podkreśla jego wielkość, wyjaśnia, że jest on mężem sprawiedliwym. Wielkość św. Józefa dla Mateusza wiąże się z jego posłuszeństwem wobec woli Bożej. Kiedy tylko Józef ją poznaje, natychmiast ją wypełnia. Postanawia nie oddalać Maryi, choć wie, że ludzie będą o nich mówić źle. Dla Józefa jednak ważniejsze jest to, że przed Bogiem są sprawiedliwi.

- Słuchajcie Boga i wypełniajcie Jego wolę - takie przesłanie odczytuje z Ewangelii dzieciństwa Jezusa ks. prof. Kozyra. - Nie ma co za wiele dyskutować, trzeba tylko wypełniać. Tak było przecież w Ewangelii: pojawiały się konkretne zadania i trzeba było je wypełnić.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję