W ostatni poniedziałek maja br. tj w 27 dniu częstochowskie Sanktuarium Miłosierdzia Bożego gościło znanego na całym świecie charyzmatyka Alana Amesa. Pochodzący z Anglii, a mieszkający w Australii autor wielu poczytnych powieści religijnych, zanim spotkał się ze swymi czytelnikami, uczestniczył we Mszy św., którą sprawował gospodarz miejsca ks. Andrzej Partika SAC.
Po nabożeństwie nastapił drugi punkt programu, czyli świadectwo nawróconego Alana Amesa. Mówił o uzdrawiającej sile Eucharystii, o sakramencie pokuty, o kapłaństwie; właśnie w takich momentach, kiedy wspólnota ludzka gromadzi się wokół ołtarza, dokonują się wielkie rzeczy. Podkreślił też, że tutaj w kościele,
kiedy mówi, jest przekonany, iż działa w nim uzdrowieńcza moc Ducha Świętego. Obserwując zasłuchane twarze wiernych trudno było wątpić w prawdę jego słów. W jednym z wywiadów stwierdził, że lubi przyjeżdżać do Polski, bo te wizyty go budują. Wypełniony kościół w Dolinie Miłosierdzia zapewne go nie rozczarował. Alan Ames zwracał się do publiczności po angielsku, ale sprawne tłumaczenie lektora nie tworzyło żadnej bariery w uważnym wsłuchiwaniu się w słowa nawróconego grzesznika. Nie wierzył w Boga, był gangsterem, kiedy
usłyszał bardzo wyraźnie Jezusa, mówiącego do niego trzy słowa: "Ja ciebie kocham!", już nie mógł żyć tak jak dotychczas.