Reklama

Mój komentarz...

Biurokracja zawsze się wyżywi...

Niedziela łódzka 9/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Kwaśniewski podpisał ustawę, która zastępuje kasy chorych Narodowym Funduszem Zdrowia. Prezydent nie uwzględnił protestów środowisk medycznych, personelu pomocniczego ani samych pacjentów (zapowiadana jest skarga na tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego). Jak się wydaje - prezydent uwzględnił przede wszystkim interesy wąskiej grupy biurokracji, podległej Ministerstwu Zdrowia i obsługującej dotychczasowe kasy chorych...
W ten sposób służba zdrowia zachowuje swój status: socjalistycznej "resztówki", którą omijają rozsądne działania naprawcze, która - przeciwnie - coraz bardziej pogrąża się w bezwładzie, "bylejactwie", skandalicznym "byle do jutra". Rosną zadłużenia szpitali i innych placówek medycznych wobec gmin, elektrowni, zakładów wodociągowych etc. Te długi płaci de facto podatnik, niezależnie od 8-procentowego podatku na służbę zdrowia, zabieranego każdemu pracującemu i emerytowi co miesiąc z jego poborów.
"Dobrodziejstwo" tzw. społecznej służby zdrowia wychodzi nam bokiem i jest oczywiste, że tego systemu nie naprawi zamiana kas chorych na żadne "fundusze". Jest to raczej nabieranie społeczeństwa "na fundusz", w tym przypadku - na Narodowy Fundusz Zdrowia. Rzecz w tym, że nowy system w niczym nie zmienia funkcjonowania starego, przeciwnie - utrwala, gruntuje niezdrowe zasady, leżące u jego podstaw. Jeśli w służbie zdrowia rząd nie zdecyduje się na radykalne zmiany socjalistycznego systemu jej finansowania - będzie to skutkować coraz to wyższym podatkiem, nakładanym na pracujących i emerytów, przy coraz gorszym poziomie usług medycznych. Tak zresztą dzieje się już od kilku lat, odkąd rozpoczęto te pozorne reformy w postaci "kas chorych".
Powiadają, że od mieszania herbata nie staje się słodsza. Jednak takie "mieszanie" sprawia pozory, że "rząd coś robi", "rząd działa", "rząd interesuje się tematem", itd. Są więc to głównie działania propagandowe, połączone z centralizacją zarządzania służbą zdrowia: rządowi łatwiej będzie obsadzać ważne w służbie zdrowia stanowiska "swoimi" ludźmi i obsadzać "swoich" ludzi w biurokracji medycznej; i jest to jedyny widoczny cel, jaki przyświeca zamianie "kas chorych" na Narodowy Fundusz Zdrowia i jego terenowe oddziały. Jest to dalej filozofia "dzielenie biedy po równo", przy czym ministerialna biurokracja i podległe jej stanowiska będą, rzecz jasna, z tej "biedy" wyłączone... Jest to, jak się wydaje, jedyny powód, dla którego rząd Millera podtrzymuje przymus ubezpieczeń zdrowotnych, udając, że Narodowy Fundusz Zdrowia będzie czymś lepszym, niż dotychczasowe kasy chorych. Tymczasem pogarszający się poziom usług medycznych i coraz trudniejsza ich dostępność odbijają się przede wszystkim na ludziach biednych. Nie są oni beneficjantami "społecznej służby zdrowia", ale jej pierwszymi ofiarami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pragnie naszego zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Środa, 24 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Papież: wynegocjowany pokój lepszy niż niekończąca się wojna

2024-04-25 07:41

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

W wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS Franciszek wezwał do zaprzestania wojen na Ukrainie, w Strefie Gazy i na całym świecie. Przypomniał, że w Kościele jest miejsce dla każdego: jeśli ksiądz w parafii nie wydaje się przyjazny, poszukaj gdzie indziej, zawsze jest miejsce, nie uciekaj od Kościoła, jest wspaniały - stwierdził Ojciec Święty.

Fragmenty wywiadu, który trwał około godziny i został przeprowadzony przez Norah O'Donnell, dyrektora „Cbs Evening News”, zostały wyemitowane po północy czasu polskiego. Rozszerzona wersja dialogu zostanie wyemitowana w niedzielę, 19 maja, w przeddzień Światowego Dnia Dziecka, który odbędzie się w Rzymie w dniach 25 i 26 maja.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję