Reklama

Franciszek

Papież do diakonów

Uczeń Chrystusa musi iść drogą Mistrza

Do dostępności, łagodności serca i ożywiania nieustannego dialogu z Jezusem zachęcił Ojciec Święty diakonów przybyłych do Wiecznego Miasta z okazji Jubileuszu Miłosierdzia. Franciszek wskazał na konieczność łączenia apostolstwa ze służbą bliźnim, zwłaszcza ubogim, bo „uczeń Chrystusa musi iść drogą Mistrza”.

[ TEMATY ]

diakonat

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst papieskiej homilii w tłumaczeniu na język polski:

„Sługa Chrystusa” (Ga 1,10). Usłyszeliśmy to wyrażenie, którym św. Paweł apostoł określa siebie pisząc do Galatów. Na początku listu przedstawiał siebie jako „apostoł” z woli Pana Jezusa (por. Ga 1,1). Te dwa terminy, apostoł i sługa, łączą się ze sobą i nigdy nie mogą być oddzielone. Są jak dwie strony tego samego medalu: ten kto głosi Jezusa jest powołany do służby a ten kto służy głosi też Jezusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pan ukazał to nam jako pierwszy: On, Słowo Ojca, On, który przyniósł nam radosną nowinę (por. Iz 61,1), On, który sam w sobie jest dobrą nowiną (por. Łk 4,18) stał się naszym sługą (Flp 2,7), „nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć” (Mk 10,45). „On stał się diakonem wszystkich”, napisał Ojciec Kościoła (Św. Polikarp, Epistula ad Philippenses, 5, 2). Diakoni, podobnie jak On są też wezwani, by stać się głosicielami „pełnymi miłosierdzia, gorliwymi, podążającymi zgodnie z miłością Pana, który stał się sługą wszystkich” (tamże). Uczeń Jezusa nie może iść inną drogą niż droga Mistrza, ale jeśli chce głosić, musi Go naśladować, tak jak to uczynił św. Paweł: dążyć by stawać się sługą. Innymi słowy, jeśli ewangelizacja jest zadaniem powierzonym każdemu chrześcijaninowi w sakramencie chrztu św., to służba jest stylem, jakim należy przeżywać misję, jedynym sposobem bycia uczniem Jezusa. Jego świadkiem jest ten, ko czyni tak jak On: kto służy braciom i siostrom, nie będąc zmęczonym Chrystusem pokornym, nie będąc zmęczonym życiem chrześcijańskim, które jest życiem służby.

Skąd zacząć, aby stać się „sługą dobrym i wiernym” (Mt 25,21)? Jesteśmy wezwani, by jako pierwszy krok żyć dyspozycyjnością. Sługa uczy się każdego dnia dystansowania się od dysponowania wszystkiego dla siebie i dysponowania samym sobą, jak ma na to ochotę. Każdego ranka ćwiczy się w dawania swego życia, w myśleniu, że każdy dzień nie będzie należał do niego, że trzeba go przeżywać jako dar z siebie. Bowiem ten, kto służy nie jest zazdrosnym stróżem swego czasu, a wręcz rezygnuje z bycia panem swego dnia. Wie, że przeżywany przez niego czas nie należy do niego, ale jest darem, jaki otrzymuje od Boga, aby go z kolei ofiarować innym: tylko w ten sposób naprawdę przyniesie owoc. Ten, kto służy nie jest niewolnikiem ustanowionego porządku dnia, ale gotów uczyć się całym sercem, jest gotów na to, co nie zaprogramowane, gotów spotkać brata i jest otwarty na to co nieprzewidziane, którego nigdy nie brakuje i które często jest codzienną niespodzianką Boga. Sługa potrafi otworzyć drzwi swego czasu i swoich przestrzeni temu, kto jest blisko niego a także temu, kto puka poza wyznaczonymi godzinami, za cenę przerwania czegoś, co lubi, czy odpoczynku, na który zasługuje. Sługa nie zważa na wyznaczone godziny. Boli mnie, kiedy w parafiach widzę wyznaczone godziny przyjmowania, od tej do takiej godziny. Później nie ma drzwi otwartych, nie ma księdza, diakona, osoby świeckiej przyjmującej ludzi, to wyrządza zło. Trzeba nie zważać na wyznaczone godziny, mieć odwagę, by nie zważać na wyznaczone godziny. W ten sposób, drodzy diakoni, będąc dostępnymi, wasza służba będzie pozbawiona wszelkiej korzyści i ewangelicznie owocna.

Reklama

Także dzisiejsza Ewangelia mówi nam o służbie, ukazując dwóch ludzi służących, z czego możemy wyciągnąć cenne nauki: sługa setnika, uzdrowiony przez Jezusa i sam setnik, służący cesarzowi. Słowa, które każe on przekazać Jezusowi, aby nie przychodził aż do jego domu są zadziwiające i często stanowią przeciwieństwo naszej modlitwy: „Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój” (Łk 7,6); „nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie” (w. 7); „Bo i ja, … podlegam władzy” (w. 8). Jezus jest pełen podziwu wobec tych słów. Uderza go wielka pokora sennika, jego łagodność. Łagodność jest jedną z cnót diakonów. Gdy diakon jest łagodny, gdy jest sługą, i nie małpuje księży … Jest łagodny. Setnik w obliczu trapiącego go problemu mógł być zdenerwowany i domagać się wysłuchania, podkreślając swoją władzę. Mógł natarczywie przekonywać, zmuszając nawet Jezusa, aby przyszedł do jego domu. Tymczasem uniżył się, stał się dyskretnym, nie podnosił głosu, nie chciał przeszkadzać. Zachowywał się, być może o tym nie wiedząc, zgodnie ze stylem Boga, który jest „cichy i pokorny sercem” (Mt 11,29). Bowiem Bóg, który jest miłością, ze względu na miłość posuwa się nawet do tego, aby nam służyć: jest wobec nas cierpliwy, życzliwy, zawsze ochoczy i dobrze nastawiony, cierpi z powodu naszych błędów i poszukuje sposobów, aby nam pomóc i uczynić nas lepszymi. Są to również cechy cichej i pokornej służby chrześcijańskiej, która jest naśladowaniem Boga poprzez posługę innym: przyjmując ich z cierpliwą miłością, niestrudzenie ich rozumiejąc, sprawiając, by czuli się akceptowani, w domu, we wspólnocie kościelnej, gdzie wielkim jest nie ten, kto rozkazuje, ale ten, kto służy (por. Łk 22,26). Nigdy nie wolno besztać. Tak więc, drodzy diakoni, w łagodności będzie dojrzewać wasze powołanie jako sług miłości.

Reklama

Po św. Paweł Apostole i setniku jest w dzisiejszych czytaniach jeszcze trzeci sługa - ten, który został uzdrowiony przez Jezusa. W opowiadaniu mowa jest o tym, że był bardzo drogi dla swojego pana, i że był chory, ale nie wiemy jaka to była owa ciężka choroba (w. 2). W pewien sposób my także możemy rozpoznać siebie w owym słudze. Każdy z nas jest dla Boga bardzo drogi, jest umiłowanym i przez Niego wybranym, a także powołanym do służby, ale nade wszystko potrzebuje uzdrowienia wewnętrznego. By nadawać się do służby potrzebujemy zdrowia serca: serca uzdrowionego przez Boga, serca które czuje, że otrzymało przebaczenie, serca, które nie byłoby ani zamknięte, ani twarde. Warto byśmy ufnie codziennie modlili się o to, prosili, by Jezus nas uzdrowił, abyśmy byli do Niego podobni, do Tego, który „nie nazywa nas sługami, ale przyjaciółmi” (J 15,15). Drodzy diakoni, możecie prosić o tę łaskę każdego dnia na modlitwie, na modlitwie, w której należy przedstawiać trudy, niespodzianki, umęczenie i nadzieje: na modlitwie prawdziwej, przynoszącej nam życie Pana i wprowadzającej Pana w nasze życie. A kiedy służycie u eucharystycznego stołu, to znajdziecie tam obecność Jezusa, który daje się wam, abyście oddawali siebie innym.

W ten sposób dostępni w swoim życiu, łagodni sercem i w nieustannym dialogu z Jezusem, nie będziecie się obawiali, aby być sługami Chrystusa, aby spotykać i otaczać czułością ciało Pana w ubogich dnia dzisiejszego.

2016-05-29 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święcenia diakonatu

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 19/2019, str. 7

[ TEMATY ]

diakonat

Kl. Tomasz Dragańczuk

Od lewej alumni: Dawid Klepusewicz, Wojciech Lisiewicz i Paweł Mikołajczak na kilka dni przed przyjęciem święceń diakonatu

Od lewej alumni: Dawid Klepusewicz, Wojciech Lisiewicz i Paweł
Mikołajczak na kilka dni przed przyjęciem święceń diakonatu

11 maja to dla naszej diecezji ważna data – przyjęcie święceń diakonatu przez trzech alumnów Wyższego Seminarium Duchownego

Przygotowywali się do tego wydarzenia przez pięć lat. Jak dzisiaj patrzą na seminarium? W czym im pomogła formacja? Jakie refleksje im towarzyszą przed przyjęciem święceń pierwszego stopnia?

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Zobaczyć Chrystusa w bliźnim

2024-03-28 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Wielki Czwartek przy wielkanocnym stole w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu spotkali się ludzie starsi, samotni i bezdomni.

Wydarzenie rozpoczęło się od życzeń pana Dariusza Bożka, prezydenta miasta, który podkreślił, że Wielkanoc jest świętem radości i miłości, mimo, że poprzedza ją śmierć Chrystusa. Jednak to nie ona zwyciężyła, lecz życie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję