Reklama

Sztuka

Bochnia: ustalono datę powstania cudownego obrazu Matki Bożej Bocheńskiej

Cudowny obraz Matki Bożej Bocheńskiej może pochodzić z 1. połowy XV wieku – wynika z badania przeprowadzonego metodą węgla C14. Według ekspertyzy próbki pobranej z obrazu, wizerunek z bazyliki św. Mikołaja mógł powstać pomiędzy rokiem 1439 a 1523. Prawdopodobieństwo ekspertyzy wynosi 73 proc.

[ TEMATY ]

sztuka

obraz

obraz

kultmaryjny.pl

Matka Boska Bocheńska

Matka Boska Bocheńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mniej prawdopodobna hipoteza (22 proc. pewności) wskazuje, że obraz wykonano w latach 1573-1628. Przeprowadzone w ostatnich miesiącach badania wykazały, że znany współcześnie obraz jest mniejszy w stosunku do jego historycznej formy i nie obejmuje dłoni Maryi, wskazującej Dzieciątko Jezus.

„Deska była już bardzo zniszczona od nadmiaru wot, które ludzie przypinali, obraz musiał też być bardziej dostępny dla wiernych. Naliczyliśmy 30 dziur po gwoździach na jednym decymetrze kwadratowym obrazu. Dołem płótno musiało być jeszcze bardziej zniszczone. Profesor Fischer w jednej z publikacji opisywał, że obraz był w strzępach. Dlatego ten dół został odjęty i boki również” – mówi Urszula Dyląg-Putowska, konserwator dzieł sztuki, która zajmowała się bocheńskim obrazem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do obcięcia dolnej części cudownego obrazu Matki Bożej Bocheńskiej doszło przed 1934 r. W ramach przeprowadzonych prac konserwatorskich odsłonięto dawną warstwę wizerunku, którą odkryto po wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego. Przedstawia ona inne niż znane do tej pory tło, a także bardziej wyraźny ślad po uderzeniach mieczem w częstochowską ikonę na twarzy Maryi.

Autor obrazu Matki Bożej Różańcowej w Bochni jest nieznany. Wizerunek jest kopią ikony Matki Boskiej Częstochowskiej. Przybył do Bochni blisko 400 lat temu, początkowo znajdował się w nieistniejącym już dzisiaj kościele klasztornym dominikanów. Po jego kasacie i wyburzeniu kościoła, w 1778 r. przeniesiono go do Bazyliki św. Mikołaja, gdzie znajduje się do dziś. Ważnym wydarzeniem religijnym, był cud krwawych łez, zanotowany na w I połowie XVII w. Po nim kult jeszcze bardziej się rozszerzał, zaczęły powstawać kopie bocheńskiego wizerunku (np. w Okulicach). Koronacja obrazu odbyła się w 1934 r. Co roku od pierwszej do drugiej niedzieli października w bazylice św. Mikołaja trwa tygodniowy odpust ku czci Matki Bożej Różańcowej. Przybywa wtedy wielu wiernych aby modlić się i dziękować za łaski.

2016-11-16 13:15

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

NICOLAUS śpiewał w Medjugorie

Niedziela rzeszowska 38/2015, str. 6

[ TEMATY ]

sztuka

muzyka

Izabela Fac

Chór Nicolaus

Chór Nicolaus

Śpiewają i grają z pasją, muzyka to ich żywioł. I tak już od ponad 10 lat zachwycają poziomem artystycznym, co doceniła Akademia Fonograficzna, nominując płytę chóru z utworami Józefa Elsnera do nagrody Fryderyk 2012

W tym roku dane mi było towarzyszyć Chórowi i Orkiestrze Kameralnej NICOLAUS z Kraczkowej w ich kolejnym artystycznym tournée, tym razem do Bośni i Hercegowiny w dniach 18-27 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję