Reklama

Czarnek: Dziś wszyscy patrzą na świat nauki i oczekują od naukowców rozwiązania problemów

Dziś wszyscy patrzą na świat nauki i oczekują od naukowców z całego świata, w tym również od naukowców z Polski, rozwiązania problemów, w których cały świat się znalazł – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podczas uroczystej gali XI edycji programu LIDER.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W programie Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przyznaje pieniądze młodym naukowcom na realizację innowacyjnych pomysłów i tworzenie zespołów badawczych.

List do laureatów konkursu na granty wystosował premier Mateusz Morawiecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Podczas dzisiejszej uroczystości młodzi, ambitni, gotowi zmieniać świat naukowcy otrzymują granty badawcze na swoje nowatorskie projekty. Cieszę się, że do znamienitego grona liderów wyłanianych w dotychczasowych konkursach NCBR dołącza grupa wybitnie uzdolnionych młodych badaczy. Wszystkim laureatom XI edycji programu szczerze gratuluję, a zebranym na nietypowej w formule online gali tego konkursu przekazuje serdeczne pozdrowienia" – napisał szef rządu.

Wskazał, że program jest przedsięwzięciem unikatowym w skali kraju, dopełniając system finansowania nauki w Polsce, tworzy podstawy do wzmocnienia jej konkurencyjności i rozwijania potencjału owego pokolenia polskich uczonych na arenie europejskiej i światowej.

Do liderów zwrócił się obecny na uroczystej gali minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

"Dziś wszyscy patrzą na świat nauki i oczekują od naukowców z całego świata, w tym również od naukowców z Polski, rozwiązania problemów, w których cały świat się znalazł. Jeśli to, co wiemy jest kropelką, a to, czego nie wiemy jest oceanem, to państwa praca i państwa działania dotychczasowe, młodych liderów, którzy dziś otrzymają granty na łączną kwotę 89 mln zł, to są te kolejne krople, które dolewamy do tego oceanu wiedzy, którą chcemy posiąść" – powiedział szef MEiN.

"Wiedzieć to znaczy znać prawdę, żeby ją znać, trzeba ją odkrywać, a żeby ją odkrywać, trzeba prowadzić badania, działać tak jak państwo. Nasi liderzy – 63 młode osoby, w wieku od 25 do 39 lat – właśnie to robią. Bardzo państwu za to dziękuję. Serdecznie państwu tego gratuluję. Powiedziano, dziś, że jesteście państwo wielką nadzieją na przyszłość polskiej nauki, ja bym to skorygował: państwo liderzy są wielką teraźniejszością naszej nauki i tym większą nadzieją na jeszcze większa przyszłość naszej nauki i Polski jako państwa, Polski jako społeczeństwa, które na państwa liczy. Dziękuję, że jesteście tutaj i dla Polski pracujecie" – mówił Czarnek.

Reklama

Program LIDER, uruchomiony w 2009 r., jest jak dotąd najdłużej nieprzerwanie trwającym programem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, skierowanym do młodych naukowców, przedstawicieli różnorodnych dziedzin naukowych. Jest przedsięwzięciem komplementarnym w systemie finansowania nauki w Polsce. Wnioskodawca aplikuje do programu wraz z jednostką, którą może być organizacja badawcza (publiczna lub prywatna) prowadząca badania naukowe lub prace rozwojowe.

W XI edycji Programu LIDER podpisano 63 umowy, na łączną kwotę przyznanego dofinansowania ponad 89 mln zł. Średnia kwota dofinansowania w bieżącej edycji wyniosła ponad 1,4 mln zł i jest związana z wnioskiem o wsparcie zbliżone do maksymalnej wartości przewidzianego dofinansowania.

63 osoby uzyskały tytuł laureata konkursu – Lidera. W grupie laureatów 71 proc. projektów kierowanych jest przez mężczyzn, a 29 proc. przez kobiety. Średni wiek wnioskodawców i laureatów XI edycji to 33 lata. Najmłodszy laureat ma 25 lat, a najstarszy 39 lat. 78 proc. liderów ma stopień naukowy doktora.

81 proc. projektów pochodzi z uczelni, 9 proc. z instytutów badawczych, 8 proc. z instytutów PAN, jeden lider realizuje swój projekt w przedsiębiorstwie.

Tematyka projektów składanych w Programie LIDER zdominowana jest przez nauki inżynieryjne i techniczne. Stanowią one dwie trzecie liczby złożonych projektów i ponad 77 proc. sumarycznej wartości udzielonego dofinansowania. Kolejne, drugim co do popularności, są nauki przyrodnicze, które stanowią 11 proc. liczby zwycięskich projektów. 6 proc. to nauki rolnicze i 6 proc. nauki medyczne i o zdrowiu. Żaden z projektów z nauk społecznych i humanistycznych nie otrzymał dofinansowania.

Reklama

W ramach nauk inżynieryjnych i technicznych wybierano: inżynierię materiałową (36 proc.), inżynierię mechaniczną (21 proc.), elektrotechnikę, elektronikę, inżynierię informatyczną (11 proc.), inżynierię chemiczną (11 proc.) i inżynierię lądową (11 proc.). (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ joz/

2021-02-24 17:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję