Reklama

Niedziela Wrocławska

Co z tym papieżem? [FELIETON]

Kilka dni temu Benedykt XVI udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi „Corierre della sera”. Rozmowa ta zbiegła się w czasie z 8 rocznicą rezygnacji niemieckiego papieża z tronu piotrowego. Rezygnacji, która zatrzęsła całym katolickim światem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abdykacja Benedykta XVI była szokująca przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że nikt się jej nie spodziewał, była ona całkowitym zaskoczeniem. Po drugie natomiast ze względu na to, że ustąpienie papieża to przypadek niezwykle rzadki w całej historii Kościoła. Nic więc dziwnego, że wokół rezygnacji Benedykta XVI narosło tyle wątpliwości i plotek.

Sam papież senior już niejednokrotnie mówił publicznie o swojej decyzji o abdykacji i wyjaśniał jej powody. Mimo to, teorii spiskowych nie brakuje. I to m.in. do nich odniósł się Benedykt XVI w ostatnim wywiadzie, mówiąc, że chociaż rezygnacja była dla niego trudna, to podjął ją z pełną świadomością. Emerytowany papież ocenił, że uczynił dobrze i ma czyste sumienie. Mimo to wyznawcy teorii spiskowych raczej nie ucichną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Benedykt XVI odniósł się także do problemu „dwóch papieży”, który pojawił się po jego rezygnacji. W tej kwestii teorii spiskowych również nie brakuje. Podkreślił, że papież jest jeden. Mimo, że to już kolejny raz, kiedy emerytowany ojciec święty wypowiada się w tej kwestii i deklaruje posłuszeństwo wobec urzędującego papieża, czyli Franciszka, nie cichną głosy, jakoby to Benedykt XVI nadal był papieżem. Wychodzi na to, że zdaniem takich osób Benedykt XVI nadal pełni urząd biskupa Rzymu, przy czym sam o tym nie wie. Trzeba przyznać, ciekawa to teoria, że ludzie „z ulicy” mają większą wiedzę w tym temacie niż sam zainteresowany.

W tym kontekście mówi się m.in. o tym, że papież Franciszek został wybrany nielegalnie. Zakładając nawet na moment, że to prawda, powstaje jedno zasadnicze pytanie. Dlaczego zatem choćby jeden z kardynałów nie zaprotestował wobec rzekomo nielegalnego wyboru i go nie podważył?

Praktycznie wszystkie te teorie spiskowe łączy jeden wspólny mianownik – pochodzą one ze środowisk sceptycznie nastawionych (delikatnie mówiąc) wobec ojca świętego Franciszka. Krytyka papieża jednak nie uzasadnia podważania jego urzędu. Możemy być zaniepokojeni różnymi decyzjami ojca świętego, możemy nawet go krytykować, jednak nadal jesteśmy mu winni miłość i oddanie. Sianie zamętu i uderzanie w następcę św. Piotra nie jest wyrazem katolickiej postawy. Nie potrafię zrozumieć, że nierzadko czynią tak Ci, którzy w jakiś sposób cenią Benedykta XVI, a nie potrafią wziąć z niego przykładu i zaakceptować tego, że to Franciszek dzisiaj kieruje Kościołem.

Reklama

Ks. dr Wojciech Węgrzyniak, ceniony biblista, w jednym ze swoich wpisów dał piękną wykładnię katolickiego podejścia do osoby papieża. Nawiązując do słów św. Ambrożego „Ubi Petrus, ibi Ecclesia”, zauważył, że papież może błądzić i w związku z czym można, a nawet trzeba go wówczas krytykować. Jednak co zarazem najważniejsze, nigdy nie można go opuszczać. Dlaczego? Dlatego, że Chrystus mając świadomość grzeszności Piotra i tak mówi do niego „Paś baranki moje”. I nawet wtedy, kiedy ów Piotr zaprze się swojego Pana, to Kościół przetrwa to i każde kolejne wyparcie.

Mogę przyznać otwarcie, że to Benedykt XVI i jego „styl” sprawowania posługi piotrowej jest mi bliższy niż w przypadku papieża Franciszka. Przyznam, że rezygnacja niemieckiego papieża otworzyła mi nieco oczy i doprowadziła do tego, że stał mi się on niezwykle bliski. Dlatego też ubolewam, że nie prowadzi on już Kościoła. Nierzadko nie rozumiem różnych decyzji urzędującego papieża, a niektóre jego zachowania budzą moje wątpliwości. Jednak pomimo tego wszystkiego nawet przez myśl mi nie przejdzie, aby podważać papiestwo Franciszka czy wypowiadać mu posłuszeństwo. Skoro kocham Chrystusa, to kocham Kościół i Jego widzialną głowę, czyli właśnie ojca świętego Franciszka. Nie można nazywać siebie katolikiem i jednocześnie uderzać w fundament katolicyzmu, czyli w następcę św. Piotra. Bo jak napisał wspomniany już ks. Węgrzyniak – „Lepiej być wiernym niewiernemu Piotrowi, niż budować Kościół, który nie ma Skały”. I dalej: „Jeśli Chrystus jest wierny Piotrowi, który nie zawsze jest wierny Bogu, to kimże ja jestem, żeby nie być wierny temu, któremu jedyny Pan powierzył jedyne klucze?”

2021-03-07 08:00

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję