Mecz w Charkowie rozpoczął się od bardzo ostrej gry gospodarzy, którzy już po 8 minutach mieli na swoim koncie 2 żółte kartki. Polacy starali się atakować, w 39. minucie po technicznym strzale Soboty, ukraiński bramkarz końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gra naszych reprezentantów w pierwszej połowie dawała nadzieję na korzystny rezultat. W drugiej odsłonie mecz również był wyrównany. Jednak w 64. minucie Wojtkowiak nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu i znajdujący się na czystej pozycji Jarmolenko spokojnie uderzył obok Boruca, nie dając mu żadnych szans na obronę. Polacy ruszyli do desperackich ataków, ale wynik nie zmienił się, mimo doskonałych okazji Roberta Lewandowskiego i wprowadzonego w 2. połowie Sławomira Peszki.
Naszym piłkarzom pozostał jeszcze wyjazdowy mecz z Anglią na zakończenie eliminacji, ale jego wynik nie poprawi już naszej sytuacji w grupie, a dla Waldemara Fornalika będzie to prawdpodobnie pożegnanie ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu