Reklama

Edytorial

Edytorial

Zamordowani, lecz niezwyciężeni

Niedziela Ogólnopolska 11/2018, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doczekaliśmy się ustanowienia przez Sejm RP Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Odtąd będzie on obchodzony co roku 24 marca. Wybór dnia ma związek z zamordowaniem przez Niemców 24 marca 1944 r. w Markowej na Podkarpaciu rodziny Ulmów za to, że dała schronienie Żydom. Niemcy rozstrzelali najpierw Żydów ukrywających się na strychu chłopskiej chałupy, a potem Wiktorię i Józefa Ulmów. Nie darowali życia nawet ich dzieciom, z których najstarsze miało osiem lat, a najmłodsze półtora roku; siódme dziecko nie zdążyło jeszcze przyjść na świat, zaczęło się rodzić w trakcie egzekucji. Naoczny świadek wydarzeń zeznał, że dzieci rozpaczliwie płakały i wołały rodziców, gdy oni byli już martwi. Wtedy kierujący akcją por. Eilert Dieken z żandarmerii niemieckiej wydał rozkaz, aby rozstrzelano również dzieci. Wezwany do uprzątnięcia ciał sołtys z Markowej zapytał, dlaczego zostały zabite także dzieci. Usłyszał odpowiedź: „żeby wasza gromada nie miała z nimi kłopotu”.

Skromne codzienne życie chłopskiej rodziny Ulmów z Markowej stało się dla niej drogą do świętości. Wiktoria i Józef zawarli związek małżeński w 1935 r. Przez dziewięć lat urodziło im się sześcioro dzieci, a siódme było jeszcze pod sercem matki. Stanowili szczęśliwą, religijną, kochającą się, radosną rodzinę. Wiktoria całkowicie poświęciła się dzieciom i trosce o dom. Józef prowadził gospodarstwo. Był bardzo zdolnym, oczytanym człowiekiem. W domowej biblioteczce gromadził także bieżącą prasę katolicką dla dorosłych i dla dzieci. Interesował się nowościami i wynalazkami. Stosował nowoczesne metody sadownictwa i ogrodnictwa. Napisał nawet artykuł do jednego z rolniczych czasopism. Dom Ulmów był pierwszym we wsi, w którym zabłysła żarówka zasilana wiatrakiem. Józef skonstruował też swój pierwszy aparat fotograficzny i rozwijał pasję fotografowania. Zwykle miał przy sobie aparat. Dzięki temu można teraz poznawać ze zdjęć życie jego rodziny i całej Markowej, aż do 1944 r. Obfity zbiór fotografii przez niego wykonanych znajduje się w otwartym w 2016 r. Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.

Trwa proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów. Dzisiaj można się zastanowić, dlaczego rodzice dużej gromadki małych dzieci zdecydowali się przez półtora roku ukrywać Żydów, skoro groziła im za to kara śmierci. Ich postawa z pewnością wymagała heroizmu. Aby to zrozumieć, wystarczy jeden z zachowanych śladów. W chacie Ulmów znaleziono egzemplarz Pisma Świętego z zakreślonym ołówkiem na str. 151 rozdziałem 42.: „Przykazanie Miłości – Miłosierny Samarytanin”. Obok numeru rozdziału dopisane jest jedno słowo: „Tak”. Tylko tyle i aż tyle... W „Naszej Arce” (nr 4/2018) znalazłam taki zapis: „Wszelkimi sposobami powinno się dążyć do zmiany mylnych opinii na temat zagłady Żydów w czasie II wojny światowej. Wyraźnie winno być podkreślone, że niemieckie obozy zagłady powstałe na okupowanych ziemiach polskich zostały zbudowane wbrew i bez wiedzy Polaków, którzy – jeżeli sprzeciwiali się polityce Hitlera wobec ludności żydowskiej – byli likwidowani tak jak Ulmowie. Mimo to tysiące Polaków z narażeniem życia ratowało Żydów”. To słowa Abrahama Segala – Żyda, który jako dziecko był ukrywany przez inną rodzinę z Markowej, a teraz wciąż dziękuje Polakom za to, że żyje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-03-14 11:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemień codzienność!

Święty Franciszek Salezy wypracował pięć zasad życia duchowego. Pierwsza z nich brzmi: „Trzeba rozkwitać tam, gdzie Bóg nas zasadził”, czyli całym sercem szczerze umiłować własny stan życia i własne powołanie i z miłości do Boga szczerze ukochać praktykowanie go. Druga zasada – „ćwiczenie w cnotach”, które należy rozumieć jako wyrażenie zgody na swoją własną rzeczywistość. Zasada trzecia – „Spotykać Boga w wydarzeniach codziennych”. Św. Franciszek Salezy mawiał, że życie duchowe nie dotyczy „wyłącznie spraw nadzwyczajnych, ale głównie codziennej drobnej krzątaniny”. Ważnym punktem jego duchowości jest tzw. święta obojętność: „Niczego nie żądać, niczego nie odmawiać”. A wszystko, co zdarza się w życiu – z wyjątkiem grzechu – Bóg dopuszcza. Zasada czwarta brzmi: „Łączyć modlitwę i życie”, czyli wszystko, co robimy, róbmy dla Boga i w Bogu i trwajmy z Nim w nieustannym zjednoczeniu, odprawiając rozmyślanie dzieła i czynu. Piąta zasada – „codzienność przemieniona”, która zamyka się w słowach: „Nie przez wielość naszych dzieł podobamy się Bogu, ale przez miłość, z jaką ich dokonujemy”.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję