Reklama

Europa

Litwa z nadzieją oczekuje papieża Franciszka

Na Litwie trwają intensywne przygotowania do wizyty Ojca Świętego. Franciszek przybędzie do Wilna 22 września, gdzie spotka się z władzami państwa oraz młodzieżą, modlić się będzie w Ostrej Bramie, jak również w byłym więzieniu KGB. Nazajutrz odprawi Mszę św. w Kownie. 24 września przebywać będzie na Łotwie: w Rydze i Agłonie, a 25 września uda się do stolicy Estonii Tallina. Pielgrzymce towarzyszy hasło: „Jezus Chrystus naszą nadzieją” i odbywa się dokładnie w 25 lat po historycznej wizycie Jana Pawła II.

[ TEMATY ]

Franciszek

Litwa

Franciszek na Litwie Łotwie i Estonii

M. i M. Osip-Pokrywka

Obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej

Obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oczekujemy orędzia nadziei i drogowskazów!

- Wizyta Franciszka pomoże Litwinom odnaleźć nową nadzieję na przyszłość - zapewnia abp Gintaras Grušas, metropolita wileński, przewodniczący Konferencji Episkopatu Litwy. W rozmowie z KAI, nawiązując do hasła pielgrzymki wyjaśnia, że papieska pielgrzymka „umocni wiarę wiernych oraz ich nadzieje na przyszłość; pokaże, że nadzieja nie leży tylko w wolności politycznej lub ekonomicznej czy w takim czy innym systemie prawnym, ale że prawdziwą nadzieją jest Jezus Chrystus”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei o. Saulius Rumšas OP, sekretarz generalny kościelnego Komitetu Organizacyjnego wizyty Franciszka na Litwie spodziewa się, że głównym motywem pielgrzymki będzie „ukazanie nadziei eschatologicznej jaką niesie wiara, ale także i tej konkretnej nadziei w sytuacji, kiedy ludzie masowo z Litwy emigrują”. Sytuacja pod tym względem faktycznie jest tragiczna, w ciągu niemal 27 lat wolności ludność Litwy zmniejszyła się z o jedną czwartą: z 3,5 mln do 2,8. Główną przyczyną jest emigracja, ale również niski wskaźnik urodzeń. Żadna z dotychczasowych wojen nie skutkowała takim wyludnieniem kraju. W niektórych parafiach pozostała tylko połowa wiernych.

- Oznacza to, że ludzie nie mają nadziei. A jeśli papież wybrał takie hasło, to być może i z tej strony coś nam wskaże - dodaje dominikanin.

- Mam nadzieję, że wizyta papieża nie będzie dla ludzi tylko spotkaniem z „gwiazdą” o wymiarze światowym, ale pragnę, żeby była to możliwość spotkania Jezusa Chrystusa. Chciałbym, aby spotkanie to było dla ludzi fundamentem dla przyszłości, dzięki któremu mogą pójść dalej. Aby to spotkanie było nowym początkiem ich drogi - konstatuje koordynator papieskiej pielgrzymki.

Dla przewodniczącego Episkopatu Litwy papieska pielgrzymka w krajach bałtyckich jest kontynuacją generalnego kierunku posługi Franciszka. - Ojciec Święty zorientowany jest na peryferia, zarówno te społeczne, jak i światowe. Litwa, Łotwa i Estonia są na peryferiach Unii Europejskiej - wyjaśnia. Dodaje, że „tutaj na Litwie spotkać można wiele tych zagadnień, które są częścią papieskiego nauczania o współczesnym świecie, jak choćby migracje czy handel ludźmi i inne problemy, które nękają dziś nasze społeczeństwo”.

Reklama

O tym, jakie są nowe problemy w czasach wolności mówi abp Sigitas Tamkevičius, jezuita i dysydent polityczny w czasach sowieckich, a dziś emerytowany metropolita koweński. - Kiedy 25 lat temu oczekiwaliśmy na przyjazd Jan Pawła II - wyjaśnia - a był to czas kiedy po latach niewoli zaczęliśmy iść wolną drogą, wtedy zastanawialiśmy się, co musimy odrzucić z lat niewoli, i ku czemu musimy dążyć w nowej perspektywie. A dziś, przed przyjazdem Franciszka jesteśmy na zupełnie innym etapie, jesteśmy wolni, ale droga ta nie jest bynajmniej łatwa. Jest skomplikowana, gdyż żyjemy w otoczeniu kultury świeckiej, zlaicyzowanej, gdzie wartości duchowe są odrzucane, a na pierwszym planie są wartości materialne. A ludzie bardzo łatwo poddają się tej pokusie - podkreśla abp Tamkevičius.

- Bardzo troszczymy się dziś o rodzinę, widzimy silne ataki na instytucję rodziny, proponowana jest ideologia genderyzmu. Kościół w tej walce i atakach wobec niego czuje się osamotniony, choć mamy świadomość, że Bóg nas wspiera, ale nie jest to łatwe - dodaje. Przy okazji stwierdza, że „włączenie się w Unię Europejską nie jest jednoznaczne. Z jednej strony cieszymy się, że jesteśmy w jednej rodzinie europejskiej, ale z drugiej widzimy, że wartości w tej rodzinie często są dalekie od chrześcijaństwa”.

- Od papieża Franciszka oczekujemy więc spojrzenia w przyszłość, takiej perspektywy ze wskazaniem jakie wartości musimy zachować. Oczekujemy wzmocnienia, odwagi oraz jasnego ukazania drogowskazów na przyszłość - konstatuje abp Tamkevičius.

Reklama

Spodziewany program wizyty

Dokładny program papieskiej wizyty jeszcze nie został ujawniony, gdyż wciąż trwają nad nim prace. Zostanie on ogłoszony przez Stolicę Apostolską zapewne w lipcu, gdyż od 1 sierpnia mają trwać zapisy pielgrzymów i grup. Pielgrzymi chcący uczestniczyć w spotkaniach z Ojcem Świętym na Litwie będą mogli się zarejestrować za pośrednictwem strony internetowej popieziausvizitas.lt. A kiedy rejestracja zostanie przyjęta, od razu zgłaszający będzie mógł uzyskać specjalną kartę wejścia do określonego sektora, którą będzie mógł sam wydrukować. Inna forma rejestracji i przyznawania kart wejścia nie jest przewidziana. Karty wejścia będą obowiązywać w sektorach bliższych ołtarza, natomiast każdy kto chce, będzie mógł wejść do dalszych sektorów bez specjalnej przepustki. Za pomocą wspomnianej strony mogą zapisywać się i otrzymają karty wstępu również pielgrzymi zagraniczni, w tym z Polski.

Natomiast proces akredytacji dla mediów zostanie otwarty 30 lipca. Organizatorem głównego centrum medialnego w Wilnie oraz pomocniczego w Kownie będzie Kancelaria Prezydenta.

Na razie wiadomo, że Franciszek przyleci do Wilna w godzinach rannych w sobotę 22 września br. Zostanie przywitany na lotnisku a następnie, wedle protokołu dyplomatycznego, spotka się z prezydentem Litwy, Dalią Grybauskaitė. Przez cały czas swej wizyty w krajach bałtyckich papież mieszkać będzie w Nuncjaturze Apostolskiej na starym mieście w Wilnie przy ul. Kościuszki. Jest to jedyna placówka dyplomatyczna Stolicy Apostolskiej w krajach bałtyckich. Nuncjusz apostolski na Litwie akredytowany jest również w Republice Estońskiej i Republice Łotewskiej. Obecnie jest nim abp Pedro López Quintana.

22 września po południu planowane jest spotkanie papieża z młodzieżą, na placu katedralnym w Wilnie, w samym centrum miasta. Organizatorzy przygotowują ok. 20 tys. miejsc na placu a pozostałe w sektorach przed telebimami znajdującymi w Alei Giedymina (główna ulica miasta, kiedyś Mickiewicza a później Lenina) jak i w innych dalszych miejscach.

Reklama

Spotkaniu z młodzieżą towarzyszyć będzie słynny obraz Jezusa Miłosiernego, który zostanie przyniesiony z pobliskiego sanktuarium Bożego Miłosierdzia w kościele św. Trójcy. Jest to oryginalny obraz namalowany w Wilnie przez Eugeniusza Kazimirowskiego w 1934 r. wedle wskazań s. Faustyny. To właśnie w Wilnie miały miejsce niemal wszystkie objawienia s. Faustyny i to tutaj został napisany „Dzienniczek”. Kult obrazu rozwijał się w Wilnie w kościele św. Michała w środowisku polskim. Jednym z jego pierwszych propagatorów wśród Litwinow był beatyfikowany w ubiegłym roku abp Teofilius Matulionis. Utrzymywał on kontakty z ks. Michałem Sopoćką, spowiednikiem s. Faustyny i sprowadził kopię obrazu do klasztoru benedyktynek w Kownie, ówczesnej stolicy niepodległej Litwy.

Po utrwaleniu się władzy komunistów wileński obraz został ukryty w 1948 r., a następnie znalazł schronienie w Nowej Rudzie na Białorusi, skąd powrócił do Wilna w 1986 r. Do 2005 r. eksponowany był w kościele Ducha Świętego, gdzie gromadzili się Polacy, a następnie z inicjatywy kard. Audrysa Juozasa Bačkisa został przeniesiony o kilkaset metrów do obecnego sanktuarium w kościele św. Trójcy, czemu zresztą towarzyszyły protesty miejscowych Polaków. Umożliwiło to jednak rozwój kultu Bożego Miłosierdzia wśród Litwinów, tak że dziś obraz jest czczony niemal we wszystkich litewskich świątyniach.

Przed obrazem Jezusa Miłosiernego na Placu Katedralnym w Wilnie młodzi wraz z papieżem odmówią prawdopodobnie o godz. 15-tej Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Spotkanie będzie miało bogaty program modlitewny i artystyczny, który rozpocznie się jeszcze przez przyjazdem Ojca Świętego. Papież przemówi do młodzieży, a wcześniej ich przedstawiciele podzielą się swoimi świadectwami. Dotyczyć będą one problemów w życiu młodych na Litwie. Jednym z głównych jest masowa emigracja na Zachód, a także wyraźny spadek wiary. Systematycznie uczestniczy w praktykach religijnych zaledwie 5 proc. młodych Litwinów. Nie pomaga w tym katechizacja szkolna, mimo, że cieszy się ona wysoką frekwencją - niemal 70 procentową. O. Sławomir Brzozecki, polski dominikanin pracujący w Wilnie od wielu lat wyjaśnia, że największym problemem jest dziś przekaz wiary w rodzinach. Bowiem rodzice obecnej młodzieży sami wychowali się w czasach sowieckich i nie za bardzo potrafią przekazać swoją wiarę dzieciom. A szkoła nie jest tego w stanie za nich zrobić.

Reklama

Abp Lionginas Virbalas z Kowna wyjaśnia, że „bardzo ważnymi obszarami działania Kościoła na Litwie są duszpasterstwo rodziny i młodzieży. Ale z drugiej strony proces sekularyzacji także postępuje. Wyzwaniem jest emigracja, która ma charakter masowy. A ci, którzy wyjeżdżają to głównie młodzi”.

Dokładny przebieg spotkania młodych z papieżem przygotowuje centrum młodzieży wraz z Radą ds. Młodzieży przy Konferencji Biskupów Litwy, w bliskiej współpracy z młodzieżowymi centrami istniejącymi w każdej diecezji. Ogólnokrajowe spotkania młodych na Litwie organizowane są obecnie co dwa lata. Tegoroczne prowadzić będą m.in. wolontariusze, którzy mają za sobą doświadczenia uczestnictwa w Światowych Dniach Młodzieży Kraków 2016.

Przed dwoma tygodniami rozpoczęła się rejestracja wolontariuszy, którzy będą pomagać w organizacji nie tylko spotkania z młodzieżą, ale i całej pielgrzymki na Litwie. Zainteresowanie jest duże, w ciągu pierwszego tygodnia zgłosiło się 600 osób. Do ich zadań będzie należała pomoc przy przygotowaniu miejsc spotkań z papieżem i dróg, którymi w Wilnie i Kownie będzie się przemieszczać - tak, aby wszyscy chcący zobaczyć Ojca Świętego otrzymali taką możliwość.

Reklama

W Wilnie planowana jest także modlitwa Ojca Świętego w Ostrej Bramie, gdzie oczekiwać będą chorzy i przedstawiciele rodzin adopcyjnych. - Można się spodziewać, że chorym Ojciec Święty poświeci szczególną uwagę, gdyż na pierwszym miejscu stawia on zawsze ludzi najsłabszych, ubogich i zmarginalizowanych - wyjaśnia s. Michaela Rak ze zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, założyciela pierwszego i jedynego dotąd na Litwie stacjonarnego Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki na wileńskiej Rossie. Hospicjum powstało w zabudowaniach dawnego klasztoru wizytek, w którym najpierw władze carskie a później komuniści urządzili więzienie.

S. Michaela informuje, że jej pacjenci, terminalnie chorzy Litwini, Polacy i Rosjanie już dziś przygotowują się na przyjazd Ojca Świętego. - Otoczymy Franciszka modlitwą – zapewnia -będzie to 9-dniowa nowenna różańcowa, w której uczestniczyć będą chorzy zarówno z hospicjum wileńskiego jak i ze środowisk hospicyjnych powstających w Olicie, Kownie, Szawlach i Poniewieżu. - W intencji papieża będziemy ofiarowywać swoje cierpienia - zapewnia siostra.

Materialnym znakiem nowenny w intencji Franciszka będzie powstający właśnie 50-metrowej długości różaniec, nad którym pracuje jeden z pacjentów wileńskiego hospicjum. - W dniu przyjazdu Ojca Świętego - informuje s. Michaela - chcemy się z tym różańcem ustawić na trasie przejazdu papieża, być może na ulicy przed hospicjum, jeśli ona tędy będzie prowadzić. Poszczególne dziesiątki różańca będą trzymać osoby z powstających na Litwie domowych ośrodków hospicyjnych z różnych miast. - Ufam, że papież nam pobłogosławi - ma nadzieję siostra Michaela.

Główna, papieska Msza św. dla wiernych z całej Litwy będzie miała miejsce w niedzielę 23 września rano w Kownie na błoniach Parku Santaka u zbiegu Niemna i Wilii, w tym samym miejscu, gdzie Eucharystię sprawował 25 lat temu św. Jan Paweł II. Znakiem tego jest jego pomnik, dłuta Czesława Dzwigaja z Krakowa. Jan Paweł II cieszy się niezwykłą estymą na Litwie, a w upamiętnienie miejsc jego pobytu włącza się państwo. Zorganizowane zostały nawet specjalne papieskie szlaki turystyczne.

Reklama

Msza w Kownie będzie sprawowana po litewsku i łacinie. Na placu przed ołtarzem jest miejsce dla 90 tys. ludzi i drugie tyle w dalszej części parku, gdzie będą ustawione telebimy. Telebimy będą stały także na rynku kowieńskim. Msza pod przewodnictwem papieża z udziałem Episkopatu Litwy i kilkuset kapłanów zakończy się modlitwą Anioł Pański.

Po mszy i po prywatnym obiedzie z litewskimi biskupami, papież uda się do katedry kowieńskiej, gdzie spotka się z duchowieństwem, zakonnikami i przedstawicielami życia konsekrowanego. Obecnie na Litwie jest 721 księży diecezjalnych i 95 zakonnych oraz 5 stałych diakonów. Ponadto 54 braci zakonnych i 602 siostry. Jest ich o wiele za mało, często jeden kapłan obsługuje 2 - 3 wiejskie parafie. Coraz większy problem stanowią powołania. O ile w pierwszych latach niepodległości zgłaszało się kilkuset kandydatów, to dziś jest zaledwie 54 alumnów w 3 seminariach duchownych.

Litwini wybierają się tłumnie do Kowna. Aby dodatkowo ich do tego zmobilizować Episkopat odwołał msze poranne w parafiach w tę niedzielę. Na papieskiej Eucharystii spodziewani są też pielgrzymi z krajów sąsiednich: Polski, Białorusi i Rosji (w tym z Okręgu Kaliningradzkiego). Metropolita kowieński abp Lionginas Virbalas deklaruje: „Zapraszamy Polaków, gdyż w 1991 r. Litwini zostali zaproszeni do Łomży, na spotkanie z Janem Pawłem II podczas jego wizyty w Polsce. To była dla nas pierwsza możliwość spotkania się z papieżem. Teraz taka możliwość jest dla wszystkich naszych krajów sąsiednich: dla Białorusi, Polski czy Rosji. Byłem niedawno w Petersburgu i wiem, że wielu katolików stamtąd się wybiera. Będziemy starali się pomóc im w uzyskaniu wizy.”

Reklama

Po spotkaniu z duchownymi Franciszek powróci samochodem do Wilna. Jest to zaledwie 100 km autostradą. Tuż przy niej 30 km od Kowna znajdują się Koszedary, gdzie w katedrze spoczywa sarkofag z relikwiami beatyfikowanego przed rokiem abp. Teofiliusa Matulionisa - litewskiego męczennika z czasów komunizmu, który spędził wiele lat w sowieckich więzieniach i łagrach, m.in. na słynnych Wyspach Sołowieckich, a na koniec w 1962 r., został najprawdopodobniej otruty przez KGB. Kult jego szerzy się w całej Litwie, a w listopadzie ub. r. rozpoczął się proces kanonizacyjny. Jego obecny następca biskup diecezji koszedarskiej Joan Ivanauskas ma nadzieję, że Ojciec Święty choć na chwilę zboczy z trasy, by pomodlić się u grobu błogosławionego. Aby zwrócić jego uwagę, tuż przy autostradzie ustawiony zostanie dużych rozmiarów obraz abp. Matulionisa ze wskazówką: „tu prowadzi droga do męczennika”.

W Wilnie Franciszek odwiedzi również budynek byłej siedziby KGB, gdzie obecnie znajduje się Muzeum Ofiar Ludobójstwa. Tam będzie się modlić w celi, gdzie byli więzieni i torturowani księża i biskupi litewscy. W katowni KGB zamordowany został strzałem w tył głowy bp Vincentas Borisevičius, a więziony był m.in. abp Teofilius Matulionis. Papieżowi towarzyszyć będzie m.in. abp Sigitas Tamkevičius, który sam był tam więziony. Był on redaktorem naczelnym wydawanego w latach 1972-1983 w podziemiu biuletynu Kronika Kościoła Katolickiego na Litwie, która była głównym źródłem informacji o prześladowaniach chrześcijan w ZSRR. W listopadzie 1978 został jednym z założycieli Katolickiego Komitetu Obrony Praw Wierzących. W 1983 r. został skazany na sześć lat łagrów i cztery lata zesłania – Podczas procesu byłem przetrzymywany w pojedynczej celi w wileńskiej KGB, papież odwiedzi tę celę i mam nadzieję, że będę mu towarzyszył - wyjaśnia arcybiskup.

Reklama

Następnie Franciszek złoży kwiaty pod znajdującym się na zewnątrz Pomnikiem Ofiar i tam również będzie się modlić. A na leżącym naprzeciw Placu Łukiskim spotka się na chwilę z byłymi więźniami oraz deportowanymi do syberyjskich łagrów. Bp Ivanauskas pytany o znaczenie papieskiej wizyty w Muzeum Ofiar Ludobójstwa, wyjaśnia, że ma ona „duże znaczenie dla umocnienia litewskiej tożsamości i świadomości historycznej, jest oddaniem hołdu naszym męczennikom, którzy oddali życie za ojczyznę i Kościół oraz cierpieli za wiarę”.

Wizyta w dawnej katowni KGB ma też znaczenie dla wileńskich Polaków. Redaktor Naczelny polskojęzycznego „Kuriera Wileńskiego” Robert Mickiewicz informuje, że więzienie KGB było także miejscem męczeństwa Polaków, choć świadomość tego jest nikła. Wielu byłych żołnierzy AK było tam torturowanych. Następnie byli rozstrzeliwani i chowani przy pałacu Tuskulanum nad Wilią, zaledwie 3 km od centrum Wilna. Dziś jest tam specjalny memoriał i Kolumbarium, gdzie znajdują się szczątki 724 ofiar KBG: Litwinów, Polaków i nawet Rosjan. Znajduje się tu około 700 bezimiennych skrzynek ze szczątkami posiadającymi jedynie numery. Zaledwie 40 spośród nich zidentyfikowano.

Pielgrzymka Ojca Świętego do krajów bałtyckich będzie miała też swój wymiar ekumeniczny. Dotyczy to głównie Łotwy i Estonii, gdzie poważną część ludności stanowią luteranie i prawosławni, ale też i Litwy, choć nie będzie tam odrębnego spotkania ekumenicznego. Do udziału w papieskiej pielgrzymce zostanie zaproszony wileński metropolita prawosławny Inocenty, uchodzący za człowieka otwartego, z którym Kościół katolicki utrzymuje bliskie relacje. Wyznawców prawosławia na Litwie jest około 5 proc. Mają oni 40 parafii, w tym 12 w stolicy. Najbardziej znana jest wileńska cerkiew św. Paraskiewy Piątnicy, w której wschodnia liturgia sprawowana jest po litewsku.

Reklama

Przygotowania do wizyty

Saulius Rumšas OP, sekretarz komitetu organizacyjnego wizyty Franciszka na Litwie wyjaśnia, że Kościelny Komitet organizacyjny od kilku miesięcy pracuje wraz z analogicznym komitetem państwowym oraz ściśle współpracuje z Nuncjaturą Apostolską. Jego zadaniem jest koordynacja współpracy między Kościołem, nuncjaturą a licznymi instytucjami państwa, przede wszystkim z rządem, kancelarią prezydenta czy ministerstwem spraw zagranicznych.

Oprócz przygotowań organizacyjnych, Kościół na Litwie rozpoczął intensywne przygotowania duchowe swych wiernych, traktując wizytę Ojca Świętego jako istotny impuls i szansę na ożywienie wiary.

- Ważne jest, aby wierni mogli się poczuć członkami nie tylko Kościoła na Litwie ale Kościoła powszechnego. W każdej diecezji jest delegat biskupa odpowiedzialny za duchowe przygotowanie wiernych. Dokonuje się ono w parafiach oraz w ruchach religijnych - mówi koordynator papieskiej pielgrzymki o. Rumšas.

Szczególny akcent położony jest na młodzież. Już dziś na każdym kościele wisi, na ogół dużych rozmiarów, plakat pokazujący uśmiechniętego Franciszka w geście błogosławieństwa na tle tłumu radosnych młodych.

Bp Ivanauskas informuje, że przygotowania prowadzone są we wszystkich parafiach, na trzech płaszczyznach. Pierwszą jest przypomnienie młodym wizyty Jana Pawła II z 1993 r. i jej znaczenia dla Litwy. Dokonuje się to głównie poprzez świadectwa uczestników: co znaczyła dla nich ta wizyta papieża u progu niepodległości. Drugi nurt stanowi poznanie nauczania Franciszka, aby wierni w ten sposób byli przygotowani na spotkanie z nim.

Jeśli chodzi o recepcję Franciszka na Litwie, to nie jest z tym źle. Abp Virbalas, wiceprzewodniczący Episkopatu wyjaśnia, że Litwini pozytywnie reagują na Franciszka. - Franciszek jest bardzo autentyczny i to do ludzi przemawia. To co on mówi i robi, jest zrozumiałe dla ludzi, także tych dalekich od Kościoła. Tak jak Jezus szczególną uwagę kieruje ku ubogim, mówi wciąż o miłości bliźniego, a krytykuje bogatych i faryzeuszy. Wyciąga wciąż rękę ku tym, których nikt nie przyjmuje i prosi nas, abyśmy otworzyli się na nich: na ludzi, ubogich, zmarginalizowanych czy na uchodźców - mówi arcybiskup. Dodaje, że rzadko Franciszek spotyka się na Litwie z krytyką. Mówi, że wśród tysiąca księży, tych co są do niego krytycznie nastawieni, może policzyć na palcach jednej ręki.

Reklama

Trzecią płaszczyzną przygotowań są modlitewne i dyskusyjne potkania w różnorodnych grupach: parafialnych, w stowarzyszeniach katolickich czy wspólnotach. „W każdej diecezji - wyjaśnia bp Ivanauskas - omawiane są tematy aktualne dla młodych ludzi. Rada ds. Młodzieży przy Episkopacie przygotowała do tego specjalne materiały.

Polacy też czekają

Na terytorium dzisiejszej Litwy mieszka ok. 200 tys. Polaków, którzy stanowią 6,6 proc. mieszkańców kraju. Główne ich skupiska są na Wileńszczyźnie w okręgach sołecznikowskim, trockim i święcańskim. Wśród ludności Wilna jest ich dziś 18 proc. W niemal wszystkich kościołach na Wileńszczyźnie sprawowane są msze po litewsku i po polsku. Co najmniej jedna msza sprawowana jest po polsku, a jeśli procent Polaków jest większy, to jest ich kilka, a jedna litewska. O tę równowagę dbają kolejni pasterze archidiecezji. Wyjątkiem jest katedra wileńska, gdzie mszy po polsku nie ma. Natomiast w seminarium wileńskim jednym z obowiązkowych przedmiotów jest język polski.

- Wizyta Franciszka dla Polaków na Litwie będzie wielkim wydarzeniem, bo pamiętamy jak wielkim była wizyta Jan Pawła II - zapewnia Artur Liudkowski, dyrektor Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Wówczas - wspomina - na mszy w Wilnie była masa polskich flag. Dodaje, że tym razem zainteresowanie jest nieco mniejsze, gdyż papieska pielgrzymka nie będzie miała odrębnych, polskich akcentów jak chociażby spotkanie Jana Pawła II z rodakami w wileńskim kościele pw. Ducha Świętego. Zapewnia, że Polacy z pewnością tłumnie się wybiorą zarówno na trasy przejazdu Ojca Świętego w Wilnie czy na mszę do Kowna. Organizacją ich wyjazdu zajmą się parafie z Wileńszczyzny, gdzie stanowią oni często większość. Organizacja ta ruszy pełna parą po ogłoszeniu dokładnego programu.

Reklama

W podobny tonie wypowiada się Robert Mickiewicz, redaktor naczelny „Kuriera Wileńskiego”. Wyjaśnia, że wtedy, w 1993 r. Litwa wyzwalała się, a dziś życie religijne jest absolutną normą. Ponadto osobowość Jana Pawła II była dla Polaków bardziej przyciągająca. Dodaje, że „czekamy na Franciszka, choć nie zawsze dobrze go rozumiemy, a szczególnie jego interpretatorów”. „Dobrze więc będzie z pierwszych ust usłyszeć papieża” - konstatuje.

Polacy na Litwie są generalnie bardziej religijni od Litwinów. O ile średnia praktyk wśród Litwinów wynosi 5 proc, to wśród Polaków jest dwukrotnie wyższa, a w wielu miejscach trzykrotnie. Podobnie, większa wśród Polaków jest liczba powołań kapłańskich i zakonnych.

- W polskich rodzinach bardziej zachowało się przywiązanie do tradycji religijnej, bo wbrew krzywdzącym opiniom, że w okresie komunizmu Polacy byli „czerwoni”, przynależność do partii - procentowo - wśród Polaków była znacznie niższa. Wielu świadomie odrzucało możliwość wstąpienia do partii komunistycznej ze względu na kolizję z wiarą - wyjaśnia w wywiadzie dla KAI ks. Tadeusz Jasiński, proboszcz „polskiej parafii” pw. Ducha Świętego w Wilnie. Dodaje, że Polacy zachowali większe przywiązanie do wiary m.in. dzięki temu, że „mieszkają tam, gdzie ich rodzice i dziadkowie, są to ludzie ugruntowani tu pokoleniowo, a co za tym idzie udało się z pokolenia na pokolenie przekazać tradycję”.

2018-06-05 17:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: doświadczenie strapienia może nas umocnić

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

„Jeśli umiemy przejść przez samotność i strapienie w sposób otwarty i świadomy, możemy z nich wyjść umocnieni po ludzku i duchowo” – powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Kontynuując cykl katechez na temat rozeznania papież poruszył dzisiaj rolę, jaką w tym procesie odgrywają doświadczenia negatywne określane przez św. Ignacego z Loyoli jako strapienie.

Franciszek przytoczył definicję strapienia, o którym św. Ignacy mówi, że jest to „ciemność w duszy, zakłócenie w niej, poruszenie do rzeczy niskich i ziemskich, niepokój z powodu różnych miotań się i pokus, skłaniający do nieufności, bez nadziei, bez miłości. Dusza stwierdza wtedy, że jest całkiem leniwa, letnia, smutna i jakby odłączona od swego Stwórcy i Pana”. Zauważył, że wszyscy chcielibyśmy mieć życie zawsze radosne, pogodne i spełnione. Jednak jest to nie tylko niemożliwe, ale nie byłoby też dla nas dobre. Podkreślił znaczenie sytuacji strapienia i wyrzutów sumienia dla przemiany życia oraz umiejętności odczytywania smutku, określanego przez św. Tomasza z Akwinu jako ból duszy. „Jak nerwy dla ciała, budzi on naszą uwagę na możliwe niebezpieczeństwo, albo na zlekceważone dobro. Dlatego jest on niezbędny dla naszego zdrowia, chroni nas, abyśmy nie szkodzili sobie i innym. O wiele poważniejsze i bardziej niebezpieczne byłoby nie odczuwanie tego uczucia” – wskazał Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Koniec procesu o cud za wstawiennictwem siostry Barbary Samulowskiej

2024-04-15 17:27

[ TEMATY ]

beatyfikacja

pl.wikipedia.org

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Archidiecezja warmińska zakończyła diecezjalny etap procesu o cud za wstawiennictwem Sługi Bożej siostry Barbary Samulowskiej – wizjonerki z Gietrzwałdu – poinformował PAP rzecznik prasowy kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. dr Marcin Sawicki.

"Zakończenie procesu o cud kończy wszystkie działania kurii w Olsztynie związane z procesem beatyfikacyjnym siostry Barbary Samulowskiej" – powiedział PAP rzecznik kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. Sawicki. Odmówił podania szczegółów dotyczących cudu, który miał się dokonać za wstawiennictwem gietrzwałdzkiej wizjonerki.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Koprianiuk: Kościół powinien wspierać młodzież w dojrzewaniu

2024-04-16 08:32

[ TEMATY ]

młodzi

Ewelina Gajos/Centrum DDM

Podczas modlitwy na Jasnej Górze

Podczas modlitwy na Jasnej Górze

Moralizowanie czy jakakolwiek inna forma presji nie przyciągnie młodych do Kościoła - powiedział PAP dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM ks. Tomasz Koprianiuk. Ocenił, że młodym trzeba dać poczucie bezpieczeństwa i wspierać ich na drodze ludzkiego dojrzewania.

Rada ds. Duszpasterstwa Młodzieży Konferencji Episkopatu Polski pracuje nad dokumentem dotyczącym pytań Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) dotyczących kształtu duszpasterstwa młodzieży w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję