Reklama

Kościół

Abp Depo: czytając księgi Biblii spotykamy żywego Boga

„Chrześcijanin człowiekiem spotkań biblijnych i odpowiedzialności za świat” - to temat kolejnej nauki rekolekcyjnej wygłoszonej na antenie Radia Maryja 18 marca przez abp. Wacława Depo, metropolitę częstochowskiego.

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

rekolekcje wielkopostne

rekololekcje

Marian Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Depo podejmując temat obecności i wartości słowa Bożego w życiu chrześcijanina wskazał najpierw na „zjawisko własnej religijności, która stoi nie tylko naprzeciw, ale w sprzeciwie Kościołowi, który głosi prawdę, którą jest sam Chrystus, Jego Ewangelia i całość objawienia chrześcijańskiego”. – Media od dawna przyzwyczaiły nas, aby wiary nie traktować jako daru i zaproszenia, które idzie od Boga, ale jako selektywnego hipermarketu, który ma na celu zaspokojenie różnych potrzeb jednostki – powiedział abp Depo.

– Skomponowana przez współczesnego człowieka własna religia jest jakąś duchową przygodą z samym sobą. Kryzys naszego świata polega na tym, że przestał szukać prawdy i jej źródeł – kontynuował arcybiskup.

Podziel się cytatem

Reklama

Metropolita częstochowski w nauce rekolekcyjnej wielokrotnie nawiązał do adhortacji apostolskiej Verbum Domini Benedykta XVI – W adhortacji Benedykt XVI przypomina, że nasze czasy powinny być bardziej czasami słuchania na nowo słowa Bożego oraz Nowej Ewangelizacji. Odpowiadamy na to papieskie wezwanie przez osobiste i rodzinne spotkania z Pismem Świętym, czy też w grupach apostolskich, formacyjnych – mówił metropolita częstochowski.

Reklama

– Jakie jest nasze miejsce we wspólnocie wiary Kościoła i jaki jest sposób karmienia się przez nas słowem Bożym? – pytał abp Depo i odpowiadając na to pytanie zacytował słowa Benedykta XVI: „Nigdy nie powinniśmy zapominać, że podstawą wszelkiej autentycznej i żywej duchowości chrześcijańskiej jest słowo Boże, głoszone, przyjęte, celebrowane i rozważane w Kościele. To umacnianie więzi ze słowem Bożym będzie miało tym większy rozmach, im bardziej będziemy świadomi, że zarówno w Piśmie świętym, jak i w żywej Tradycji Kościoła obcujemy z ostatecznym słowem Boga o wszechświecie i dziejach”.

– W lekturze Pisma Świętego chodzi o jedno, by od czytania przejść do spotkania. Czytając księgi Biblii, zarówno Starego i Nowego Testamentu, spotykamy żywego Boga objawionego w sposób ostateczny w Jego Synu Jezusie Chrystusie – podkreślił arcybiskup.

Podziel się cytatem

Reklama

– Jeśli słowo w Biblii jest Osobą, jak Ją rozpoznać? Element ludzki i doczesny poznania nie jest czymś wiodącym. Pierwszym ewangelizacyjnym obowiązkiem z naszej strony jest dar modlitwy, a zatem dar współpracy umysłu i serca z Duchem Świętym – kontynuował abp Depo.

Reklama

Metropolita częstochowski zacytował również słowa św. Hieronima, który napisał: „Nie możemy nigdy sami czytać Pisma świętego. Spotykamy zbyt wiele zamkniętych drzwi i łatwo błądzimy. Biblia została napisana przez lud Boży i dla ludu Bożego, pod natchnieniem Ducha Świętego. Jedynie w tej komunii z ludem Bożym możemy rzeczywiście dotrzeć z naszym « my » do istoty prawdy, którą Bóg chce nam przekazać”.

Abp Depo przytoczył również słowa Romana Brandstaettera – W słynnym już dzisiaj Kręgu biblijnym poeta stawia pytanie: jak wytłumaczyć niektórym ludziom pozbawionym wzroku wewnętrznego, że na ich oczach dzieją się zdarzenia o biblijnej treści, że Biblia, choć powstała przed wiekami, wciąż jest w naszej obecności pisana niewidzialnym Palcem Boga. Biblia wciąż jest pisana – podkreślił abp Depo.

– Na kilka dni przed śmiercią dziadek poety pozostawił mu w spadku testament: Będziesz Biblię nieustannie czytał. Będziesz ją kochał więcej niż rodziców (…) więcej niż mnie (…) Nigdy się z nią nie rozstaniesz (…) A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi. – kontynuował arcybiskup.

Podziel się cytatem

Reklama

Metropolita częstochowski wskazał również na „modlitwę otwartej księgi Ewangeliarza w czasie pogrzebu św. Jana Pawła II”. – Był rzymski silny wiatr, o którym nie można inaczej myśleć jako to, że to ten sam podmuch Ducha Świętego z Wieczernika. To Bóg odczytywał poszczególne lata życia papieża wpisane w karty Ewangelii i Kościoła i zamknął je wybierając czas spełnienia się wołania do Niego: „Santo subito”. – powiedział metropolita częstochowski.

Reklama

„Słowo Boże rzuca światło na ludzką egzystencję i mobilizuje sumienia do głębszego zastanowienia się nad własnym życiem, ponieważ całe dzieje ludzkości podlegają sądowi Bożemu. (…) W naszych czasach często traktujemy powierzchownie wartość przemijającej chwili obecnej, tak jakby była mało znacząca dla przyszłości. Ewangelia natomiast przypomina nam, że wszyscy muszą zdać sprawę ze swego życia” – cytował Benedykta XVI.

Reklama

Arcybiskup Depo również za św. Augustynem wskazał, że „rzeczą zasadniczą jest, byśmy zrozumieli, że celem i pełnią Prawa, jak też wszystkich ksiąg świętych, jest miłość. (...) Zatem komu wydaje się, że zrozumiał Pismo święte lub jego część, a nie rozwija owej podwójnej miłości Boga i bliźniego, ten jeszcze niczego nie pojął”.

Metropolita częstochowski zaapelował do wiernych o poczucie wdzięczności za dar życia doczesnego, odkrycie w nas na nowo, że Bóg nas umiłował, obdarzył nas już przez sakrament chrztu świętego życiem wiecznym. Wskazał na wiarę w sakrament Kościoła. – Kościół nie jest ani mój ani twój. Kościół jest Chrystusowy – przypomniał arcybiskup.

Również za o. Joachimem Badenim arcybiskup wskazał, że „więcej powinniśmy myśleć o śmierci nie po to, aby popaść w abnegację, ale żeby żyć intensywniej”.

Reklama

Metropolita częstochowski zachęcił również wiernych do lektury Katechizmu Kościoła Katolickiego.

Rekolekcje pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego będą trwały na antenie Radia Maryja do czwartku (19 marca) o godz. 8.30 i 17.10.

Podziel się cytatem

2020-03-18 11:48

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: nigdy nie odstępujmy od krzyża

– Bóg stoi po stronie człowieka z wysokości krzyża swojego Syna i nie pozwala nam zginąć – powiedział abp Wacław Depo. 7 maja metropolita częstochowski przewodniczył w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa – sanktuarium Krzyża Świętego w Rększowicach Mszy św. dziękczynnej za 40 lat istnienia parafii.

Podczas liturgii zostały wprowadzone do kościoła relikwie bł. Stefana Wyszyńskiego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję