Reklama

Prosto i jasno

Prosto i jasno

Czy Polacy za granicą będą mieli swoich senatorów?

Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, warto wykorzystać potencjał naszych rodaków na całym świecie, uczynić wszystko, aby polska wspólnota narodowa miała poczucie więzi ze swoją ojczyzną

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy w 2006 r. pracowaliśmy w Senacie nad Kartą Polaka, z ubolewaniem przyjęliśmy opinię Ministerstwa Finansów, że Polski nie stać na to, aby objąć Kartą wszystkie osoby na świecie, które wykażą się polskimi korzeniami. Wówczas zapadła decyzja, że na początek należy przyznać Kartę tym najbardziej poszkodowanym, czyli osobom polskiego pochodzenia żyjącym w 15 krajach powstałych lub odrodzonych po rozpadzie ZSRR. Poszkodowanym, ponieważ ci ludzie nigdzie nie wyjeżdżali, pozostali w granicach dawnej Polski, a obywatelstwa polskiego zostali pozbawieni siłą.

Wróciliśmy do tematu i 9 maja br. Senat przyjął nowelizację Ustawy o Karcie Polaka. Odtąd posiadaczem Karty może być każdy, kto ma polskie korzenie. Żaden z senatorów w głosowaniu nie był temu przeciwny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co daje Karta Polaka obok tego, że potwierdza przynależność do narodu polskiego? Posiadacze Karty, którzy przyjadą do Polski z zamiarem osiedlenia się na stałe, otrzymają bezpłatnie kartę stałego pobytu, a po roku – obywatelstwo polskie, zapewniona zostanie im pomoc w okresie adaptacji – m.in. będą mogli się ubiegać o świadczenie pieniężne na pokrycie kosztów gospodarowania i bieżącego utrzymania na okres do 9 miesięcy, dofinansowanie do wynajmu mieszkania, intensywnej nauki języka polskiego, kursów zawodowych czy studiów.

Ludzi młodych ten dokument upoważnia do wielu ułatwień i ulg w pobieraniu nauki, edukacji zawodowej oraz studiowaniu na terytorium Polski. Są również udogodnienia w inicjowaniu prowadzenia działalności gospodarczej oraz uprawnienia do korzystania np. ze zniżek w środkach komunikacji publicznej.

Szacuje się, że poza Polską żyje ok. 20 mln osób mających związek z polskością, przyznających się do polskich korzeni, pracujących nad utrzymaniem swojej polskiej tożsamości, wychowujących nowe pokolenia w duchu polskości, uczących dzieci języka ojczystego. W Ameryce Południowej mieszka bodaj ponad 2 mln osób przyznających się do polskiego pochodzenia – najwięcej w Brazylii i Argentynie. Większość z nich to potomkowie osób, które wyemigrowały na przełomie XIX i XX wieku. Ich przodkowie nigdy nie mieli polskiego obywatelstwa, bo wtedy nie istniała niepodległa Rzeczpospolita Polska. W związku z tym całą tę wielką grupę osób – jeśli tylko będą sobie tego życzyć – włączymy do polskiej diaspory i damy im możliwość posiadania Karty Polaka.

Reklama

Aby otrzymać ten dokument, należy przynajmniej biernie znać język polski, wykazać, że jedno z rodziców lub dziadków, lub dwoje pradziadków było narodowości polskiej, bądź przedstawić zaświadczenie organizacji polonijnej o działalności na rzecz kultury i języka polskiego.

Już w 2007 r. powstał projekt ustawy polonijnej, która przewidywała dodatkowe okręgi zagraniczne, aby osoby posiadające obywatelstwo polskie mogły wybierać 2 senatorów i 3 posłów. Ten projekt, ze względu na skróconą kadencję w 2007 r., nie został rozpatrzony przez parlament. Myślę, że należałoby do tego pomysłu wrócić, aby jeszcze mocniej związać wspólnotę narodową, nie ograniczając się wyłącznie do osób mieszkających na terenie RP. Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, warto wykorzystać potencjał naszych rodaków na całym świecie, uczynić wszystko, aby polska wspólnota narodowa miała poczucie więzi ze swoją ojczyzną. Karta Polaka jest dla tych z Zachodu pierwszą jaskółką – obok wielu inicjatyw gospodarczych – mogącą zmobilizować zwłaszcza młodych rodaków do osiedlenia się w ojczyźnie.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i publicysta senator RPw latach 2005-11 i od 2015 r.

2019-05-21 13:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Unijny bilans

Żaden polski rząd w ciągu 10 lat obecności Polski w Unii Europejskiej nie odważył się dotąd przedstawić realnego bilansu zysków i strat. Mechaniczne zestawienia liczb, składki członkowskiej i rzekomo otrzymanych unijnych subwencji są przysłowiowym wierzchołkiem góry lodowej na oceanie półprawd i kłamstw. W jego odmętach giną ogromne kwoty, bezszelestnie drenujące nasz budżet, jak chociażby sześć i pół miliarda euro zdeklarowane przez premiera Donalda Tuska na ratowanie Grecji i innych unijnych bankrutów, a także trzysta milionów euro wpłaconych ekstra do unijnego budżetu przez Polskę w grudniu ubiegłego roku, aby ratować niedopinający się unijny budżet. Skoro tylko w 2012 r. z tytułu tzw. rabatu brytyjskiego, czyli za Wielką Brytanię, wpłaciliśmy ponad dwieście milionów euro, to robiąc bilans, powinniśmy tę kwotę pomnożyć przez dziesięć. Mało kto liczy straty z tytułu opłat celnych, które dawniej wpływały do polskiego budżetu, a teraz 75 proc. tej kwoty przekazujemy Unii. Przyjęcie limitów połowowych, mlecznych, cukrowych i innych zniszczyło naszą konkurencyjność i doprowadziło do likwidacji wielu miejsc pracy. Wliczone do bilansu zysków pięć miliardów euro unijnych dotacji na modernizację polskiej kolei w większości przepadnie. Fakt ten sprytnie się przemilcza. Ogromne bezrobocie utrzymujące się na poziomie kilkunastu procent, przy bezprecedensowej fali niespotykanej dotychczas emigracji, skłania do pytania: skoro oficjalnie jest tak dobrze, to dlaczego realnie jest tak źle? Sztandarową laurką unijnej propagandy sukcesu są odcinki budowanych dróg, mosty, czyli infrastruktura. Jak jednak podkreślają ekonomiści, z każdego euro przeznaczonego na polskie drogi trzy czwarte wraca do krajów starej Unii poprzez zagraniczne firmy realizujące u nas lukratywne kontrakty. Nie słychać, aby ktoś interesował się losem wielu polskich firm podwykonawczych, które zbankrutowały. Napływające unijne środki to tak naprawdę nasza składka członkowska przełożona z polskiej kieszeni do unijnej, a stamtąd przesłana z powrotem do Polski. Koronnym argumentem euroentuzjastów jest twierdzenie, że obserwowane zmiany w Polsce „robią wrażenie”. Nic dziwnego, gdyż przy każdej unijnej inwestycji widnieją symbole Unii Europejskiej i informacja, skąd pieniądze na jej realizację napłynęły. Jednakże w miejscach zamkniętych kopalń, stoczni, zburzonych cukrowni nie widać szyldu z informacją: „tu istniał zakład, który zlikwidowano na żądanie UE”. Upamiętnienie tych faktów za pomocą widocznej informacji i symbolu Unii byłoby pierwszym krokiem do wyrównania unijnego bilansu, przynajmniej w sferze emocji i wrażeń.

CZYTAJ DALEJ

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20

[ TEMATY ]

młodzi

papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

„Drodzy chłopcy i dziewczęta, drodzy nauczyciele, marzenie to wymaga od nas czujności, a nie snu - mówił papież. - Aby je urzeczywistnić, trzeba pracować, a nie spać, wyruszyć w drogę, a nie siedzieć na kanapie. Musimy dobrze korzystać ze środków, które oferuje informatyka, a nie tracić czas na sieciach społecznościowych. Ale marzenie to urzeczywistnia się również, słuchajcie dobrze, urzeczywistnia się również poprzez modlitwę, czyli razem z Bogiem, a nie jedynie o własnych siłach”.

CZYTAJ DALEJ

Papież wprowadza zmiany w watykańskim sądownictwie

2024-04-19 17:15

[ TEMATY ]

papież

sądownictwo

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

„Doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do konieczności podjęcia szeregu interwencji związanych z systemem sądowniczym Państwa Watykańskiego” - czytamy w najnowszym liście apostolskim w formie motu proprio opublikowanym dzisiaj. W ten sposób Franciszek dalej rozwija przepisy regulujące te kwestie. Zgodnie z nowymi wytycznymi zwykli sędziowie przestają sprawować urząd w wieku 75 lat, a sędziowie kardynałowie w wieku 80 lat.

Ojciec Święty określił nowe zasady w sześciu artykułach. Zgodnie z „zasadą niezmienności sędziego i w celu zapewnienia rozsądnego czasu trwania procesu” - czytamy w motu proprio - papież, na rok sądowy, w którym prezes przestaje sprawować urząd, może wyznaczyć wiceprezesa, który przejmuje urząd, gdy prezes przestaje sprawować urząd. Stwierdza się również, że papież „może w każdej chwili zwolnić z urzędu, nawet tymczasowo, sędziów, którzy z powodu stwierdzonej niezdolności nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję