Reklama

Wiadomości

Czarnek: Polska edukacja stoi na dobrym poziomie, jesteśmy w czołówce, jeśli chodzi o Europę

W Dniu Edukacji Narodowej 14 października w Polskim Radiu 24 minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek złożył życzenia nauczycielom i ludziom oświaty. Podkreślił, że polska edukacja stoi na dobrym poziomie. Jesteśmy w czołówce, jeśli chodzi o Europę – stwierdził.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień Edukacji Narodowej – święto nauczycieli, wychowawców i pedagogów – obchodzony jest w rocznicę powstania w 1773 r. Komisji Edukacji Narodowej – pierwszego w Europie ministerstwa oświaty – która zajęła się reformowaniem szkolnictwa w Polsce.

Dzień ten jest wolny od zajęć lekcyjnych, ale nie jest to dla uczniów dzień wolny od obecności w szkole. W tym dniu jest ona zobowiązana prowadzić zajęcia opiekuńcze (w godzinach ustalonych w szkole) lub zajęcia innego rodzaju, na przykład związane z odbywającymi się z tej okazji uroczystościami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ministra w czwartkowej rozmowie zapytano o zarobki nauczycieli. Poinformował, że sytuacja nauczycieli w Polsce jest "przeróżna". Przyznał, że nauczyciele, którzy wchodzą do zawodu zarabiają "zdecydowanie za mało" – 2940 zł brutto – lecz są nauczyciele, których wynagrodzenie jest o wiele wyższe, w związku z nadgodzinami i pracą w kilku placówkach. Wyjaśnił, że właśnie dlatego resort edukacji i nauki chce usystematyzować tę sytuację.

Szef resortu edukacji podkreślił, że w związku ze zmianami w ustawie Karta nauczyciela (dot. m.in. wynagrodzeń nauczycieli), nastąpią podwyżki wynagrodzeń nauczycieli – o 1400 zł., tj. 36 proc. – oraz zmieniony zostanie system pracy nauczyciela.

"Spowodujemy dużo mniejszą biurokracje, uwolnimy kilka godzin od biurokracji i przekażemy te godziny na rzecz kontaktu nauczycieli z uczniami".

Zaznaczył, że "nauczyciel pracuje 40 godzin i będzie pracował 40 godzin. Ani godziny dłużej".

Minister pytany był również o raport "Gazety Wyborczej", w którym wskazano, że w Polsce brakuje 10 tys. nauczycieli. Odpowiedział, że "każdego roku jest tyle wakatów". "10 tys. na 700 tys. wszystkich nauczycieli to jest znikomy odsetek" – dodał.

Czarnek poinformował, że "więcej wakatów jest w dużych miastach, w centrach i aglomeracjach. Nie ma tych wakatów w małych miasteczkach".

Reklama

Minister powiedział, że "generalnie polska edukacja stoi na dobrym poziomie. Choćby np. wykształcenie matematyczne. Według statystyk polscy absolwenci z wykształceniem matematycznym zajmują drugie miejsce wśród krajów Europy Zachodniej. Jesteśmy w czołówce". Wskazał też, że "mamy bardzo dobrych nauczycieli".

Podziel się cytatem

"Wiadomo, że są plusy i minusy, ale pracujemy nad tym, żeby te minusy niwelować" – przyznał.

"Zawsze mamy jakieś kompleksy w stosunku do innych państw. Ja tych kompleksów nie mam i uważam, że chociażby matematyka pokazuje, że edukacja w Polsce jest na dużo wyższym poziomie niż nawet w Finlandii, Szwajcarii czy Holandii" – podsumował. (PAP)

Autorka: Katarzyna Herbut

kh/ joz/

2021-10-14 09:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opłatek nauczycielski w Gorzowie

[ TEMATY ]

biskup

spotkanie opłatkowe

nauczyciele

Agata Zawadzka

W spotkaniu uczestniczyli bp Tadeusz Lityński oraz Ewa Rawa, lubuska kurator oświaty

W spotkaniu uczestniczyli bp Tadeusz Lityński oraz Ewa Rawa, lubuska kurator oświaty

Bp Tadeusz Lityński wziął udział w spotkaniu z pracownikami oświaty. Spotkanie odbyło się 10 stycznia w parafii Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie.

CZYTAJ DALEJ

Bóg pragnie naszego zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Środa, 24 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję