Reklama

"Wolni od zła - stop nałogom"

Pod patronatem "Niedzieli Gnieźnieńskiej"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To, iż kolejna impreza odbyła się w Wągrowcu, mieszkańcy "Grodu Wujka" zawdzięczają w znacznym stopniu... Księdzu Arcybiskupowi, który w ubiegłym roku posłał tam ks. Arkadiusza Rosińskiego, głównego pomysłodawcę i "kapitana" Festiwalu, by pełnił posługę wikariusza przy tamtejszej parafii. pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Koncert doskonale wpisał się w program przeżywanych tego dnia przez tę wspólnotę uroczystości odpustowych w kościele filialnym, połączonych z wizytacją pasterską bp. Bogdana Wojtusia. Współorganizatorami imprezy były wągrowieckie oddziały Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. W przygotowania włączyła się także licznie młodzież niezrzeszona, uczniowie miejscowych szkół. Wsparcia finansowego organizatorom udzieliły władze miejskie, poprzez Miejski Ośrodek Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz sponsorzy.

Festiwal rozpoczął się po godz. 19.00 - zupełnie "niemuzycznie", gdyż od pokazu żaglowych modeli pływających sterowanych radiem. Odbył się on na wodach sąsiadującego z amfiteatrem pięknego Jeziora Durowskiego. Wzięli w nim udział modelarze z Klubu Żeglarskiego "Ogniwo": Jan Springer - mistrz świata w klasie F5-E, Jerzy Sokołowki, Jerzy Springer ( komandor sekcji) i Roman Jarmuż. Pokaz był dobrą okazją, by zapoznać się z tym pięknym sportem, będącym równocześnie atrakcyjnym (aczkolwiek dość kosztownym) hobby, i jego zasadami. Wielka szkoda, że skorzystali z tej propozycji programowej tylko nieliczni. Punktualnie o godz. 20.00 na festiwalowej scenie pojawił się ks. Arkadiusz Rosiński, by skierować słowa serdecznego powitania do licznie zgromadzonej w amfiteatrze publiczności, wśród której był m.in. burmistrz Wągrowca Stanisław Wilczyński. Słowa nie mniej gorącego powitania skierował Gospodarz także do przedstawicieli mediów, zwłaszcza ekipy Telewizji Polskiej z Poznania, która przygotowała z Festiwalu obszerną relację. Jako pierwszy zaprezentował się wągrowiecki zespół "Asyż", grający muzykę z pogranicza reggae, popu i rocka. Pomimo młodego wieku członków grupa ta jest naprawdę znakomita i ma wśród swoich ziomków wielu wielbicieli (chyba można zacząć mówić o nich jako o nieformalnym fanklubie). Dali oni o sobie znać podczas koncertu, głośno wyrażając swoją aprobatę dla kolejnych utworów. W przerwie ich występu na scenie pojawił się reprezentant Monaru, który przybliżył zgromadzonej młodzieży zagrożenia związane z nałogami. Tematyce tej poświęcone były także plakaty przygotowane przez dzieci ze świetlicy środowiskowej działającej przy Miejskim Ośrodku Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Wągrowcu, wyeksponowane przy wejściu do amfiteatru.

Tradycją "b-arkowych" koncertów jest to, że uczestniczą w nim gwiazdy polskiej sceny muzyki chrześcijańskiej. Tak stało się i w Wągrowcu. Gościem specjalnym koncertu był Jacek Jabłoński, znany bardziej pod swą estradową ksywką "3miel". Jest to artysta wyjątkowy, bezkompromisowy i nader nowatorski, który bodajże jako pierwszy wprowadził w nurt polskiej muzyki chrześcijańskiej elementy hip-hopu. Hip-hop to styl muzyki, jaki narodził się w początku lat 70. w nowojorskiej dzielnicy South Bronx, stanowiącej getto zamieszkane przez Afroamerykanów. Znana jest ona z ponurych i szarych blokowisk (od nich hip-hopowcy nazywani są często "blokersami"), biedy i patologii społecznej. Jest po dziś dzień jedną z najniebezpieczniejszych dzielnic tej amerykańskiej metropolii, gdzie nawet policjanci nie zapuszczają się nigdy w pojedynkę. Młodzi Afroamerykanie szukając ujścia dla swojej frustracji, odkryli, że dobrym sposobem na rozładowanie stresu i wyartykułowanie swoich racji, żalów, myśli, tego wszystkiego, co mają społeczeństwu do powiedzenia, jest rytmiczny monolog, któremu towarzyszy charakterystyczna muzyka, tworzona często z wykorzystaniem dwóch adapterów na płyty analogowe, połączonych z mikserem i tworzących tzw. sound-system. Styl hip-hopowy jest więc nierozerwalnie związany z buntem. "3miel" wykorzystuje go, by ewangelizować środowisko "blokersów", a także trafiać z przesłaniem Jezusa Chrystusa do innych kręgów zbuntowanej, kontestującej społeczeństwo młodzieży.

Występ "3miela" rozpoczął utwór intro, stworzony z wykorzystaniem słynnej kompozycji Ryszarda Straussa Tako rzecze Zaratustra. Gdy przebrzmiały dźwięki intra, na estradzie pojawił się Gość. Z publicznością przywitał się, rapując: "Nadlatuje ´3miel´, twą uwagę dziś przykuje, przetasuje twoje myśli...". Przez kolejnych kilkadziesiąt minut ten niekonwencjonalny Ewangelizator szalał na estradzie (i nie tylko, gdyż kilkakrotnie zeskakiwał z niej, by wchodząc z mikrofonem na widownię, nawiązać bliższy kontakt z publicznością), bawiąc publiczność hip-hopem w naprawdę dobrym wykonaniu, a zarazem przekazując jej pozytywne przesłanie swych utworów. Z jego twórczością znakomicie współgrały dekoracje wykonane przez wągrowieckich "grafittciarzy" - Daniela (pseudonim "Kwadi"), Marcina ("Stachu"), Janka ("Frei") i Macieja ("MCM"). O tym, że idolem "3miela" jest Jezus Chrystus, chyba wszystkich ostatecznie przekonał zarezerwowany na zakończenie utwór pt. Modlitwa (zawierający zmodyfikowaną nieco wersję Modlitwy Pańskiej), który Artysta wykonywał klęcząc.

Na zakończenie festiwalowego wieczoru przed publicznością pojawił się zespół "Ktoś", bez udziału którego już trudno sobie wyobrazić " b-arkową" trasę. Młodzi ludzie pochodzący z różnych zakątków naszej archidiecezji nie po raz pierwszy spotkali się z mieszkańcami Wągrowca. Tym razem jednak przygotowali dla słuchaczy małą niespodziankę - kilka premierowych utworów. Niestety, zespół nie mógł zaprezentować się w pełnej krasie, ze względu na chorobę głównej wokalistki. Pomimo to ich wysiłki przyniosły wspaniały efekt. Atmosferę podgrzewał zwłaszcza Krzysiu, który ma nie tylko wspaniały głos, ale także dar słowa, dzięki któremu w przerwie pomiędzy utworami wypowiadał proste, lecz głębokie myśli, które mogły być łatwo odebrane przez słuchaczy, trafiały wprost do ich serc. Często pomagały one lepiej zrozumieć to, co chciał im powiedzieć zespół w swych piosenkach. Szczególny klimat koncertu współtworzyły także kolorowe światła i dymy, które sprawiały, że znikający w nich momentami zespół stawał się bardziej tajemniczy. Warto przypomnieć, że w pierwszym okresie swej działalności członkowie grupy nie ujawniali swoich tożsamości, występując w białych maskach.

Koncert zakończył się ok. godz. 23.00. Był dużym sukcesem. Jest więc bardzo prawdopodobne, że w przyszłym roku "B-Arka" powróci do wągrowieckiego amfiteatru. Zwłaszcza że organizatorzy mogą liczyć na wsparcie ze strony lokalnych władz. Forma koncertu i przekazywane w jego trakcie treści przekonały do idei Festiwalu Muzyki Pozytywnej " B-Arka" nawet niektórych spośród sceptyków, przyglądających się przygotowaniom z dużą rezerwą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na własne oczy rozdarło mi serce

2024-03-26 21:00

[ TEMATY ]

#NiezbędnikWielkopostny2024

Archidiecezja Krakowska

Film "Unplanned – Nieplanowane" był prawdziwym ciosem dla Planned Parenthood - największej sieci klinik aborcyjnych w USA.

W każdą środę Wielkiego Postu chcemy zachęcać Was do wielkiej modlitwy za dzieci zagrożone aborcją oraz ich matki, a także za nienarodzonych i ofiary aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję