Reklama

Polityka

Prezydent dla polskatimes.pl: początkowo była propozycja, aby wprowadzić stan wyjątkowy na trzy miesiące

Początkowo była propozycja, aby wprowadzić stan wyjątkowy na trzy miesiące, powiedziałem wtedy, abyśmy go wprowadzili na krótszy czas – mówi w wywiadzie dla polskatimes.pl prezydent Andrzej Duda.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 2 września w pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

W wywiadzie dla polskatimes.pl prezydent Duda był pytany, czy podpisując rozporządzenie o stanie wyjątkowym wahał się, czy nie miał w ogóle wątpliwości i wiedział, że trzeba je podpisać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prezydent odparł, że po pierwsze był po długiej rozmowie z premierem oraz po konsultacjach z ministrem spraw wewnętrznych, z wojskiem, z przedstawicielami służb, z szefem Straży Granicznej. A po drugie - jak powiedział - czekał aż projekt rozporządzenia Rady Ministrów, które miało zostać wydane po jego decyzji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego zostanie do niego przysłany.

"Bardzo mocno zwracałem uwagę premierowi, że chciałbym, żeby propozycje były tak skonstruowane, żeby ludzie, którzy mieszkają na tym terenie, nie odczuwali tego, co się dzieje i żeby to rzeczywiście dotyczyło wyłącznie tego, by nie było możliwości prowadzenia na obszarze objętym stanem wyjątkowym działalności dywersyjnej. Stąpajmy twardo po ziemi – żeby nie było tam możliwości urządzania jakiejś politycznej hucpy, jakichś happeningów, przeszkadzających funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom w wykonywaniu ich obowiązków" - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, "to nie jest przecież wyłącznie kwestia naszego +widzimisię+, ale to jest także kwestia naszej odpowiedzialności za strzeżenie granicy Unii Europejskiej, a więc jest to także nasza odpowiedzialność przed europejskimi partnerami".

"Jeżeli trudno było zapobiec temu, bo się bardzo wielu ludzi, niestety, zachowywało nierozsądnie, a zagrożenie aktami dywersyjnymi narastało, ze względu na zbliżającą się kulminacyjną fazę manewrów Zapad-2021, to nie było wyjścia, tylko trzeba było wprowadzić jak najbardziej wzmocnione środki ostrożności, a takim konstytucyjnym środkiem jest stan nadzwyczajny w postaci stanu wyjątkowego. I to na możliwie krótki czas, bo też to akcentowałem premierowi, żebyśmy nie wprowadzali tego stanu na długi okres" - zaznaczył prezydent.

Reklama

Pytany, czy rząd chciał wprowadzenia stanu wyjątkowego na dłuższy termin niż 30 dni, Duda odparł, że tak. "Początkowa propozycja była, aby wprowadzić stan wyjątkowy na trzy miesiące. Powiedziałem wtedy, abyśmy go wprowadzili na krótszy czas" - podkreślił prezydent. Na pytanie, czy spodziewa się przedłużenia stanu wyjątkowego odpowiedział, że "spodziewa się wnikliwej analizy w momencie, w którym będzie upływać miesięczny termin, na który został wprowadzony".

Duda był również pytany o stanowisko części opozycji, która głosowała w Sejmie za uchyleniem stanu wyjątkowego, wyjeżdżających na granice polityków opozycji i o stwierdzenia, że wprowadzenie stanu wyjątkowego ma służyć tylko ograniczeniu możliwości relacjonowania przez media zdarzeń z granicy z Białorusią.

"Po prostu niektórzy politycy chcą sobie pobiegać po granicy pod okiem kamer. Są – jak widać – w Sejmie tacy, którzy gotowi są wszystkie wartości poświęcić tylko po to, żeby zaistnieć i mamy po raz kolejny z tym do czynienia" - powiedział Duda.

Podkreślił, że jeżeli będzie decyzja o tym, żeby wzmocnić sankcje wobec reżimu Łukaszenki, to będzie tutaj nasze poparcie. "Zaznaczam, że mówię o reżimie, a nie o narodzie Białorusi, który jest nam bliski i którego prawo do życia w niepodległym i demokratycznym państwie poparłem w sposób jednoznaczny" - zaznaczył Duda.

Cały wywiad ukaże się w piątkowym, papierowym wydaniu "Polska Times" i regionalnej gazety oraz portalu polskatimes.pl. (PAP)

kos/ par/

2021-09-16 20:20

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A. Duda: Zbrodnia katyńska musi być nazywana zbrodnią ludobójstwa

[ TEMATY ]

prezydent

Andrzej

Andrzej Duda

Andrzej Hrechorowicz

Zbrodnia, której celem było w efekcie zniszczenie polskiego narodu, musi być nazywana zbrodnią ludobójstwa. Chcę to dzisiaj jasno i wyraźnie powiedzieć - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości oficjalnego otwarcia Muzeum Katyńskiego w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza Dziedzictwem Kulturowym

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę trafiła na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Pielgrzymka warszawska nazywana także paulińską, początkami sięga XVIII w. Jej fenomen polega na ciągłości, wierni wypełniali śluby pielgrzymowania do Częstochowy nawet w czasie rozbiorów, wojen i komunizmu. Jest nazywana „matką” pielgrzymek w Polsce.

- Pielgrzymowanie wpisane jest w charyzmat Zakonu i w naszego maryjnego ducha, stąd wielka troska o to dziedzictwo, jakim jest Warszawska Pielgrzymka Piesza. Czujemy się spadkobiercami tego ogromnego duchowego skarbu i robimy wszystko, aby przekazać go nowemu pokoleniu paulinów. To doświadczenie pielgrzymowania zabieramy na inne kontynenty - powiedział o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów na zwieńczenie pielgrzymki w 2023r.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję