Kard. Sako wskazuje, że władze Iraku aktywnie zaangażowały się w przygotowanie wizyty. W ekspresowym tempie wykonano wiele rzeczy, o które wcześniej nie można było się doprosić. Odgruzowano i odnowiono wiele miejsc, które odwiedzi Franciszek, naprawiono drogi, a w niektórych miejscach wylano nawet nowy asfalt. „Patrząc na ogrom prac Irakijczycy śmieją się, że gdyby Papież przełożył podróż o jakiś czas, to kraj podniósłby się z gruzów” – mówi kard. Sako. Wskazuje, że wszyscy liczą, iż swą wizytą Franciszek pomoże pisać nową historię tego umęczonego ponad miarę kraju.
„Papież będzie mówił o nadziei, o wzajemnym zaufaniu, o solidarności i konieczności współpracy całego narodu dla budowania lepszej przyszłości. Dotyczy to też wyznawców islamu, ale również chrześcijanie muszą wyjść ze swego zakompleksienia, muszą przezwyciężyć towarzyszące im obawy – mówi papieskiej rozgłośni kard. Sako. – Obecnie nie ma zamachów na chrześcijan, ale dawne lęki dają o sobie znać. Wciąż nie ma sprawiedliwości, państwo prawa nie istnieje, wyznawcy Chrystusa nadal nie czują się pełnoprawnymi obywatelami, daje się im odczuć, że Irak nie jest ich domem. Projekt budowy demokratycznego państwa wciąż jest marzeniem. Głos młodego pokolenia jest tu niesamowicie ważny. Doprowadzili do zmiany rządu, ich postulaty społeczno-ekonomiczne wciąż pozostają aktualne. Być może najbliższe wybory zmienią sytuację.“
Pomóż w rozwoju naszego portalu