Reklama

W wolnej chwili

Prawnik wyjaśnia

Czy i kiedy można odmówić chrztu św. dziecku?

Niedziela Ogólnopolska 29/2020, str. 58

[ TEMATY ]

porady

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika:
Nie tak dawno moja kuzynka była zbulwersowana sytuacją odmowy chrztu św. dla jej dziecka. Czy to możliwe, że ksiądz odmówił udzielenia tego sakramentu?

Odpowiedź eksperta
Na postawione pytanie należy spojrzeć przez pryzmat nauki Kościoła dotyczącej sakramentów świętych. Chrzest jest bramą sakramentów i według normy kanonicznej, jest konieczny do zbawienia przez rzeczywiste lub zamierzone przyjęcie. Jednocześnie należy pamiętać, że samo przyjęcie chrztu św. nie spowoduje automatycznie, iż człowiek uzyska zbawienie. Chrzest jest łaską, pewną podstawą, ale ważne jest całe życie człowieka – z jego wyborami, świadectwem żywej wiary, trwaniem przy Chrystusie. Wierni czasami mają pretensje o to, że duszpasterz odmawia chrztu św. Padają pytania, m.in.: co to maleńkie dziecko jest winne? Należy jednak odróżnić niewinność dziecka od sytuacji jego rodziców czy opiekunów. Oczywiście, dziecko jako takie żadnej winy nie ponosi, ale czasami pewnych zaniedbań należy szukać u rodziców. Proszę pamiętać, że sprawowanie chrztu powinno być odpowiednio przygotowane, co w konsekwencji oznacza, że rodzice dziecka i chrzestni mają być należycie pouczeni o sakramencie i obowiązkach, które z niego wynikają. Tu jest pole działania dla duszpasterzy, aby właściwie rozmawiać z rodzicami i odpowiednio ich przygotować. Czy zatem można odmówić udzielenia sakramentu chrztu św.? Bardziej niż o odmowie należy mówić o odłożeniu chrztu św. do momentu, gdy zaistnieje uzasadniona nadzieja, że dziecko zostanie wychowane po katolicku. Jeśli takiej nadziei w ogóle nie ma, prawodawca podpowiada, że w takich wypadkach chrzest należy odłożyć i powiadomić rodziców o przyczynie tej decyzji. Rodzice zatem biorą na siebie wielką odpowiedzialność. Chrzest św. to nie tajemniczy obrzęd, ale sakrament, o który należy się troszczyć, dając przykład swojej wiary, i świadectwem chrześcijańskiego życia umacniać dzieci na drodze ich wzrostu w łasce i świętości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-07-14 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trudna lekcja

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 48

[ TEMATY ]

poradnia

porady

Sara Björk / Foter.com / CC BY

Tak wiele osób odchodzi od Boga, ponieważ doświadczyło cierpienia, którego nie rozumie; utraty, która boli i rodzi poczucie niesprawiedliwości; smutku, który rozdziera serce. W ostatnim czasie byłem świadkiem, jak kilka osób w poczuciu zranienia i pretensji odeszło od Boga. Odeszli zasmuceni, rozczarowani i bez nadziei. To skłoniło mnie do ponownego rozważenia sensu cierpienia. Wniosek, do którego doszedłem, zaskoczył mnie. Stał się trudną lekcją – również dla mnie samego.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął abp. Urbańczyka

2024-04-20 13:25

[ TEMATY ]

Franciszek

Episkopat News

Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję