Reklama

Niedziela Kielecka

Wolontariusze: czapki z głów, idźcie tak dalej!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak do kilkuset młodych ludzi – wolontariuszy szkolnych kół Caritas z całej diecezji mówił Bertus Servaas – prezes Vive Targi Kielce podczas VI Forum Szkolnych Kół Caritas, które odbyło się 18 listopada w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 w Kielcach. Z młodzieżą spotkało się wtedy szczególne grono osób: bp Marian Florczyk, prezydent Kielc – Wojciech Lubawski i ks. Krzysztof Banasik – wicedyrektor Caritas kieleckiej (obaj to absolwenci ZSZ nr 1), a także gość wyjątkowy: Karol Bielecki – zawodnik Vive Targów Kielce.

Gospodarzem spotkania był ZSZ nr 1, który znajduje się w czołówce działalności wolontaryjnej. Wolontariusze z tej szkoły od kilkunastu lat są najefektywniejsi w gronie honorowych krwiodawców, propagują kwestie bezpieczeństwa na drogach, ideę przeszczepów organów i zasady pierwszej pomocy, organizują „walentynkową ścianę miłości” i akcję „Góra grosza”; przygotowali dwie ciężarówki darów dla powodzian, własnoręcznie wykonują przedmioty dla przedszkoli, domów dziecka i potrzebujących, opiekują się cmentarzem starym i cmentarzem żydowskim w Kielcach, organizują zbiórki dla hospicjum, zbiórki żywności i in. Dzięki uczniowskiej solidarności przeprowadzono akcję pomocy dla kolegi, któremu spalił się dom, oraz dla ucznia sparaliżowanego po wypadku. – Nie udałoby się tyle zrobić, gdyby nie pomoc Caritas kieleckiej i Bertusa Servaasa – przekonywali uczniowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

VI Forum Szkolnych Kół Caritas przebiegało pod hasłem: „Aktywność społeczna młodzieży szkolnej w diecezji kieleckiej”. Temat mobilizował do omówienia dorobku współczesnych wolontariuszy (w filmach, prezentacjach), ale i wspomnień czasów, gdy wolontariat nie był czymś oczywistym. Ten wątek poruszył głównie bp Marian Florczyk. – Etymologia słowa wolontariat zakłada dobrą wolę człowieka – mówił bp Florczyk, zaznaczając jednak, że w jego latach szkolnych on sam nie słyszał o wolontariacie, a zetknął się z nim dopiero za granicą, gdzie „w latach 60. młodzież wyszła z dobrą wolą do ludzi marginesu”. Na potrzeby spotkania z młodzieżą Ksiądz Biskup przejrzał PRL-owskie słowniki i encyklopedie, w których nie było w ogóle hasła „wolontariat”. – U podstaw wolontariatu jest dobra wola, serce, bezinteresowność, spontaniczność, odpowiedzialność – podkreślał. Opowiadał także o ogromnej pracy wolontariuszy podczas igrzysk olimpijskich i Światowych Dni Młodzieży. – Moim zdaniem, wolontariat w Polsce pojawił się podczas pielgrzymek Jana Pawła II – stwierdził bp Florczyk.

Reklama

Z kolei prezydent Kielc Wojciech Lubawski zauważył, że do skutecznej organizacji pomocy potrzebne są konkretne służby, organizacje, a „Caritas jest profesjonalistą i liderem w dziedzinie pomagania”. Jako przykład podał trudną budowę hospicjum w Kielcach, którą prowadzi Caritas kielecka. Zauważył także znaczenie osobistych spotkań z ludźmi, gdy „dobre słowo to nieraz więcej niż dar”, wspomniał ogromne serce i empatię śp. bp. Mieczysława Jaworskiego.

Bertus Servaas – prezes Vive Targi Kielce podkreślał: – Nie ma wolontariatu bez ludzi, którzy go organizują, problemem jest odpowiedzialność społeczeństwa (…). Klub, fundacja – to moja odpowiedzialność za miasto, w którym żyję. Zaapelował do przedsiębiorców, którzy jego zdaniem, mają czym się podzielić, ale nie chcą lub nie umieją… – Będziemy w życiu upadać, ale ważne jest mieć w sobie wolę, aby się podnieść – mówił.

Brawami wolontariusze nagrodzili świadectwo Karola Bieleckiego – zawodnika Vive Targi Kielce, reprezentanta Polski w piłce ręcznej i propagatora krwiodawstwa. – Dużo dobrego i złego mnie spotkało, ale wielu ludzi podało mi rękę, gdy upadałem, wielu bardzo mi pomogło (…). Trochę już lat spędziłem na parkiecie; grając, pomagam tym, którzy także muszą dać sobie radę po wypadku (…). Skupmy się na tym, co możemy razem zrobić. Ważne, żeby być sumiennym i nie zawodzić drugiego człowieka – mówił Bielecki.

Reklama

Damian Zegadło z Diecezjalnego Centrum Wolontariatu przedstawił specyfikę i historię szkolnych kół Caritas, które w diecezji istnieją od 2001 r. (pierwsze koło powstało w Polsce w 1995 r.).

Szkolne koła Caritas są to grupy wolontaryjne działające w placówkach oświatowych, koordynowane przez Caritas diecezjalną. Młodzi wolontariusze odwiedzają chorych w szpitalach, organizują atrakcje dla starszych i niepełnosprawnych w placówkach, biorą udział w kwestach i zbiórkach żywności, świadczą pomoc osobom indywidualnym oraz wykonują wiele innych prac na rzecz drugiego człowieka. W diecezji kieleckiej funkcjonują 64 Szkolne Koła Caritas, w których działa około 1500 wolontariuszy. Do najmłodszych należy koło z Zespołu Placówek Oświatowych w Piotrkowicach k. Chmielnika. – Ok. 20 naszych uczniów zaangażowało się w pomoc dla Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, w zbiórkę na budowę papieskiej szkoły w Afryce, zabawek i książek dla dzieci na Kresach, pomoc koleżeńską w lekcjach. Ważny punkt to także przygotowanie paczek na Boże Narodzenie i Wielkanoc – opowiada dyrektor szkoły Jacek Sobaś. Kołem Caritas opiekują się Dorota Kubicka, Teresa Majkowska i o. Grzegorz Zapłatyński.

Podczas spotkania swój dorobek prezentowały także inne koła z diecezji, a gospodarze przygotowali program artystyczny. Nawiązywał on do obchodzonego Roku Obywateli. – Choć w Polsce mamy słabe wskaźniki zaangażowania w wolontariat, diecezja kielecka ma się czym pochwalić – uważa Damian Zegadło.

2013-12-05 11:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znalazłam moje miejsce

Niedziela częstochowska 3/2020, str. I

[ TEMATY ]

misje

wolontariat

Filipiny

Domy Serca

sabinaisalwador.blogspot.com

Mój dom jest na misjach, dlatego zostaję w Domach Serca – powiedziała Sabina Kuk

Mój dom jest na misjach, dlatego zostaję w Domach Serca – powiedziała Sabina Kuk

Była na Filipinach, niedawno wróciła z Salwadoru, a niebawem leci do Ekwadoru. Częstochowianka Sabina Kuk, wolontariuszka organizacji Domy Serca.

Bóg nie odpowiedział na moje pytanie, czy mam wyjechać, ale tak naprawdę to On pytał, czy ja tego chcę – mówi misjonarka.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję