Reklama

Świat

Brazylia: w 2016 r. kontynentalny kongres Bożego Miłosierdzia

Kontynentalny kongres Bożego Miłosierdzia (ACCOM) z udziałem duchownych i świeckich z całej Ameryki odbędzie się w przyszłym roku (25-28 sierpnia) w brazylijskim sanktuarium maryjnym w Aparecidzie. Jego hasło brzmi: „Szczęśliwi miłosierni, albowiem oni dostąpią miłosierdzia” (Mt 5, 7). Jest on związany z rozpoczynającym się już za niecały miesiąc Rokiem Miłosierdzia.

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Brazylia

BostonCatholic / Foter / CC BY-ND

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Rio de Janeiro przy archidiecezjalnym sanktuarium Bożego Miłosierdzia, gdzie pełnią posługę polscy pallotyni, uroczyście poświęcono i zainaugurowano pomieszczenia sekretariatu wspomnianego kongresu. Organizatorzy spodziewają się 5 tys. uczestników. Należy dokonać wcześniejszego zapisu na portalu internetowym: www.accom2016.org.

W archidiecezjalnym sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Rio de Janeiro miało miejsce zebranie przedstawicieli katolickich wspólnot szerzących kult Jezusa Miłosiernego z całej Brazylii. Na zakończenie spotkania jego uczestnicy mogli poznać nowe pomieszczenia kontynentalnego sekretariatu Bożego Miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polski pallotyn ks. Jan Sopicki, sekretarz generalny wspomnianego kongresu, poświęcił nowy sekretariat. Podczas ceremonii ks. Sopicki podkreślił „potrzebę doświadczania nieograniczonego miłosierdzia Boga, niestrudzenie nam przebaczającego i kochającego. Ojciec Święty Franciszek zachęca nas do zgłębiania tej rzeczywistości, tak istotnej dla chrześcijan w perspektywie zbliżającego się Roku Jubileuszowego”.

Kard. Orani Joao Tempesta, odpowiedzialny z ramienia episkopatu za szerzenie kultu Bożego Miłosierdzia, zaznaczył, że zbliżający się kongres odciśnie na Brazylii wyraźne znamię w Roku Świętym Miłosierdzia. Z kolei gospodarz kongresu kard. Raymundo Damasceno de Assis przypomniał słowa św. Jana Pawła II: „Trzeba z nową siłą rozgłaszać przesłanie miłości miłosiernej, gdyż świat potrzebuje tej miłości”. Arcybiskup Aparecidy zaznaczył z przekonaniem: „Nadszedł czas orędzia Bożego Miłosierdzia wlewającego nadzieję w ludzkie serca, czyniącego je iskrą nowej cywilizacji – cywilizacji miłości”.

2015-11-19 17:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Narodzenie z misją

Niedziela podlaska 52/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Brazylia

misjonarka

Archiwum siostry

Na świątecznym stole dominują tradycyjne, brazylijskie potrawy m.in. prażona mączka z manioku

Na świątecznym stole dominują tradycyjne, brazylijskie potrawy m.in. prażona mączka z manioku

Po 30 latach posługi misyjnej w Brazylii, do Polski powróciła s. Teresilla Radulska ze Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Misjonarek, pochodząca z parafii św. Doroty w Domanowie.

W okresie Bożego Narodzenia pozwoliłam sobie pozwoliłam sobie, korzystając z otrzymanych od siostry materiałów i za jej zgodą, przybliżyć wiarę i tradycję tamtejszej ludności. Mieszkańcy Brazylii Adwent przeżywają nieco inaczej. Jest liturgia adwentowa, jak w Polsce, są też cztery świece adwentowe, ale kolorowe: fioletowa – symbolizuje czas oczekiwania, zielona – czas nadziei, różowa, czwarta – żółta albo czerwona, oznaczająca miłość. Szczególny okres adwentowy rozpoczyna się 15 grudnia, gdy w rodzinach celebrowana jest nowenna przygotowująca do świąt Bożego Narodzenia, podkreślam – nowenna celebrowana w rodzinach, jakie to piękne. Do osób, które nie chodzą do kościoła, udają się liderzy, którzy ze wspólnot działających w parafii organizują grupy duszpasterskie. Ich misją jest dotarcie z nowenną do wielu rodzin. W dzielnicach, gdzie mieszkańcy są praktykujący, liderzy organizują dziewięć rodzin, które każdego dnia w innym domu spotykają się na nowennie – liturgii domowej, jednoczącej tych ludzi. Na zakończenie nowenny organizowana jest uczta świąteczna, podczas której jej uczestnicy obdarowują się upominkami. Każda osoba wcześniej bierze udział w losowaniu. Los wskazuje, dla kogo należy przygotować dar serca. Zanim podarunek zostanie przekazany, wszyscy muszą odgadnąć, kto będzie nim obdarowany. W charakterystyce obdarowywanej osoby pada wiele pochwał, dobrych i pięknych słów o niej. „To wyjątkowy czas radości, wzruszeń, łez i serdecznych uścisków”. W taki sam sposób odbywają się spotkania we wspólnotach, z tym, że każdy przynosi jakieś danie i razem świętują, modlą się i życzą sobie feliz natal, czyli szczęśliwego Bożego Narodzenia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję