Reklama

Pod patronatem „Niedzieli” II Rajd Gwiaździsty Szlakami Papieskimi

Turystyka w stylu ks. Karola Wojtyły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakończył się II Gwiaździsty Rajd Szlakami Papieskimi w Gorcach, Beskidzie Wyspowym i Sądeckim. Deszczowa pogoda sprawiła, że zrezygnowano z wyjścia na górskie szlaki. Do organizatorów Rajdu docierały informacje, że wiele osób i grup z powodu ulewy zawróciło z trasy. Zła pogoda nie odstraszyła jednak młodych, bo to głównie młodzież stawiła się na metę Rajdu w Limanowej, gdzie dotarło ponad pięćset osób. Deszczu nie wystraszyli się uczniowie z Zespołu Szkół Samorządowych im. Jana Pawła II w Targanicach k. Andrychowa. Ponad 20-osobowa grupa uczniów z rodzicami i wychowawcami przez dwa dni zmagała się z trudnymi warunkami na papieskim szlaku. „Ze szczytu Lubonia dosłownie zjeżdżałyśmy razem z błotem” - dzieliły się wrażeniami młode uczestniczki Rajdu.
Zakończenie Rajdu odbyło się w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Jana Pawła II w Limanowej. Uroczystej Mszy św. w intencji Ojca Świętego Jana Pawła II przewodniczył ks. prof. Maciej Ostrowski - diecezjalny duszpasterz turystów z Krakowa, a kazanie wygłosił ks. Józef Drabik z Krynicy - duszpasterz turystów z diecezji tarnowskiej. W uroczystości wzięli udział także ks. prał. Józef Poręba - kustosz bazyliki Matki Bożej Bolesnej w Limanowej, ks. Stanisław Wojcieszak z Ochotnicy Dolnej, księża katecheci, przedstawiciele samorządu, turyści z różnych stron Polski. Uroczystość uświetnił śpiewem i muzyką Zespół Regionalny Pieśni i Tańca „Limanowianie”, orkiestra dęta i schola młodzieżowa przy sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Limanowej oraz młodzież szkolna, która w krótkim programie słowno-muzycznym zaprezentowała poezje i wypowiedzi z nauczania Ojca Świętego Jana Pawła II.
W imieniu organizatorów uczestników Rajdu witał Marek Czeczótka - burmistrz Limanowej i Urszula Własiuk - prezes Zarządu Fundacji Szlaki Papieskie. „Szlaki - mówiła U. Własiuk - są symbolem życia godnego, zgodnego z przykazaniami. Życzę, aby Wasze życiowe szlaki prowadziły bezpiecznie, abyście nauczyli się czerpać z nauczana naszego wielkiego Rodaka i umieli go słuchać, bo ubogaci to Wasze wewnętrzne życie i uszczęśliwi. 25 lat temu w czasie pierwszej pielgrzymki Ojciec Święty powiedział do goprowców, a więc ludzi, którzy w górach ratują życie: «pilnujcie mi tych szlaków». Zrozumienie nauczania Ojca Świętego przybliży do Boga, pomoże zgłębić zawiłości i tajemnice życia w dosłownym i duchowym znaczeniu, uratuje w trudnych chwilach, jakich nie brak w życiu. Turystyka refleksyjna w stylu Karola Wojtyły na szlakach wodnych i górskich odsłoni piękno świata i potęgę Stwórcy”.
W kazaniu ks. Drabik powiedział, że dzięki młodym ludziom szlaki żyją i będą żyć nadal. Wprawdzie turystyka górska wymaga pokonania różnych fizycznych barier, m.in. zmęczenia, lęku, jednak wielu ludzi pozostawia cywilizacyjny zgiełk i udaje się tam, gdzie jest cisza, blisko przyrody, w góry, by w pocie czoła przemierzać szlaki i wspinać się na szczyty. Czyni to dlatego, bo wysoko w górach, nad jeziorem, daleko od wielkich miast człowiek znajduje czas dla siebie, znajduje samotność i ciszę, może zatrzymać się i porozmawiać z Bogiem. „W ciszy, w tej niezwykłej świątyni, jaką jest piękno przyrody, na pewno łatwiej jest wniknąć w tajemnicę świata, w tajemnicę samego siebie i w to wszystko, co nas otacza” - powiedział ks. Drabik. Na zakończenie Mszy św. Jerzy Rieger - wiceprezes Zarządu Fundacji Szlaki Papieskie, uczestnik wycieczek z ks. Karolem Wojtyłą - odczytał telegram skierowany od uczestników Rajdu do Ojca Świętego.
Po Mszy św. odbył się konkurs wiedzy o pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Polski, a jego uczestnicy zostali obdarowani albumami i książkami ofiarowanymi przez Wydawnictwa „Biały Kruk”, WAM, Foto-Ula i innych.
Był jeszcze poczęstunek. Wszyscy uczestnicy II Rajdu Gwiaździstego Szlakami Jana Pawła II otrzymali pamiątkowe znaczki, przewodniki i wydawnictwa oraz mogli spędzić miły wieczór, przyglądając się występom przygotowanym przez limanowską młodzież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję