Reklama

Z Maryją ku pogłębionej wierze (30)

Niedziela przemyska 46/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszkańcy wsi Żarnowiec k. Jedlicza w dniach od 6 do 8 oraz 18 września br. mieli możność uczestniczenia w dwóch wielkich uroczystościach, które stały się dla nich niezapomnianym przeżyciem. Pierwsza z nich to setna rocznica przybycia Marii Konopnickiej do Żarnowca (8 września 1908 r.), zaś druga uroczystość, to Nawiedzenie Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej.
Uroczyste obchody setnej rocznicy przybycia Marii Konopnickiej do dworku w Żarnowcu, który to został jej dany jako dar narodu za 25-lecie pracy pisarskiej i społecznej, rozpoczęły się w kościele w Jedliczu poprzedzone koncertem chóru „Cantate” z Iwonicza, pod dyrekcją ks. prał. Kazimierza Piotrowskiego. Następnie została odprawiona Msza św. koncelebrowana z udziałem Księdza Prałata i proboszcza Jedlicza ks. Stanisława Guzika, której przewodniczył ks. Kazimierz Bugiel, a słowo Boże, do którego wiele refleksji zaczerpnięto z religijnej twórczości pisarki, wygłosił ks. Zbigniew Czuchra - saletyn.
Przez trzy dni na terenie muzeum w Żarnowcu głoszono referaty o twórczości autorki Roty. Miały również miejsce występy artystów Opery Śląskiej w Bytomiu. Zaś 8 września artyści Teatru im. Wandy Siemaszkowej wykonali inscenizację „przybycia” Marii Konopnickiej do Żarnowca.
Drugim, ważnym i niepowtarzalnym wydarzeniem dla parafian z Żarnowca było nawiedzenie kopii Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Z inicjatywy miejscowego proboszcza ks. Stanisława Szańcy, odbyły się rekolekcje przygotowujące wiernych na przybycie cudownego wizerunku - rekolekcje głosił ks. Józef Ryczan z Miejsca Piastowego.
18 września rozpoczęły się uroczystości przywitania i wprowadzenia Obrazu do kościoła parafialnego w Żarnowcu. Przepięknie udekorowaną szosą i przyległymi do niej zabudowaniami, przy bardzo licznie zgromadzonych wiernych z udziałem 25 kapłanów, Obraz Matki Bożej wprowadził do świątyni bp Stefan Moskwa. W kościele, po przywitaniu Obrazu przez parafian rozpoczęła się liturgia Mszy św., której przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Stefan Moskwa. W czasie Mszy św. Ksiądz Biskup udzielił sakramentu bierzmowania miejscowej młodzieży. Po skończonej Eucharystii nastąpiło poświęcenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, który rozpocznie peregrynację w nawiedzeniu poszczególnych rodzin w parafii.
Po Mszy św. wierni trwali na modlitwie przed Matką Bożą. W tę adorację przy Maryi zaangażowały się wszystkie stany i wspólnoty parafialne. Również straż honorową, przy Obrazie Matki Bożej nieprzerwanie pełnili miejscowi strażacy.
O godzinie 24.00 rozpoczęła się Msza św., którą sprawował pochodzący z Żarnowca ks. Kazimierz Bugiel, głosząc również słowo Boże z modlitwą o powołania z tej wspólnoty parafialnej.
Czuwanie modlitewne przed Obrazem Matki Bożej trwało przez całą noc i przez część następnego dnia, gdzie przez wszystkie godziny świątynia była wypełniona przez wiernych.
19 września Obraz Najświętszej Maryi Panny przybył do parafii w Jedliczu. Już od wczesnych godzin rannych czyniono ostatnie przygotowania i dekoracje na trasie przejazdu i przyległych do niej domach. Przywitanie miało miejsce przy dźwiękach dzwonów oraz modlitwie i śpiewie licznie zgromadzonych wiernych. Na to przyjęcie Matki Bożej w Jej cudownym wizerunku oczekiwano z utęsknieniem. Parafia przygotowywała się do tego wydarzenia przez rekolekcje, głoszone przez ks. Zagórskiego - saletyna, zakończone sakramentalną spowiedzią.
Gdy ruszyła procesja z udziałem 30 kapłanów pod przewodnictwem bp. Adama Szala, wierni w głębokiej wierze klękali na chodnikach.
Świątynia w Jedliczu wypełniła się po brzegi wiernymi. Po przywitaniu Obrazu przez dzieci, młodzież, starszych, przedstawicieli parafii oraz przez Księdza Proboszcza, rozpoczęła się Najświętsza Ofiara Eucharystyczna. Tego dnia przewodniczył jej bp Adam Szal, który też wygłosił słowo Boże. Podczas tej Mszy św. do sakramentu bierzmowania przystąpiło 120 uczniów z miejscowych szkół. O tym, jak bardzo wielkim przeżyciem była ta uroczystość oraz jak wielu wiernych zgromadziło się na niej może świadczyć fakt, że udzielanie Komunii św. przez dziesięciu kapłanów zajęło około dwudziestu minut.
Przez cały wieczór świątynia była wypełniona poszczególnymi grupami parafian, którzy adorowali Maryję.
O północy została odprawiona Msza św. z udziałem kapłanów rodaków - ks. Władysława Krzyściaka, ks. Romana Słoty oraz ks. Włodzimierza Brońskiego i byłych wikariuszy - w sumie 30 kapłanów. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył, jak też wygłosił słowo Boże ks. Kazimierz Bugiel. Również na tej Eucharystii niezwykle dużo wiernych przystąpiło do Komunii św. Dalszą część nocy wierni ciągle pozostawali na adoracji przed Obliczem Matki Bożej. To trwanie przed
Maryją uświetnili swoją obecnością i 24-godzinnym dyżurem członkowie miejscowej Straży Pożarnej.
Bardzo rzewne i modlitewne było pożegnanie Obrazu Matki Bożej, który pozostawił w wielu ludzkich sercach niezatarte przeżycia i wzruszenia. W pożegnalnym orszaku Obraz został przekazany wspólnocie parafialnej z Potoka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję