Reklama

Niedziela w Warszawie

Tworzył z Bożego natchnienia

W konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej na warszawskim Kamionku uroczyście zainaugurowano obchody 200-lecia urodzin Cypriana Kamila Norwida w powiecie wołomińskim.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. przewodniczył bp Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski. W Eucharystii uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych z powiatów wołomińskiego, wyszkowskiego i węgrowskiego. – Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej to miejsce symboliczne, wzniesione jako wotum za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej w 1920 r. Powiat wołomiński pielęgnuje pamięć o Cyprianie Kamilu Norwidzie, którego historia życia i twórczości nierozerwalnie związana jest z naszym powiatem. C. K. Norwid jest wzorem wznoszenia myśli ponad podziałami dla budowania silnej Polski – powiedział przed rozpoczęciem liturgii Adam Lubiak, starosta wołomiński i podkreślił, że Norwid prezentuje postawę wierności Bogu i Ojczyźnie.

W kazaniu bp Kamiński zaznaczył, że niezwykle ważne jest, aby słowa Norwida ożyły w nas i abyśmy potrafili zrozumieć prawdy, które on przeżywał. – Norwid naprawdę pragnął zbawienia dla swoich braci i sióstr – podkreślił ordynariusz warszawsko-praski i dodał, nawiązując do liturgii słowa mówiącej o powołaniu proroka, że powinność mówienia w imieniu Boga mamy wszyscy. – I Cyprian był obdarzony powinnością przemawiania w imię Boże oraz głoszenia Ewangelii na co dzień. Całe jego życie było domaganiem się realizacji zamysłów Bożych w życiu każdego człowieka – powiedział bp Kamiński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Hierarcha przypomniał, że Norwid był nie tylko wielkim dramaturgiem, malarzem, człowiekiem wielu cnót i talentów, ale przede wszystkim osobą wierzącą. – Bardzo głęboko pojmował wiarę, kochał Kościół i bronił Stolicy Apostolskiej – podkreślił pasterz Kościoła warszawsko-praskiego. Odwołał się także do słów Czesława Niemena, który mówił, że treści głoszone przez Norwida w XIX wieku były aktualne w wieku XX i są nadal aktualne w XXI.

- Warto wiele zainwestować, aby współczesne społeczeństwo polskie nie tylko dowiedziało się na powrót o Norwidzie, ale by cokolwiek przyswoiło z jego posłannictwa – wskazał bp Kamiński. Przywołując istotne wydarzenia z biografii poety, przypomniał, że będąc w Rzymie w czasie Wiosny Ludów Norwid był świadkiem ataku na Kwirynał, gdzie wówczas mieszkał Pius IX i pośpieszył papieżowi na ratunek. – Norwid miał w sercu potrzebę podziękowania papieżowi, ponieważ wcześniej poprosił Ojca Świętego o odpusty na godzinę śmierci, które otrzymał dla siebie, a także dla Mickiewicza i Słowackiego. Uchylił więc im drzwi do nieba – powiedział bp Kamiński.

Reklama

Odnosząc się do twórczości poety, hierarcha przypomniał, że Norwid ostrzegał, iż skrzętnie budowana przez ludzi będących daleko od Boga cywilizacja niechybnie idzie na zatracenie. – Tak bardzo społeczeństwu dzisiaj jest daleko do pochylenia się nad sprawami opisanymi przez Norwida, których sercem była Ewangelia – zwrócił uwagę biskup warszawsko-praski i zaznaczył, że moc Norwida nie była z niego samego, ale pochodziła od Boga. – Zróbmy poważny krok, aby przekazać obecnym pokoleniom nie tylko w Ojczyźnie to, co jest prawdziwą i drogocenną perłą – podkreślił.

Bezpośrednio po Mszy św. odbył się koncert poetycko-muzyczny, w trakcie którego wystąpił Chór Konkatedralny oraz zaprezentowane zostały utwory Cypriana Kamila Norwida.

Okolice Wołomina to ziemie związane z latami dzieciństwa poety. Powiat nazywany jest „Ziemią Norwida i Cudu nad Wisłą”. Cyprian urodził się w mazowieckiej wsi Laskowo-Głuchy, która znajduje się w połowie drogi pomiędzy Radzyminem a Wyszkowem. Został ochrzczony w pobliskim kościele parafialnym w Dąbrówce, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa, a także akt chrztu.

2021-01-31 14:24

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Kamiński: dobro wspólnoty oparte jest na trosce o jednostkę

[ TEMATY ]

bp Romuald Kamiński

Artur Stelmasiak

Bp Romuald Kamiński

Bp Romuald Kamiński

Dobro wspólnoty oparte jest na trosce o jednostkę – podkreślił bp Romuald Kamiński. W liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Loretańskiej biskup warszawsko-praski przewodniczył mszy św. w bazylice katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennik. W czasie liturgii w sposób szczególny polecano pracowników PGNiG TERMIKA z okazji ich święta.

W homilii bp Kamiński podkreślił, że wiara powinna przenikać ludzką codzienność. - Nasza praca i zaangażowanie nie mogą w żaden sposób być oderwane od spraw Bożych. To wszystko ma się zazębiać. Jeśli nie złączymy naszego życia z Jezusem to będziemy podobni do kwiatu – którym pisze prorok Izajasz, o świcie rozkwita a kiedy słońce go dotknie i wiatr powieje wówczas znika. My mamy być mocni, silni poprzez swoje zakorzenienie w Bogu – zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję