Reklama

Ta przelana krew wzywa do odnowy

Niedziela podlaska 12/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miłkowice

1 marca, w pierwszą rocznicę tragicznej śmierci ks. Tadeusza Krakówki, pod przewodnictwem bp. Antoniego Dydycza i przy udziale wielu kapłanów sprawowano w kościele w Miłkowicach Eucharystię w intencji zmarłego kapłana. Uczestniczyli w niej również alumni, siostry zakonne oraz miłkowiccy parafianie.
W homilii Ksiądz Biskup, nawiązując do przypominanej w okresie Wielkiego Postu sceny spotkania Chrystusa idącego na Kalwarię z niewiastami, powiedział, że chociaż ukazuje ona odważną postawę tych kobiet, które musiały się przebijać przez tłum, to jednak spotkały się ze słowami Chrystusa, aby zamiast płakać nad Nim, przyjrzały się swoim środowiskom. „Te niewiasty - mówił - były mężne. - Przedarły się przez tum nienawidzący Chrystusa. Nie wiem, czy w naszych czasach wprost do takiej sceny dojdzie i może jeszcze nie jest aż tak tragicznie. Ale ten tłum może dawać o sobie znać przez współczesne media, za które my płacimy, i to chętnie. Wychodzimy z kościoła, kupujemy gazety atakujące Kościół i stajemy się wspólnikami zła, które sami rozprzestrzeniamy. Podobnie wsłuchujemy się w fale eteru, które głoszą nienawiść, i dziwimy się potem, że ta nienawiść w końcu pojawia się obok nas. (…) Nie wiem, czy gdyby dzisiaj tutaj stanął wobec nas ks. Tadeusz, teraz, kiedy korzysta w pełni z Bożego światła i uczestniczy w Bożej mądrości, nie powiedziałby do nas: «Nie płaczcie nade mną, ale płaczcie nad współczesnym podejściem do życia i brakiem szacunku dla niego. Płaczcie nad naszą zgodą na morderstwa, przyzwoleniem na różne formy zabijania człowieka. Płaczcie nad demoralizacją, uzależnieniami i bardzo łatwym schodzeniem z ewangelicznej drogi. Płaczcie nad własnymi dziećmi…». Trzeba wziąć na serio ten apel. Ta przelana krew jest testamentem. Ona nas wzywa do odnowy i odrodzenia. Ona nas nawołuje, abyśmy nie szukali winnych. Od tego są te nasze chore, ale istniejące wymiary sprawiedliwości. My mamy tylko przepatrywać się temu wszystkiemu, co stwarza odpowiedni klimat dla współczesnej cywilizacji śmierci”.
Mówił on również, że jeżeli nie rozumiemy nic po tego rodzaju doświadczeniach, których byliśmy świadkami, i nie oderwało to nas od grzechów, zaniedbań naszego życia religijnego, lekceważenia Eucharystii i zaniedbania życia modlitewnego, to znak, że jesteśmy daleko do prawdziwej miłości Boga i nadużywamy Bożego miłosierdzia.
Bp Antoni przypomniał również, jak patrzeć na posługę kapłańską. Jest ona bardzo wymagająca we współczesnym świecie. Widząc ogromną liczbę mordowanych i prześladowanych kapłanów w różnych rejonach świata oraz na naszej ziemi, jest ona niebezpieczna. Podziękował on także za obecność alumnom, przygotowującym się do kapłaństwa, dla których te doświadczenia stanowią szczególny znak i wyzwanie do przemyślenia, jaką drogą pragną podążać. Zaapelował również do wiernych, aby modlitwą i atmosferą w środowiskach domowych wspierali powołania kapłańskie i zakonne.
Ks. Tadeusz Krakówko został brutalnie zamordowany ciosami zadanymi nożem w niedzielę wieczorem 1 marca 2009 r. na plebanii po tym, jak oddał włamywaczom posiadane pieniądze. Pogrzeb odbył się 5 dni później w Miłkowicach, a ciało przewiezione w kondukcie liczącym 8 km spoczęło na cmentarzu w rodzinnej parafii Ostrożany.
11 lutego br. wyrokiem Sądu Okręgowego w Białymstoku jego zabójca Artur Klencner został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. 5 innych osób - 3 mężczyzn i 2 kobiety - oskarżonych o współudział, pomoc przy zacieraniu śladów, ukrywanie mordercy i paserstwo, otrzymało wyroki od pół do półtora roku więzienia, w tym 3 w zawieszeniu. W sądowym uzasadnieniu niskiego wyroku znalazły się stwierdzenia o nadziei na resocjalizację mordercy, a także o braku znamion szczególnego okrucieństwa popełnionej zbrodni. Obecnie została złożona apelacja.
Po rocznicowej Mszy św. zarówno na grobie ks. Tadeusza w Ostrożanach, jak też pod krzyżem z tablicą upamiętniającą go przy kościele w Miłkowicach zapłonęły znicze. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Ekshumacja i rekognicja

2024-04-20 15:56

Zdj. IPN

    W piątek 19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza.

    Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję