Reklama

Jasna Góra

XVI Piesza Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę

W godzinach porannych 9 sierpnia 2019 r. do Tronu Matki Bożej dotarła 16. już Piesza Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

diecezja świdnicka

Julia A. Lewandowska/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hasłem tegorocznej pielgrzymki były słowa: "W mocy Ducha Świętego".

Pielgrzymi dotarli na Jasną Górę po 10 dniach wędrówki i przejściu ok 230 km.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pątnicy wędrowali w 6 grupach, modlitewnym wsparciem była grupa 7 duchowych pielgrzymów, którzy dojechali do Częstochowy.

Reklama

Pielgrzymów powitał na Jasnej Górze główny przewodnik ks. kan. Krzysztof Iwaniszyn. Na szczycie jasnogórskim wraz z nim byli: ordynariusz bp Ignacy Dec, ks. prał. Romulad Brudnowski, który funkcję głównego przewodnika pełnił przez 15 lat, i zastępca ks. Iwaniszyna ks. Bartłomiej Łuczak.

O godz. 9 pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu, którą sprawował i homilię wygłosił Ksiądz Biskup.

W homilii bp Ignacy Dec mówił m.in. o przypadającym dzisiaj liturgicznym święcie św. Teresy Benedykty od Krzyża, patronki Europy.

- 77 lat temu w komorze gazowej zakończyła życie św. Edyta Stein. Najpierw Żydówka, potem ateistka, a następnie chrześcijanka, karmelitanka, a na końcu męczennica. Wielka postać dolnośląskiej ziemi. Szczyćmy się tym, że mamy takich bohaterów wiary. Dla Pana Boga i też w Kościele nie tyle liczy się narodowość, ile wierność Chrystusowi. Kościół jest obecny w różnych narodach.

Epilog PPDŚ odbędzie się w sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej w Bardzie, dokąd pielgrzymi udadzą się na początku października.

Wywiad z głównym przewodnikiem pielgrzymki w "Niedzieli" nr 31.

2019-08-09 13:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica - Jasna Góra. Trzy pełne autokary wiernych

[ TEMATY ]

Jasna Góra

o. Samuel Pacholski

nocne czuwanie

o. Rafał Kwiecień

ks. Mirosław Benedyk

Kaplica cudownego obrazu wypełniona wiernymi diecezji świdnickiej

Kaplica cudownego obrazu wypełniona wiernymi diecezji świdnickiej

Dzięki świdnickim paulinom, wierni i przyjaciele parafii św. Józefa od jedenastu lat przybywają w trzeci piątek lutego, aby czuwać i modlić się przy tronie Jasnogórskiej Pani.

Tym razem grupa pielgrzymów przybyła z nowym proboszczem o. Rafałem Kwietniem. Paulin nie tylko towarzyszył ponad 150-osobowej grupie wiernych, ale także poprowadził wieczorny apel maryjny i sprawował nocną Eucharystię przed wizerunkiem Królowej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję