Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Udowodnić istnienie Pana Boga?

Niedziela Ogólnopolska 5/2021, str. VII

[ TEMATY ]

teologia

teolog

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika:
Mam problem. Zakochałam się i jestem zaręczona, ale mój narzeczony deklaruje, że jest osobą niewierzącą, choć ochrzczono go w Kościele katolickim. Mówi, że Bóg nie istnieje. Jak mam mu udowodnić, że się myli?

Odpowiadając na pytanie czytelniczki, pierwsze, co mi się nasuwa, to... pozostawienie tej sprawy Panu Bogu. Wiem, że zabrzmi to jak truizm, ale wiara jest łaską, którą Pan Bóg „dotyka” człowieka. Nigdy jednak nie uczyni tego wbrew niemu, wbrew jego woli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli ktoś chce pozostać głuchy na wszelkie możliwe argumenty, pewnie takim pozostanie.

Niemniej jednak w tym konkretnym przypadku wydaje się, że skoro ów mężczyzna kocha swoją wybrankę i wspólnie chcą przejść przez życie, to wcześniej czy później dzięki jej postawie dojdzie do wniosku, że Bóg istnieje. Przekonają go o tym naocznie jej miłość i czyny, które za nią podążają. To druga moja refleksja.

Oczywiście, można kogoś przekonywać, odwołując się np. do Pisma Świętego, gdzie wielokrotnie jest mowa o tych, którzy w sercu swoim twierdzą, iż Boga nie ma (zob. np. Ps 14 czy 53, a także Rz 1). Puenta zaś jest taka, że się po prostu mylą.

Można również powoływać się na argumenty zaczerpnięte z bogactwa filozofii chrześcijańskiej, choćby na tzw. pięć dróg św. Tomasza z Akwinu (1225-74), które oferują „dowody” na istnienie Pana Boga. Można także sięgnąć po tzw. zakład Blaise’a Pascala (1623-62). Matematyk ten doszedł do wniosku, że lepiej jest wierzyć niż nie wierzyć w istnienie Pana Boga. Jego argumentację można streścić następująco: jeśli człowiek wierzy, to w pewien sposób traci życie doczesne – które i tak przecież długo nie trwa – spełniając religijne obowiązki (modlitwa, uczynki miłosierdzia), ale zyskuje życie wieczne. Jeśli zaś nie wierzy, traci całą wieczność.

Można też powoływać się na przykłady z życia wybitnych ludzi, m.in. naukowców światowej sławy – jak np. zmarły w zeszłym roku Mario Molina, meksykański astrofizyk i laureat Nagrody Nobla – którzy byli osobami głęboko wierzącymi.

Reklama

W każdym razie osobie upartej raczej będzie trudno „udowodnić”, że Pan Bóg istnieje. Zawsze jednak pozostaje modlitwa za takiego człowieka właśnie o łaskę wiary.

Rozumiem, że w wymiarze indywidualnym, kiedy kocha się kogoś niewierzącego, a samemu jest się wierzącym i praktykującym katolikiem, człowieka po prostu boli niewiara tego drugiego. Można tylko mieć nadzieję, że w opisywanym przypadku to się szybko zmieni. Dla nas zaś jeszcze bardziej stają się aktualne i zarazem zobowiązujące słowa Jezusa z Nazaretu: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 19-20).

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

2021-01-27 09:45

Ocena: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dusza

Pytanie czytelnika:
Człowiek składa się z duszy i ciała. Ciało widać. Duszy nie widać. Czym ona jest i czy w ogóle jest? Co można powiedzieć o duszy?

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję