Reklama

Wiadomości

Czechy nie są wyspą

O czeskiej drodze do wolności i wspólnych działaniach w V4 z ambasadorem Republiki Czeskiej w Polsce Ivanem Jestřábem rozmawia Piotr Grzybowski.

Niedziela Ogólnopolska 10/2020, str. 46-47

[ TEMATY ]

Czechy

rozmowa

ambasador

chrystianizacja

Grupa Wyszehradzka

Archiwum Piotra Grzybowskiego

Podczas rozmowy z ambasadorem Czech Ivanem Jestřábem

Podczas
rozmowy
z ambasadorem
Czech
Ivanem
Jestřábem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Chrzest Polski z rąk Czechów to jedna z największych świętości polskiej historii. Jak widzą to Czesi?

Ivan Jestřáb: Chrystianizacja Czech i Polski to fakt bardzo znany, jednak Czesi nie odbierają go tak żywo jak Polacy. Podobnie św. Wojciech, który w Polsce jest symbolem niezłomnej pracy ewangelizacyjnej i który został głównym patronem Polski, w Czechach kojarzy się z tym, że był jednym z nielicznych ocalałych z walk między Sławnikowicami, z których się wywodził, a Przemyślidami.

Ślub Mieszka I i Dobrawy, wspólne losy tworzą szczególną więź między naszymi narodami?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oczywiście. Ale nie tylko Mieszko, Dobrawa i dynastia Piastów. Bardzo silne budowanie wspólnoty czesko--polskiej następowało za Jagiellonów. Ten okres naszej wspólnej historii jest bardziej utrwalony w Czechach, zajmuje nadal dużą część edukacji szkolnej. W naszej świadomości jest utrwalone, że królem Polski był Wacław II z dynastii Przemyślidów, a Władysław Jagiellończyk zasiadł na tronie Czech.

Jaka była czeska droga do odzyskania niepodległości w 1918 r.?

Nasze losy były inne. Polska została podzielona przez trzech zaborców. Czechy to byli Habsburgowie i Wiedeń, którzy utożsamiali takie państwo, jakie Czesi chcieli zburzyć. Idea niepodległych Czech czy Czechosłowacji budowała się przez wiele lat. W latach I wojny światowej czeska emigracja powołała Czechosłowacką Radę Narodową z Tomášem Masarykiem na czele, którą państwa ententy uznały za reprezentację Czechów i Słowaków. Plan, aby utworzyć republikę słowiańską, republikę Czechów i republikę Słowaków, zmaterializował się 28 października 1918 r. Traktat wersalski zarówno dla wielu państw, jak i dla nas stał się początkiem nowej państwowości, choć granice naszego kraju ustalano jeszcze do 1920 r. Podobnie jak Polsce niedługo było nam dane cieszyć się niepodległością. Przyszły aneksja Czech i Moraw, II wojna światowa, a po niej włączenie w rosyjską strefę wpływów.

Reklama

Czesi, podobnie jak inne narody, domagali się wolności. Symbolem tej walki była krwawo stłumiona Praska Wiosna w 1968 r.

Rok 1968 to był szczyt procesu, który zaczął się w 1948 r., kiedy komuniści ostatecznie przejęli władzę w Czechosłowacji. Było kilka wystąpień antykomunistycznych, np. w 1953 r., wielkie manifestacje w Pilznie przeciw komunistycznemu rządowi. No i oczywiście rok 1968, i nadzieja, że jesteśmy w stanie zbudować socjalizm lepszy od tego, który narzucało nam państwo radzieckie. Ta nadzieja była obecna w całej Czechosłowacji.

Jak Czesi odebrali udział wojsk polskich w tłumieniu manifestacji?

Fakt, że przy okupacji Czechosłowacji brali udział żołnierze Wojska Polskiego, szczerze mówiąc nie martwi ani Czechów, ani Słowaków. Wiemy bardzo dobrze, że nie była to decyzja Polski, polskich żołnierzy. Decyzja zapadła w Moskwie i ówczesne polskie władze komunistyczne musiały się podporządkować. Dlatego myślę, że zarówno Czesi, jak i Słowacy wiedzą, iż była to aneksja radziecka.

Czy aksamitna rewolucja w 1989 r. powiodłaby się nad Wełtawą bez Sierpnia ’80, bez blisko 10 lat walki Polaków o obalenie komuny?

W 1989 r. komunizm osiągnął taką fazę, że nie miał przyszłości. Przedstawiciele władz komunistycznych w wielu państwach nie wiedzieli, co dalej robić. Może niechętnie, ale po prostu oddali władzę komuś innemu, bo sami już nie dawali rady rządzić. Do tego znaleźli się ludzie aktywni w ruchach antykomunistycznych, zarówno podziemnych, jak i jawnych. Oczywiście, bez Solidarności w Polsce i Karty 77 w Czechosłowacji, bez udziału tych organizacji, tych ruchów antykomunistycznych, nie byłoby tak łatwo w 1989 r. przejąć władzę od komunistów.

Jakie były główne argumenty za przystąpieniem Czech do Grupy Wyszehradzkiej?

Z ideą współpracy państw Europy Środkowej wyszedł nasz prezydent Václav Havel 25 stycznia 1990 r. w Warszawie. To była jedna z jego pierwszych oficjalnych wizyt zagranicznych po wyborach w Czechosłowacji. Oczywiście, wówczas nie mówiono jeszcze o Grupie Wyszehradzkiej, ale już myślano o tym, że państwa środkowoeuropejskie powinny się trzymać razem i ściśle współpracować. Grupa Wyszehradzka powstała oficjalnie w 1992 r. i było to wtedy porozumienie trzech państw, bo dopiero rok później powstały niezależne republiki Czeska i Słowacka. Od 1993 r. Grupa Wyszehradzka jest porozumieniem czterech państw i jest to porozumienie bardzo ważne. Widać na przykładzie naszej wspólnej polityki w Unii Europejskiej, że wspólny głos czterech państw Europy Środkowej słychać wyraźniej niż pojedyncze głosy każdego z nich. Taką współpracę trzeba wspierać i bardzo nas cieszy, że po Czechach, które teraz są państwem przewodzącym w V4, przejmuje tę batutę Polska i pod jej przewodnictwem będą kontynuowane działania na rzecz naszego regionu.

Jakie są dziś największe wyzwania dla grupy V4?

Na pewno utrzymać jedność Unii Europejskiej, wzmacniać gospodarkę naszego regionu i być w stanie bronić naszych wartości.

Czy w stosunkach polsko-czeskich są obszary wymagające przepracowania?

Oczywiście, zawsze są, jak w życiu. Jesteśmy krajami sąsiadującymi, nasza granica jest najdłuższa, jaką mamy, więc zawsze są i wspólne działania, i wspólne interesy, i wspólne kłopoty. Bardzo ważne są np. rozmowy na temat przyszłości kopalni węgla brunatnego i elektrowni Turów. Polska jest zainteresowana kontynuacją działania elektrowni, my – ograniczeniem jej negatywnego wpływu na środowisko w Czechach. Dlatego szukamy rozwiązania, które będzie uwzględniać interesy polskiej gospodarki i polskiej niezależności energetycznej, a także interesy Czech. W naszym interesie jest dyskusja na temat przyszłości.

Czechy, podobnie jak w przeszłości, mają dziś silną gospodarkę. Z jakimi wyzwaniami musi się ona mierzyć?

Czechy nie są wyspą. Z jednej strony jesteśmy częścią europejskiej gospodarki i widać, że dochodzi teraz do obniżenia trendu gospodarczego. Musimy się liczyć z tym, że wzrost PKB nie będzie tak dobry jak w ubiegłych latach. Bardzo dużym wyzwaniem są nowe technologie, sztuczna inteligencja, ale też odpływ ekspertów – naszych lekarzy, pielęgniarek i specjalistów innych zawodów, najbardziej wykształconej kadry – do innych państw UE i poza nią.

Jak Czechy planują zapewnić sobie bezpieczeństwo energetyczne?

Nasz rząd uważa, że bez wzmocnienia energetyki jądrowej nie jesteśmy w stanie wypełnić zadań, które są przed nami, choćby z polityce klimatycznej. Uważamy, że rozwój tych elektrowni na terenie Czech to właściwa droga, ponieważ – zważywszy na ukształtowanie terenu – instalowanie u nas farm wiatrowych nie jest łatwym zadaniem.

W grudniu ub.r. w kłamliwych wypowiedziach prezydent Rosji Władimir Putin zaatakował kilka państw regionu, także Czechy. Czy władze Czech spodziewają się dalszego ciągu tych działań?

Widzimy, że ze strony Rosji są podejmowane kroki, aby zmienić narrację historyczną, co jest wymierzone przeciw naszym krajom. My rozumiemy, że Moskwa stara się zmienić wyjaśnienie przyczyn niektórych wydarzeń historycznych, jak np. w kwestii początku II wojny światowej, w czym Związek Radziecki brał aktywny udział. Jest to narracja na potrzeby dnia dzisiejszego. Trzeba pamiętać to, co już George Orwell napisał w swojej książce Rok 1984: „Ten, kto kontroluje przeszłość, kontroluje i przyszłość”. Dlatego działań Rosji nie można zostawić bez reakcji.

Jakie są najważniejsze pola współpracy czesko-polskiej?

Jest ich bardzo dużo, od kontaktów politycznych na różnych szczeblach, przez kontakty lokalne, gospodarcze i historyczne, po kulturalne. Relacje są bardzo dobre i tylko żałuję, że nie mam na tyle dużo czasu, aby odwiedzić więcej miejsc, w których wspólne działania są podejmowane.

2020-03-03 09:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak Europa poszła za Chrystusem

Niedziela Ogólnopolska 2/2022, str. 12-13

[ TEMATY ]

chrystianizacja

National Gallery of Art

Mistrz z Saint Gilles, Chrzest króla Franków Chlodwiga w katedrze w Reims, ok. 1500 r.

Mistrz z Saint Gilles, Chrzest króla Franków Chlodwiga w katedrze w Reims, ok. 1500 r.

Chrystianizacja Europy dokonała się dzięki odważnym władcom, którzy potrafili w odpowiednim czasie podjąć trudną dla nich i dla poddanych decyzję.

Dla Polaków najważniejszą chyba datą w dziejach jest rok 966, kiedy książę Polan Mieszko I przyjął chrzest. Dawało to jego krajowi nowe perspektywy rozwoju cywilizacyjnego i duchowego, a także stanowiło przykład dla pogańskich sąsiadów. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby wcześniej na ten krok nie zdecydowali się inni książęta i królowie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: niektórzy rządzący usiłują zafundować narodowi holokaust nienarodzonych

2024-03-29 10:20

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

kalwaria

Kalwaria Zebrzydowska

Archidiecezja Krakowska

Abp Marek Jędraszewski, zwracając się w Wielki Piątek do pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej, apelował o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił, że niektórzy rządzący w imię wolności kobiet usiłują "zafundować narodowi kolejny holokaust nienarodzonych".

Metropolita krakowski, mówiąc do dziesiątków tysięcy wiernych, wskazywał, że nowożytna Europa nie chce mieć niż wspólnego z Chrystusem i Ewangelią, nie chce słyszeć o Bogu, który przejmuje się losem człowieka. W imię czystego rozumu potępia wiarę, ogłaszając ją jako zabobon.

CZYTAJ DALEJ

Fenomen kalwarii – przegląd polskich Golgot

2024-03-29 13:00

[ TEMATY ]

kalwaria

Wojciech Dudkiewicz

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

- Jeśli widzimy jakiś spadek wiernych w kościołach, to przy kalwariach go nie ma - o fenomenie polskich kalwarii, mówi KAI gwardian, o. Jonasz Pyka. Dzięki takim miejscom, ludzie, którzy nie mogą nawiedzić Ziemi Świętej, korzystają z łaski duchowego uczestnictwa w Męce Jezusa Chrystusa i przeżywania w ten sposób tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego. - To złota nić, która łączy wszystkie kalwarie w Polsce - podkreśla profesor Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu, o. Mieczysław Celestyn Paczkowski. Wielki Piątek, to drugi dzień Triduum Paschalnego, podczas którego w Kościele katolickim odprawiana jest liturgia Męki Pańskiej, upamiętniająca cierpienia i śmierć Chrystusa na krzyżu. Jest to jedyny dzień w roku, w którym nie jest sprawowana Eucharystia.

Kalwaria - Golgota

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję