Msza św. odprawiona została w kościele pw. Najświętszego Imienia Jezus we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył ks. prof. Włodzimierz Wołyniec, rektor PWT wrocławskiego PWT, a homilię wygłosił ks. Mariusz Wyrostkiewicz, wikariusz parafii.
Nawiązując do dzisiejszej uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, ks. Mariusz przytoczył okoliczności ustanowienia tego ważnego tytułu. Królowanie Maryi wiąże się ściśle z oddaniem Jej przez Jezusa jako Matkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwracając się do obecnych maturzystów i rodziców, kapłan podkreślił wstawienniczy i dziękczynny charakter ich dzisiejszej modlitwy - Przychodzicie, aby za przyczyną Maryi prosić w intencji młodych ludzi naszej archidiecezji, którzy już jutro zasiądą w ławach egzaminacyjnych, o dar mądrości, rozumu i umiejętności, by pomyślnie zdali wszystkie czekające ich egzaminy. Na tej Mszy św. wyrażacie także swoją wdzięczność wobec tych, którzy starali się wam przekazać swoją wiedzę i umiejętności - mówił ks. Wyrostkiewicz.
Mówiąc o ważnej roli nauczycieli, kaznodzieja ukazał ważne zadanie stojące przed uczniami, jakim jest odpowiednie wykorzystanie otrzymanych umiejętności. Wcześniej jednak pytał: - Czy właściwie korzystacie z wiedzy i doświadczenia waszych nauczycielii? To wiecie tylko wy i Pan Bóg. Oceńcie uczciwie sami. Dziś, gdy stoicie przed egzaminem dojrzałości pozostaje nam życzyć wam samych sukcesów, by patronka dnia, którą nazywamy Stolicą Mądrości wyjednała wam potrzebne łaski, a zwłaszcza te, o których najintensywniej teraz myślicie, by zdać jak najlepiej i dostać się na wymarzone kierunki studiów czy pracy - mówił wikariusz parafii.
Składając życzenia tegorocznym maturzystom, ks. Mariusz zwrócił uwagę, że jest to czas podejmowania decyzji - Życzę wam właściwego wyboru drogi życiowej, której nigdy nie będziecie żałowali i nikt wam jej nie zagłuszy. Niech wasze osiągnięcia i plany będą źródłem radości i szczęścia. Pamiętajcie, że to nie uzdolnienia, ale wytrwałości i pilność decydują o osiągnięciach w życiu i ambicje bez wiedzy są jak statek na suchym lądzie - mówił.
Reklama
Dzieląc się dobrym słowem z ludźmi młodymi, kapłan mówił o priorytetach, jakimi powinien kierować się człowiek w procesie nauczania - Życzymy wam mądrości, nie tylko tej związanej z ilością przeczytanych książek, zdanych egzaminów czy tytułów naukowych. To wszystko jest ważne. Życzymy, aby Maryja, Stolica Mądrości pomogła wam w zrozumieniu i przybliżeniu się do najważniejszej mądrości - mądrości krzyża - tajemnicy tego, że “Bóg tak umiłował świat, że dał swojego Syna” - podkreślił kaznodzieja.
Człowiek w swoim życiu stawia wiele pytań. W sytuacjach, gdy coś się nam nie powiedzie, albo wydarzy się nieplanowane, pytamy - “dlaczego?” - Perspektywa chrześcijańska pokazuje, że trzeba ufać w Boże prowadzenie. W Jego miłość, ufność, mądrość krzyża, który jest na miarę możliwości każdego z nas. Nade wszystko trzeba prosić Maryję, aby nam pomogła ufać, że w tym, co nas spotyka jest sens, który dla nas póki co nie jest rozumiany - mówił ks. Wyrostkiewicz.
Na zakończenie padły słowa św. Jana Pawła II: - Droga Młodzieży! Dzisiejszy świat potrzebuje was. On potrzebuje waszej odwagi, nadziei, wiary i wytrwałości. Świat jutra będzie budowany przez was. Usiłujcie być bezinteresowni. Nie pozwólcie, by opanowały was rzeczy materialne. Bądźcie aktywnymi członkami Ludu Bożego i bądźcie w zgodzie z drugim człowiekiem
W modlitwie uczestniczyli reprezentanci Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Wrocławskiej wraz z opiekunem ks. Kamilem Kasztelanem oraz duszpasterze parafii.
Maturzyści z niecierpliwością oczekują rozpoczęcia egzaminów dojrzałości. Jak zaznaczają, pojawia się stres, ale bo pojawia się wiele niewiadomych, jednak nastawiają się do nich pozytywnie - To jeden z pierwszych poważniejszych egzaminów w moim życiu. Jutro ważny przedmiot - język polski. Chciałabym osiągnąć jak najlepszy wynik, ponieważ zależy mi, aby dostać się na mój wymarzony uniwersytet - mówi nam Kasia, maturzystka z Wrocławia i dodaje - o tej Mszy św. dowiedziałam się z internetu, postanowiłam przyjść, aby prosić o Boże błogosławieństwo.