We wstępie przewodniczący liturgii nawiązał do dwóch wydarzeń, które miały miejsce w nocy: Narodzenie Pana Jezusa i Zmartwychwstanie
- Bóg przemienia to co ciemne, przepełnione lękiem na historię zbawienia. - mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obecność Chrystusa jest związane także z obecnością Jego Matki.
- W tej Mszy św. módlmy się by to, co trudne i smutne w naszym życiu, wspólnotach archidiecezji, doświadczyło dotknięcia matczynej ręki Maryi. Tak, aby ona pomogła nam wrócić do pełni normalności pracy duszpasterskiej. Aby pozwalała nam przeżywać rok akademicki, szkolny, duszpasterski, w pełni wiary i chrześcijańskiego zaangażowania - powiedział.
Przeznaczona na dzisiejszą liturgię Ewangelia o weselu w Kanie Galilejskiej, była tematem początku homilii. Ks. Adam Łuźniak zauważył, że ten fragment Pisma Świętego jest często czytany podczas liturgii. Może to rodzić niebezpieczeństwo popadnięcia w rutynę słuchania, a jednocześnie braku skupienia przy odbiorze tego fragmentu.
Mimo tych trudności, kaznodzieja zachęcił do zwrócenia uwagi na zaproszeniu skierowanym przez Maryję i momentu przemienienia wodę w wino.
- Słudzy nie mogli przewidzieć skutków działania [Jezusa - przyp. red.]. Jedyne co mogli zrobić to być posłusznym Jezusowemu słowu - powiedział.
Spoglądając na posłuszeństwo sług z Ewangelii, kaznodzieja odniósł się do spostrzegania posłuszeństwa w obecnym czasie:
- Jesteśmy wtedy mocni i wtedy mądrzy, kiedy czynimy to, co Jezus od nas oczekuje - zaznaczył.
Patrząc z perspektywy przemienienia wody w wino, ważny jest czas i odpowiedni moment.
- Słowa Maryi - “Zróbcie wszystko, cokolwiek Wam powie, skierowane jest do nas, aby rozeznawać wolę Boga - mówił.
W nawiązaniu do czasu pandemii i ograniczeń podczas Eucharystii, kaznodzieja zaznaczył, że był to czas oddzielenia od Komunii.
- Te zakazy i nakazy obnażyły w nas pewną słabość i nieumiejętność skoncentrowania się na Bożym słowie. Msza św. znajduje swój szczyt w przyjęciu Komunii Świętej, ale podczas Mszy jest drugi stół i pokarm, który nie może nam umknąć. Jest to Boże słowo.Czyni ono nas mądrymi i silnymi. - nauczał.
Reklama
W dalszej części ks. Łuźniak wyjaśnił, słowa św. Pawła: “dać swoje ciało na ofiarę żywą”.
- Trzeba wypełniać wolę Bożą. Nie chodzi o to, aby być tylko dobrym człowiekiem. Dobry człowiek. To jeszcze jest mało. Od nas oczekuje się, aby nasze czyny były podejmowane w duchu Ewangelii. Nasze czyny powinny wynikać ze słuchania słowa Bożego i modlitwy - mówił.
Ks. Łuźniak zachęcał, aby nie brać wzoru z tego świata.
- Widzimy, że w każdym pokoleniu, gdy wchodzi w dorosłość, jest wielkie napięcie, aby być “trendy”, tak jak inni, by się wpisać w myślenie całości. Jest ogromna pokusa, aby brać przykład z tego świata. - ostrzegał.
Podsumowując, ksiądz zaznaczył, że “słowo może nas przemienić w momencie, kiedy będziemy konsekwentni w słuchaniu słowa Bożego.(...) Do słuchania tego słowa zachęca nas Maryja (...) Wejdźmy do szkoły Maryi i dajmy się jej prowadzić.
Na zakończenie Mszy św. odmówiony został Akt oddania Archidiecezji Wrocławskiej Matce Bożej.