Reklama

Aktualności

Papież w Poliklinice Gemelli: kontemplujmy Serce Jezusa

„Kontemplując Serce Jezusa, pozwólmy prowadzić się trzema słowami: pamięć, pasja i umocnienie” – powiedział Papież w homilii podczas Mszy sprawowanej w Poliklinice Gemelli z okazji 60. rocznicy powstania Wydziału Medycyny i Chirurgii Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mediolanie, dla którego Poliklinika Gemelli jest szpitalem naukowym i dydaktycznym.

[ TEMATY ]

Franciszek

Najświętsze Serce Pana Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek zwrócił uwagę, że Serce Chrystusa ukazuje nam ofiarującego się Pana, Jego nieskończone miłosierdzie, które wyraża bezwarunkową i bezinteresowną dobroć. Franciszek podziękował personelowi medycznemu za opiekę i serdeczną troskę, jaka została mu okazana podczas niedawnego pobytu i przebytego zabiegu.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że przypominanie [po włosku: ricordare] jest „powracaniem z sercem” [gra słów w języku włoskim z łacińskim „cor” – serce]. I pytał następnie: „Do czego pozwala nam powrócić Serce Jezusa?” Przede wszystkim do tego, co dla nas uczynił. Żyjąc dzisiaj w ogromnym pośpiechu często tracimy zdolność do współczucia i wzruszenia, ponieważ tracimy zdolność powrotu do serca, do pamięci. A bez pamięci tracimy nasze korzenie, a bez nich nie rośniemy. Trzeba pielęgnować pamięć o tych, którzy nas kochali, troszczyli się o nas i podnosili na duchu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pamiętamy o osobach i wydarzeniach, które poruszyły nasze serce. W tym znaczeniu Serce Jezusa uzdrawia naszą pamięć, ponieważ zakorzenia ją w doświadczeniu podstawowym. Przypomina, że niezależnie od tego, co nas spotyka, jesteśmy kochani. Jesteśmy dziećmi, kochanymi przez Ojca, braćmi i siostrami, dla których bije Serce Chrystusa. Pielęgnujemy pamięć o zakorzenieniu w miłości, gdy stajemy twarzą w twarz z Panem i pozwalamy, aby patrzył na nas podczas adoracji. Ale czynimy to także poprzez sztukę pamięci, odkrywając skarb w obliczach spotykanych ludzi.

Ojciec Święty zaważył, że ważne jest szczególnie podczas trudnej pracy w szpitalu, aby codziennie wieczorem przypomnieć sobie o spotkanych twarzach oraz otrzymanych uśmiechach. Są to właśnie wspomnienia miłości, które nadają sens pobytu chorych w szpitalach, one leczą wewnętrznie i dobrze działają na serce. Ważne, aby nie zapominać o tej terapii pamięci.

Podziel się cytatem

Reklama

Drugim ważnym słowem, rodzącym się z kontemplacji Serca Jezusa, jest pasja. Jego serce jest pełne pasji, zranione miłością, rozdarte dla nas na krzyżu. Ukazuje nam głęboką czułość Boga, Jego miłosną pasję dla nas. W swojej miłości i bólu to Serce objawia czym jest pasja Boga: jest ona człowiekiem.

Reklama

„Jeśli naprawdę chcemy kochać Boga, musimy mieć w sobie pasję człowieka, każdego człowieka, zwłaszcza tego, który żyje w warunkach, w jakich objawiło się Serce Jezusa: w bólu, opuszczeniu i odrzuceniu – szczególnie w tej kulturze odrzucenia, która dominuje obecnie. Kiedy służymy tym, którzy cierpią, pocieszamy i radujemy Serce Chrystusa. Ewangelista Jan, właśnie w momencie, gdy opowiada o przebitym boku, z którego wypływają krew i woda, daje świadectwo, abyśmy uwierzyli. Święty Jan pisze, że w tym momencie ma miejsce świadectwo. Bo rozdarte Serce Boga jest wymowne. Przemawia bez słów, ponieważ jest miłosierdziem w stanie czystym, miłością, która zostaje zraniona i daje życie. To jest Bóg, pełen bliskości, współczucia i czułości. Ileż to słów wypowiadamy o Bogu, nie okazując miłości! Ale miłość mówi sama za siebie, nie mówi o sobie – podkreślił papież. – Prośmy o łaskę pasji do człowieka, który cierpi, pasji do służby, aby Kościół, zanim wypowie słowa, najpierw będzie ukazywał serce bijące miłością. Zanim powie, niech nauczy się zachowania serca w miłości”.

Reklama

Ojciec Święty zauważył, że trzecim słowem wypływającym z kontemplacji Serca Jezusa jest umocnienie. To ono dodaje nam sił i odwagi w przeciwnościach. Wiele niewiadomych jakie napotykamy w życiu przeraża nas. Pomimo widocznych postępów w dziedzinie medycyny jest tak wiele rzadkich i nieznanych chorób. Pandemia również ujawniła naszą bezradność i kruchość. To wszystko mogłoby wprawić w zniechęcenie. Dlatego tak bardzo potrzeba umocnienia i przyswojenia sobie słów: „Odwagi, nie lękajcie się!”. Bóg jest większy niż nasze obawy, lęki, niepewność i zniechęcenie. On jest naszym pocieszeniem.

„Jeśli patrzymy na rzeczywistość wychodząc od wielkości Jego Serca, zmienia się perspektywa, zmienia się nasza znajomość życia, ponieważ - jak przypomniał nam św. Paweł - poznajemy «miłość Chrystusa, która przewyższa wszelką wiedzę» (Ef 3,19). Zachęcajmy się tą pewnością, tą Bożą pociechą. I prośmy Najświętsze Serce o łaskę, abyśmy z naszej strony byli zdolni pocieszać. To jest łaska, o którą trzeba prosić, gdy z odwagą angażujemy się w otwieranie się na siebie, pomaganie sobie nawzajem, noszenie brzemion jedni drugich – podkreślił papież. – Dotyczy to również przyszłości służby zdrowia, zwłaszcza «katolickiej» służby zdrowia: dzielenie się, wzajemne wspieranie, wspólne podążanie naprzód. Niech Jezus otwiera serca tych, którzy opiekują się chorymi. Twojemu Sercu, Panie, powierzamy nasze powołanie do opieki: niech drogą nam będzie każda osoba, która zwraca się do nas w potrzebie”.

Reklama

*

Università Cattolica del Sacro Cuore (Katolicki Uniwersytet Najświętszego Serca), to założony w 1921 roku katolicki uniwersytet z siedzibą w Mediolanie. Jest największym prywatnym uniwersytetem w Europie. Oprócz siedziby głównej, ma filie w Brescii, Piacenzy, Cremonie, Rzymie i Campobasso. Na 14 wydziałach uczelni naukę pobiera ponad 42 tys. studentów.

Wydział Medyczny znajduje się w Rzymie. Akademickim szpitalem dydaktycznym jest Poliklinika Gemelli, uważana za jeden z najlepszych szpitali w Rzymie. Nosi ona imię lekarza i psychologa o. Agostino Gemellego (1878-1959). Po nagłej śmierci papieża Jana Pawła I (1978), osobny apartament na dziesiątym piętrze kliniki został zarezerwowany dla opieki medycznej nad papieżami.

2021-11-05 13:48

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwa Serca, jedno bicie

Dawniej w wielu domach na ścianach w sypialniach wisiały obok siebie dwa obrazy – Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Maryi. Nic nie trzeba było tłumaczyć. Dziś warto przypominać o jedności i harmonii tych Serc, o ich rytmie, do którego jesteśmy zaproszeni – mówi o. Robert Więcek, jezuita, dyrektor Krajowego Sekretariatu Apostolstwa Modlitwy.

Anna Bandura: Ojcze Robercie, w Fatimie nad miejscem objawień góruje złota figura Najświętszego Serca Pana Jezusa. W jaki sposób kult Niepokalanego Serca Maryi łączy się z kultem Serca Bożego?

CZYTAJ DALEJ

Kamerun: kard. Sarah krytykuje biskupów Zachodu za uległość wobec świata

2024-04-15 13:33

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Episkopat News

O światowość i uleganie pokusie „praktycznego ateizmu” z powodu utraty wiary w nauczanie Kościoła katolickiego oskarżył niektórych biskupów zachodnich były prefekt Kongregacji d.s. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów kard. Robert Sarah. Pochodzący z Gwinei purpurat spotkał się w Jaunde z konferencją episkopatu Kamerunu.

Zdaniem kard. Saraha, wielu biskupów pragnie tak bardzo być „kochanymi przez świat”, że zapomnieli, iż chrześcijaństwo wzywa ich do bycia „znakami sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

2024-04-16 08:26

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję