Reklama

Kościół

O. Zollner: Prawda nie tylko boli – prawda nas wyzwoli

Ojciec Hans Zollner jest jednym z najlepszych ekspertów w kwestii walki z nadużyciami seksualnymi w kościele. W rozmowie z Pauliną Guzik w programie Między Ziemią a Niebem TVP duchowny wskazał, że największym wyzwaniem dla polskiego Kościoła jest uporanie się z przeszłością - zrozumienie, że „w Kościele w którym było wielu bohaterów i wielu męczenników – byli także ludzie którzy molestowali nieletnich”. Ojciec Zollner wskazał, że prawda nie jest wyłącznie bolesna. Owszem boli na początku, ale kiedy już w pełni ją zobaczysz, zobaczysz też, że prawda nas wyzwoli – podsumował.

[ TEMATY ]

nadużycia seksualne

nadużycia

TVP1

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść rozmowy:

Paulina Guzik: Co oznacza zniesienie sekretu papieskiego w kwestii nadużyć seksualnych w Kościele - co to oznacza nie tylko dla kościoła jako instytucji, ale dla pokrzywdzonych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- O. Hans Zollner SJ, Centrum Ochrony Dzieci w Rzymie - To, co Papież Franciszek postanowił zrobić oznacza, że nikt nie może już powiedzieć – nie mogę o tych sprawach mówić lub dać dokumentacji procesowej - dotyczy to procesów które odbyły się w przeszłości, oskarżeń o molestowanie seksualne przez księży, a także tego w jakim stadium jest dana sprawa. Oznacza to też że biskup, prowincjał czy każdy kto posiada takie dokumenty może przekazać je władzom kościelnym innych krajów i władzom państwowym. A więc mamy jasność, że Kościół nie chce nic ukrywać i chce być transparentny, chce współpracować z władzami państwowymi w tych sprawach - co oczywiście przynosi ogromną ulgę. Teraz jasne, że Kościół chce, aby ofiary otrzymały sprawiedliwość - zarówno dla siebie, dla swoich rodzin ale i dla wszystkich ludzi, w tym wiernych.

PG: Jesteśmy rok od szczytu dotyczącego nadużyć w Kościele – co zmieniło się w ciągu tego roku?

- Kiedy zakończyliśmy szczyt 24 lutego 2019 roku wielu ludzi było zawiedzionych bo nie było konkretnych wyników – moja nadzieja zawsze była taka, że te konkrety pojawią się bardzo szybko po szczycie. Już w marcu papież zmienił prawo dotyczące nadużyć, obowiązujące w Watykanie i przedstawił wytyczne postępowania. Od 1 czerwca mamy nowe prawo w powszechnym kościele - Vos estis lux mundi – jesteście światłością świata – dotyczy ono każdego księdza i mówi choćby o tym, że każdy ksiądz czy osoba konsekrowana ma obowiązek powiadomić o przypadku molestowania.

To także pierwszy krok do zwiększenia odpowiedzialności biskupów – dotyczy zaniedbań i krycia takich spraw. Jeśli biskup otrzymuje informacje na temat oskarżeń i nie działa zgodnie z procedurami, mamy już przepisy które sprawiają, że ci ludzie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

Reklama

W grudniu omawialiśmy dwie kwestie – sekret papieski o którym mówiliśmy oraz włączenie kompetentnych świeckich do procesów kanonicznych, które dotyczą tych spraw. I jeszcze jedna sprawa, o którą walczyliśmy od lat, to podniesienie wieku - z 15 do 18 wzrósł wiek dzieci, których sprawami zajmuje się Kościół - wszystko zgodnie z prawem międzynarodowym. To bardzo konkretne zmiany, które weszły w życie.

PG: Kiedy rozmawialiśmy rok temu, przed szczytem w Watykanie, mówił Ojciec, że oprócz konkretnych nowych przepisów najważniejsza jest zmiana serca - czy ta zmiana serca nastąpiła?

- Wierzę, że widzimy zmianę myślenia. W ostatnich 10 miesiącach odwiedziłem 10 lub 12 krajów – w tym trzy w południowej Afryce, dwa w Ameryce Południowej, byłem w Azji i oczywiście w wielu krajach w Europie – muszę powiedzieć, że były to kraje, z których biskupi jeszcze 2 lub 3 lata temu wcale by mnie nie zaprosili, bo wciąż zaprzeczali, mówiąc że u nich nie ma spraw związanych z nadużyciami seksualnymi w kościele. To byli biskupi, prowincjałowie, przełożeni zakonów w krajach, w których wciąż nie mówi się publicznie o molestowaniu seksualnym bo to ogromne tabu, więc widzę tę zmianę, może nie wszędzie, może nie u wszystkich (nie spodziewałbym się zmiany u tysięcy ludzi na raz) ale tak, powiedziałbym że z lutowym szczytem przyszło popchniecie sprawy do przodu i zmiana myślenia.

PG: Jakie są główne wyzwania dla Kościoła w Polsce ws. ochrony dzieci, według Ojca?

- Myślę że jest kilka pytań, na które należy odpowiedzieć w tej części Europy: jak rozumieć rolę Kościoła, który był światłem wolności w czasach komunizmu, a jednocześnie przyjąć, że wciąż w tej ostoi wolności, byli także ludzie, którzy molestowali nieletnich. Trzeba sobie zdać sprawę, że Kościół nie był perfekcyjny i nie wszyscy ludzie w nim zachowywali się tak jak powinni.

Reklama

Po drugie instytucje państwowe, media i psychologia były wykorzystywane w czasach komunizmu jako narzędzia do prześladowania Kościoła. Przez długie lata widziano je jako wrogów. Obecnie istnieje pewna trudność aby zrozumieć, że w demokratycznym społeczeństwie działa system legislacyjny, wymiar sprawiedliwości, że są media, terapie... I one będą poruszać tę sprawę, a Kościół musi to zaakceptować.

To są wyzwania dla społeczeństw, które po wojnie doświadczyły dyktatury i ucisku. Kościół musi je zobaczyć, być otwartym na transparencję, mieć odwagę powiedzieć prawdę. Ta prawda nie tylko boli – owszem boli na początku, ale kiedy już w pełni ją zobaczysz, stanie się dokładnie to, co Jezus mówi w Ewangelii św. Jana gdy mówi, że prawda nas wyzwoli. Zrozumiały jest lęk przed skandalem, strach bycia wystawionym na krytykę – kiedy uwolnisz się jednak od stanu obronnego zobaczysz, że musisz zweryfikować, co naprawdę stało się w przeszłości, zaakceptować to, sprawdzić jaka jest twoja odpowiedzialność, i tylko wtedy możesz iść do przodu.

PG: Wspomniał Ojciec o jednym z ulubionych cytatów Jana Pawła II z Pisma Świętego – „Prawda was wyzwoli”. W roku stulecia jego urodzin jaka powinna być odpowiedź biskupów i całego Kościoła, na oskarżenia wobec Jana Pawła II, że nie robił wystarczająco dużo w sprawie nadużyć seksualnych?

- Nie ma sposobu, by uciec od tego pytania. Jeśli mnie ktoś o coś pyta, zastanawiam się ile wiem i co muszę odpowiedzieć. Nie sądzę żeby Jan Paweł II miał cokolwiek przeciwko temu, to on był zawsze człowiekiem, który powtarzał, aby otworzyć się i mieć odwagę, więc to także dotyczy tego właśnie pytania.

PG: Jaka byłaby Ojca rada dzisiaj dla całej społeczności Kościoła – jak pomóc pokrzywdzonym?

Reklama

- Mam nadzieje że jesteśmy gotowi na zmianę podejścia, aby ofiary nie były tylko ofiarami, ale by prosić o ich wsparcie i poradę w sprawach różnych – nie tylko w kwestii ochrony dzieci, nie tylko jak dociekać sprawiedliwości dla skrzywdzonych, ale w każdej innej formie aktywności Kościoła – społecznym apostolacie, pracy parafialnej czy pracy dla młodzieży w Kościele.

Spotkałem tak wiele ofiar, które są zmęczone rolą „ofiary” - ona jest dla nich jak metka. Wielu mówi „nie jestem tylko pokrzywdzonym” – jestem tą i tą osobą, to i to studiowałem, tu i tu pracowałem. Mam taką i taką poradę. Choć należy zaznaczyć, że ta porada zawsze wyjdzie od człowieka z tym właśnie doświadczeniem, człowieka zranionego, więc myślę że musimy pracować nad tym, aby docenić ich nie tylko jako pokrzywdzonych.

PG: Jakie pozytywne kroki możemy w tym roku wykonać aby chronić dzieci w Kościele?

- Na pewno pozytywny element jest taki, że do końca maja wszystkie diecezje muszą stworzyć biura zgłaszania nadużyć. Rośnie sieć ochrony dzieci – zarówno w liczbach, jak i jakości. To jest oczywiście cichy wzrost, nie widać tego tak wyraźnie, jak wyraźnie widać każdy skandal, bo skandal robi wiele hałasu. Ale kiedy ludzie są szkoleni w parafiach, w szkołach katolickich, przedszkolach, na wydziałach teologii, w seminariach, w wielu obszarach działalności Kościoła, ochrona dzieci staje się apostolatem – wtedy widzimy cichą, ale bardzo ważną i bardzo efektywną zmianę.

Ochrona dzieci musi stać się kulą śniegową, która będzie się toczyć, wtedy dopiero dojdziemy do momentu, w którym naprawdę będziemy mogli powiedzieć, że Kościół rozumie co się stało w przeszłości i robi co w jego mocy aby dzieci były bezpieczne.

Ochrona dzieci jest integralną częścią misji Kościoła, nie jest to coś przed czym musimy się bronić, jest to coś o co prosi nas Jezus, bo to on identyfikował się właśnie z najsłabszymi. To On prosi nas, abyśmy zrobili wszystko co w naszej mocy, by maleńcy mogli przebywać bezpiecznie w obecności Boga Ojca.

2020-01-27 13:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: powstanie raport o skali nadużyć oraz list pasterski o ochronie dzieci

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

nadużycia seksualne

Piotr Drzewiecki

Episkopat przygotuje raport pokazujący skalę nadużyć seksualnych duchownych wobec dzieci i młodzieży, w listopadzie natomiast ogłoszony zostanie list pasterski na ten temat. O decyzjach Konferencji Episkopatu Polski poinformował na zakończenie obrad biskupów w Płocku 26 września abp Wojciech Polak, prymas Polski.

W każdej polskiej diecezji zostanie całościowo opracowany i wdrożony w życie program prewencji przed przestępstwami wykorzystywania dzieci i młodzieży na tle seksualnym – zapowiedział abp Polak. Program dotyczyć będzie wszystkich instytucji Kościoła, które pracują z dziećmi i młodzieżą. Chodzi tu min. o wydziały katechetyczne, duszpasterstwo rodzin, Caritas, seminaria duchowne. W środowiskach tych prowadzone będą specjalistyczne szkolenia, także pod kątem przygotowania diecezjalnego programu zapobiegania nadużyciom.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję