Reklama

Aktualności

Franciszek modlił się za polityków i zachęcił chrześcijan do uległości względem Ducha Świętego

Do modlitwy za polityków, by troszczyli się o dobro wspólne, a nie tylko swej partii zachęcił papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty, transmitowanej przez media watykańskie. W homilii natomiast zaznaczył, że chrześcijanin musi nie tylko przestrzegać przykazań, ale także pozwolić się prowadzić Duchowi Świętemu.

[ TEMATY ]

Franciszek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wprowadzając w liturgię Ojciec Święty powiedział:

„Módlmy się dzisiaj za mężczyzn i kobiety obdarzonych powołaniem politycznym. Polityka jest wzniosłą formą miłości. Za partie polityczne różnych krajów, aby w tym okresie pandemii dążyły wspólnie do dobra kraju, a nie wyłącznie dobra swojej własnej partii”.

Podziel się cytatem

Reklama

W homilii Franciszek nawiązał do dzisiejszej Ewangelii (J 3,1-8), w której Pan Jezus mówi faryzeuszowi Nikodemowi, który przyszedł do niego w nocy, że jeśli ktoś „nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego”. Przypomniał, że Nikodem był sprawiedliwym faryzeuszem, który odczuwał niepokój i poszukiwał Boga. Podkreślił także, iż nie wiedział on, jak tego dokonać, interpretując dosłownie słowa Pana Jezusa, tym bardziej że Duch Święty jest nieprzewidywalny, jak wiatr: „Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha”- mówi Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Papież zauważył, że chodzi tutaj o posłuszeństwo Duchowi Świętemu.

Reklama

„Chrześcijanin nigdy nie może poprzestać jedynie na wypełnianiu przykazań: trzeba je pełnić, ale musimy iść dalej, ku temu nowemu narodzeniu, które jest narodzeniem w Duchu, dające nam wolność Ducha” – stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek skomentował także zwarty w pierwszym czytaniu dzisiejszej liturgii fragment z Dziejów Apostolskich (Dz 4, 23-31), w którym po uwolnieniu Piotra i Jana uczniowie Jezusa wspólnie wznoszą modlitwę do Boga, aby mogli głosić Jego słowo z całą szczerością w obliczu trudności i zagrożeń. Ta odwaga jest owocem narodzin z Ducha Świętego- powiedział papież. Podkreślił też rolę modlitwy.

„Modlitwa jest tym, co otwiera drzwi na Ducha Świętego i daje nam tę wolność, tę szczerość, tę odwagę Ducha Świętego, która zaprowadzi cię tam, gdzie się nie spodziewasz”- stwierdził Ojciec Święty.

Podziel się cytatem

Reklama

„Niech Pan pomoże nam być zawsze otwartymi na Ducha, bo to On nas poprowadzi naprzód w naszym życiu służby dla Pana” – powiedział Franciszek kończąc swą homilię.

Msza św. zakończyła się adoracją Najświętszego Sakramentu i błogosławieństwem eucharystycznym, a papież zachęcił wiernych uczestniczących w niej za pośrednictwem mediów do Komunii św. duchowej.

2020-04-20 10:20

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do albańskiego duchowieństwa: wytrwale dawajcie świadectwo Chrystusowi

[ TEMATY ]

papież

pielgrzymka

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Do wytrwałego dawania świadectwa Chrystusowi zachęcił Ojciec Święty duchowieństwo, osoby zakonne, seminarzystów i członków świeckich ruchów kościelnych Albanii. Franciszek spotkał się z nimi na nieszporach w katedrze św. Pawła w Tiranie. Tekst przygotowanego przemówienia papież przekazał arcybiskupowi Tirany Rrokowi Mirdicie, sam natomiast wygłosił przemówienie improwizowane.

Oto tekst przygotowanego papieskiego przemówienia przekazanego arcybiskupowi Tirany:

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję