Reklama

Legion Maryi wierny Kościołowi i jego pasterzom

7 września 1921 r. - wigilia uroczystości Narodzenia Najświętszej Maryi Panny - to pamiętna data dla Legionu Maryi. Tego dnia w Dublinie zawiązała się wspólnota, która wkrótce urosła w dużą organizację, a obecnie liczy kilkanaście milionów katolików na całym świecie. Dziś Legion chce zdobyć diecezję świdnicką.

Niedziela świdnicka 19/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Legion Maryi to międzynarodowe katolickie zrzeszenie wiernych świeckich, powstało 7 września 1921 r. w Dublinie w Irlandii. Zostało założone przez ludzi świeckich, którzy dostrzegli potrzebę pracy apostolskiej czterdzieści jeden lat przed inauguracją obrad Soboru Watykańskiego II, i którzy od początku wypełniali wskazania zawarte później w dokumentach soborowych oraz adhortacji apostolskiej Jana Pawła II „Christifideles laici” (O powołaniu i misji świeckich w Kościele i w świecie). Długoletni moderator Legionu Franciszek Duff nazwany został przez kard. Leona Suenensa „geniuszem apostolatu” i „pionierem apostolatu świeckich”. Zaproszony jako jeden z nielicznych obserwatorów świeckich na Sobór Watykański II spotkał się z gorącą owacją ze strony Ojców Soborowych.
Przez siedem pierwszych lat Legion Maryi rozwijał się wyłącznie w Irlandii. Później wyszedł poza jej granice i powstał w Szkocji (1928), Anglii i Walii (1929), Indiach i USA (1931).
W 1931 r. papież Pius XI, który przyjął Franciszka Duffa na audiencji, wyraził życzenie, by Legion Maryi rozprzestrzenił się na cały świat. Dzisiaj jest obecny w przeszło 160 krajach. Liczba członków aktywnych w świecie wynosi powyżej 3 mln, pomocniczych ok. 7 mln. Do Polski Legion Maryi dotarł po raz pierwszy w 1948 r., reaktywowany został w latach 80. XX wieku.
Wierny Kościołowi i jego pasterzom ruch ten aktywnie realizuje swój charyzmat - czynną ewangelizację.
W Polsce Legion Maryi obecny jest od ponad 25 lat; na terenie 28 polskich diecezji skupia blisko 5900 członków aktywnych oraz 20000 członków wspierających w 600 wspólnotach parafialnych. Siłą Legionu Maryi jest uporządkowany system oraz formacja duchowa. Charyzmatem Legionu Maryi jest modlitwa i czynna ewangelizacja, zgodnie z benedyktyńskim hasłem: „Ora et labora!”. Każdy członek Legionu Maryi podejmuje pracę na zasadzie wolontariatu na rzecz wspólnoty parafialnej lub innych osób potrzebujących pomocy. Legion Maryi w Polsce jest członkiem-założycielem ORRK (Ogólnopolskiej Rady Ruchow Katolickich) i od 1991 r. wydaje biuletyn „Legio Mariae”.
Teraz struktury organizacji powstają w diecezji świdnickiej. Ordynariusz bp Ignacy Dec wielokrotnie podkreślał rolę Matki Jezusa Chrystusa w życiu wiernych i Kościoła.
W 1954 r., cztery lata po ogłoszeniu dogmatu o Wniebowzięciu NMP (1 XI 1950 r.), kiedy Kościół powszechny obchodził setną rocznicę ogłoszenia dogmatu Niepokalanego Poczęcia NMP (8 XII 1854 r.), papież Pius XII dla uświetnienia tego jubileuszu ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny Królowej. Na pierwszy rzut oka tytuł ten jakby nie przystawał do Matki Bożej, gdyż Maryja nazwała się służebnicą Pańską i stała się u kresu życia Chrystusa „Mater Dolorosa”, Matka Bolesną. Jednakże w Piśmie Świętym są teksty, które mówią o królowej. Podczas uroczystości Wniebowzięcia NMP śpiewany jest psalm: „Stoi Królowa po Twojej prawicy”. Także wtedy przypominamy Janowy obraz niewiasty z Apokalipsy: „Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a nad głową wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12,1) - mówi bp Ignacy Dec. - Prawda o królewskiej godności Najświętszej Maryi Panny była obecna w Kościele od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Znali ją już Ojcowie Kościoła. Papież Pius XII w encyklice „Ad Caeli Reginam” (1954) przytacza teksty teologów, którzy Maryję nazywali królową. Powołuje się także na formularze mszalne (Wniebowzięcie, Siedem Boleści NMP, Maryi Panny z Lourdes), antyfony brewiarzowe („Salve Regina”, „Ave, Regina coelorum”, „Regina coeli, laetare”) i Litanię Loretańską, w której kilka ostatnich wezwań dotyczy Maryi jako królowej.
To dlatego Ordynariusz diecezji świdnickiej tak przychylnie odnosi się do powstania struktur Legionu Maryi.
- Legion jest stowarzyszeniem ludzi świeckich, których celem jest głoszenie chwały Bożej, wspieranie Kościoła na polu ewangelizacyjnym i dążenie do osobistej świętości poprzez modlitwę i pracę apostolską w duchu zawierzenia i pod przewodnictwem Najświętszej Maryi Panny - dodaje ks. Krzysztof Ora, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Świdnickiej Kurii Biskupiej. - Reprezentanci tego stowarzyszenia działającego już w innych diecezjach naszej Ojczyzny przeprowadzili za aprobatą Biskupa Świdnickiego akcję informacyjną połączoną z zachętą do utworzenia Legionu w najpierw w Świdnicy, a potem w innych miastach i miejscowościach naszej diecezji.
W niedzielę 22 kwietnia w ramach ogłoszeń parafialnych Legion Maryi poprzez przedstawicieli stowarzyszenia został przybliżony w pięciu świdnickich parafiach: Świętych Stanisława i Wacława (katedralnej), Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, św. Andrzeja Boboli, św. Józefa oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Pod koniec Mszy św. wychodzący zainteresowani Legionem otrzymali materiały informacyjne. Spotkanie z duszpasterzem oraz grupą, która przybliży bardziej sposób działania i formacji stowarzyszenia, odbyło w kościele pw. św. Andrzeja Boboli.
- Maryja nazwała się służebnicą Pańską. Całe życie służyła Bogu i Chrystusowi, a po Jego odejściu do nieba służy Kościołowi. Niesie uczniom Chrystusa, którzy Ją wzywają, pomoc. Świadczą o tym liczne tabliczki ze słowami wdzięczności za otrzymane łaski, które znajdujemy w sanktuariach maryjnych całego świata, a także naszej diecezji - podkreśla bp Ignacy Dec. - Zechciejmy naszej Matce i Królowej, która nam służy niesieniem pomocy, przypodobać się i popatrzeć na piękny rys Jej życia, który jest Jej ozdobą. To rys czystości. Na Maryi wypełniły się słowa szóstego błogosławieństwa, którego treść chcemy rozważać: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8). Maryja ogląda Boga w chwale wniebowzięcia, gdyż była czystego serca.
Ordynariusz diecezji świdnickiej bp Ignacy Dec podkreśla, że Maryja jako Matka najczystsza może nam pomóc w zachowaniu czystości w naszym życiu kapłańskim, zakonnym, samotnym, przedmałżeńskim i małżeńskim.
- Być może doświadczamy na co dzień w tym sektorze życia różnych słabości, niepowodzeń, upadków. Co jest ważne - nie wolno przyzwyczajać się do grzechów, nie wolno poddawać się grzesznym przyzwyczajeniom, nałogom. Musimy zawsze wierzyć i mieć nadzieję, że może być lepiej. W tym wszystkim mamy Maryję po naszej stronie. Ona nas rozumie. Śpiewamy przecież o Niej: „Matka, która wszystko rozumie, sercem ogarnia każdego z nas” - mówi bp Ignacy Dec. - Prośmy Maryję nie tylko o dar czystości dla nas, ale także o to, żeby nam pomagała wychowywać w szacunku do czystości nasze młode pokolenie: dziatwę i młodzież, naszych przyjaciół, narzeczonych, małżonków.
Wierni z diecezji świdnickiej zainteresowani uczestnictwem w strukturach Legionu Maryi mogą uzyskać wszelkie informacje na ten temat w Komicjum Legionu Maryi w Warszawie: Teresa Bazylko-Boratyn (tel. 506-488-274), Jolanta Widenka (tel. 603-874-511) oraz pisząc pod adresem: warszawa@legionmaryi.pl. Strona internetowa Legionu Maryi w Polsce to: www.legionmaryi.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adrianna Sierocińska

Rozważania do Ewangelii J 6, 55.60-69.

Sobota, 20 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję